catherinka
Marzec'06 i Lipiec'09
Je teraz też chora- wziełam L4 i siedzę w domu do końca tygodnia :-)
A wspominając spotkanie klasowe- miałam półtora tygodnia temu, z liceum, dzięki naszej-klasie ;-) Bylo sympatycznie, skończyło się ok. 23:30. Ale w związku z tym, że mam zwariowaną przyjaciółkę (ze szkolenej ławki z liceum właśnie, z tym, że pracuejmy razem, więc mamy kontakt non stop) to wyciągnęła mnie do znajomej knajpki na Kazimierz, był akurat znajomy DJ i barman (jeszcze z czasów duuużo przeciążowych) i tak sobie posiedziałyśmy przy barze, wypiłyśmy trzy piwa i poszalałyśmy na parkiecie. I muszę Wam powiedzieć, że byłyśmy tylko we dwie a było po prostu suuuper! Może pomogło też to, że to znajoma knajpa :-)
A wspominając spotkanie klasowe- miałam półtora tygodnia temu, z liceum, dzięki naszej-klasie ;-) Bylo sympatycznie, skończyło się ok. 23:30. Ale w związku z tym, że mam zwariowaną przyjaciółkę (ze szkolenej ławki z liceum właśnie, z tym, że pracuejmy razem, więc mamy kontakt non stop) to wyciągnęła mnie do znajomej knajpki na Kazimierz, był akurat znajomy DJ i barman (jeszcze z czasów duuużo przeciążowych) i tak sobie posiedziałyśmy przy barze, wypiłyśmy trzy piwa i poszalałyśmy na parkiecie. I muszę Wam powiedzieć, że byłyśmy tylko we dwie a było po prostu suuuper! Może pomogło też to, że to znajoma knajpa :-)