U nas w nocy odwrotnie - z brzucha na plecy A najchętniej z pleców na boczek - tak Puckowi najłatwiej zasnąć.
Pucek jest obecnie na etapie ponownego odkrywania swojego łóżeczka. Musieliśmy zdjąć el. nianię z ochraniacza i postawić za łóżeczkiem na stoliku, bo zielona kropka go fascynowała i wpatrywał się w nią zamiast spać. A ostatnio słyszeliśmy w pokoju przed odbiornik jakieś szumy - zero płaczu, tylko szum. Idziemy do pokoju, a tam Pucek próbuje przegryźć kabel od niani, który był dokładnie schowany za ochraniaczem...:/
Pucek jest obecnie na etapie ponownego odkrywania swojego łóżeczka. Musieliśmy zdjąć el. nianię z ochraniacza i postawić za łóżeczkiem na stoliku, bo zielona kropka go fascynowała i wpatrywał się w nią zamiast spać. A ostatnio słyszeliśmy w pokoju przed odbiornik jakieś szumy - zero płaczu, tylko szum. Idziemy do pokoju, a tam Pucek próbuje przegryźć kabel od niani, który był dokładnie schowany za ochraniaczem...:/