reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak samopoczucie mamusiu ?

Ciąża jest stanem fizjologicznym jak najbardziej niemniej jednak nie każdy ma w tej kwestii doświadczenie jak również nie należy pojmować świata z własnej jedynie perspektywy.
Są ludzie mniej doświadczeni lub też borykający się z poważnymi schorzeniami o których niekoniecznie chcieli napisać na forum o tym więc nie wszystkie obawy są paniką.Czasem to po prostu obawy lekarza przed przykrymi konsekwencjami zmuszają nas do robienia ekstra badań. Podstawową zasadą prewencji w medycynie jest "lepiej zapobiegać niż leczyć" I to tyle w kwestii "paniki".

MC - sama mam psa w domu od lat i też byłam zdziwiona że nigdy się z nią nie zetknęłam a wszystkie bezdomne zwierzęta miały u mnie schronienie :)
Agata806- moja ginka też powiedziała że jest absolutnie przeciwko lataniu w ciąży ale decyzję zostawi mi jak tylko przejdę przed I trymestr.A posiedziałabym na słonku:-) ale u nas też już niedługo będzie;)
EWAII- tak, Wawa z tej strony;) chciałabym rodzić na Żelaznej to blisko mojego domu i słyszałam wiele dobrych opinii o tym szpitalu mają też tam wiele udogodnień które mi bardzo pasują:) Doktor polecał mi Damiana ale niewiele wiem o tym szpitalu nadal oprócz tego że sławy tam rodzą;)Ewa to może kawka?:cool2:
 
reklama
które mi bardzo pasują:) Doktor polecał mi Damiana ale niewiele wiem o tym szpitalu nadal oprócz tego że sławy tam rodzą;)

sanya,
moja koleżanka tam rodziła i... szczerze nie była zachwycona.... za ta kasę, jaka tam zostawiła (ponad 6 tys sam poród:szok:) spodziewała się czegoś innego... oczywiście warunki, jak w dobrym hotelu, personel sympatyczny...ale jak przyszło co do czego, nie bardzo mogła liczyć na ich pomoc po porodzie- np. w opiece nad małym...

a o żelaznej tez myślałam i jeszcze o solcu... albo jak wspomniałam szpital, gdie urodziłam julkę...
Ewa to może kawka?:cool2:
sanya- bardzo chętnie:tak: jak wrócę do wawy, odezwę sie do ciebie na priva:tak:
 
Ewa II- wiesz, nie chciałam siać plotek o Damianie ale właśnie to samo usłyszałam od koleżanki która tam rodziła.
A na Żelaznej masz opcję własnej położnej może to być ktoś rekomendowany przez nich albo twoja własna np krewna:) NIe wiem może tak jest wzędzie ale dla mnie to wszystko nowość hehe.
No i możliwość osobnej salki na porody rodzinne (extra płatne) albo sale dwuosobowe. Miło i przytulnie to wygląda nie jak zimny szpital:)
Do tej kliniki tutaj chodzi straszna ilość kobiet:)
W piątek mam spotkanie z ordynatorem dowiem się jak to finansowo wyjdzie no i na co można liczyć. mam też zamiar się tam przejść i pozwiedzać bo to też można, a to parę kroczków od domu:)
Bardzo chętnie , czekam na kontakt;)
 
Sanya - to jak wrócisz od ordynatora to napisz czego się dowiedziałaś - ja też póki co myslę o Żelaznej - znajome które niedawno rodziły polecają. Ja co prawda jeszcze się nad tym dokładniej nie zastanawiałam w końcu dopiero 9 tydzień mi leci ... : ) Ale może jest tam jakis dobry lekarz do polecenia z tego szpitala pod ktorego opiekę możnaby się udać??
 
sanya- z własnego doświadczenia wiem, że sala 1-osobowa nie jest najlepszym rozwiązaniem dla młodej mamusi... fajnie jest mieć pod ręka kogoś, z kim można pogadać, wymienić doświadczenia... i w ogóle wyjść spokojnie do toalety, zostawiając maleństwo... bo z pielęgniarkami bywa różnie... nie zawsze mają czas, aby zająć się w danej chwili maleństwem...

a co do tego szpitala na żelaznej- jak będziesz wiedziała coś więcej, daj znać:tak::tak: mi parę znajomych polecało również szpital na solcu...
 
Ja miałam salę z toaletą więc nie było problemu żeby "wyjść" bo zostawiałam drzwi otwarte. Bardzo właśnie mi się podobało że jestem sama w sali. Jak ktoś do mnie przychodził to nikomu nie przeszkadzało, mógł siedzieć ile chce :tak::-)
 
Ewa II- Ty już przez to przechodziłaś i wiesz jak to wygląda:) ja na razie zbieram opinie i jak pogadam z tym lekarzem ( on jest bardzo "życiowy") to może doradzi najlepsze rozwiązanie:tak: A podobnie jak u kasi_z - wiem że mój Y. będzie przy mnie sterczał non stop a to dość głośna osóbka więc nie chciałabym nikomu robić cyrku;) No i teściowa się zapowiedziała od razu do pomocy więc wiem jak to będzie wyglądać :shocked2:
Dzisiaj koleżanka "starająca się" wspominała, że ma jakieś kiepskie doświadczenia z Żelazną- czyli ilu ludzi tyle opinii:) o Solcu nic nie wiem:( w Warszawie też jestem dopiero cztery lata i nie zdążyłam poznać wszystkiego i ciągle znam zbyt mało osób więc chętnie posłucham:)
A wogóle to się boję, że czeka mnie niedługo przeprowadzka do Krakowa i będę musiała od nowa przecierać szlaki:blink: to dopiero będzie :-D
klopsik80- oczywiście dam znać :) ja chodziłam do Jacka Szulca jest sympatyczny , konkretny i rzeczowy a na dodatek można do niego śmiało dzwonić na komórkę i nawet jak nie może odebrać to oddzwaniał , po piątku powiem coś więcej:D
 
Dziewczyny co na zgage pomocy. Normalnie chyba sie przekrece tak piecze.Na sama mysl o migdalach mnie rzuca.:baffled:
 
Ja się dopiszę do dyskusji o szpitalach. Rodziłam na Żelaznej i teraz też innej opcji nie biorę pod uwagę. Nie miałam żadnej umówionej położnej ani lekarza prowadzącego. Chodziłam do szkoły rodzenia prowadzonej przez położne z tamtąd ale na nie nie trafiłam. Teraz też nie będę miała położnej czy lekarza.
Szpital jest ok, położna mogła być bardziej miła ale ja też nie zabardzo chciałam współpracować :-p

W szpitalu jest tylko jedna sala dwójka do porodu, inne są pojedyńcze, płatne. Później można leżeć i w 5 osobej sali z łazienką na korytarzu - ja miała farta i leżałam w dwójce z łazienką, taki pokój, który kiedyś był płatny. No i do tego szpitala można jechać tylko po 36 tygodniu, nie mają sprzętu dla mniejszych dzieci.

Opinie o szpitalu będą bardzo różne bo to przede wszystkim zależy od tego jaki był poród i początek macierzyństwa, opinia o szpitalu jest raczej pochodną samopoczucia mam niż rzeczywistej oceny :sorry2:.
 
reklama
Agata806- Żelazna mi jakoś przypadła do gustu od początku może właśnie dlatego że mieszkam obok tej kliniki i widzę od paru latek jak te wszystkie kobietki tam chodzą:) zgadzam się że każdy ma taką o szpitalu opinię jak został tam potraktowany :)
kicia76- ja co prawda o dziwo zgagi nie mam (pomimo refluksu)
ale sięgnęłam do mojej magicznej księgi i oto rady:
- ogranicz spożywanie pikantnych potraw, czekolady, cytrusów, kawy
- często jedz małe posiłki, małymi kęsami. Starannie przeżuwaj pokarm
- nie pij w trakcie posiłków
- kładź się do łóżka przynajmniej godzinę po posiłku
- śpij w pozycji półsiedzącej
tyle znalazłam oprócz tego podobno pomaga żucie natki pietruszki, migdały ewentualnie leki przeciwko zgadze ale to po konsultacji.
Zgaga jest spowodowana tym, że mięśniówka oddzielająca żołądek od przełyku na skutek działania hormonów ciążowych jest teraz bardziej rozluźniona więc stąd przykre objawy.mam nadzieję, że to pomoże ;-)
 
Do góry