reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak samopoczucie mamusiu ?

ajako kapieli w goracej wodzie to raczej unikaj. moze spytaj lekarza przy nastepnej wizycie co z tym kregoslupem. dbaj o siebie, a sprzatanie olej, jak tylko masz sile to pomalutku cos tam sobie porob. Pomaga tez podlozenie poduszki pod plecy przy siedzeniu
 
reklama
ajako kapieli w goracej wodzie to raczej unikaj. moze spytaj lekarza przy nastepnej wizycie co z tym kregoslupem. dbaj o siebie, a sprzatanie olej, jak tylko masz sile to pomalutku cos tam sobie porob. Pomaga tez podlozenie poduszki pod plecy przy siedzeniu


Dzieki wielkie tampeza, tez tak myslalam o tych kapielach, ale co jak tylko to mi pomaga........najgorzej, ze i tak wkrotce mi sie skonczy wanienkowanie, bo bede u siostry, ktora ma tylko prysznic i tam to juz nie wiem jak sie bede ratowala.:-:)-(
A z ta poduszka, to musze sprobowac, widzialam, ze kobietki tak robia, ale juz w zaawansowanej ciazy, moze mi to pomoze juz teraz??

Ty tez uwazaj na siebie,kurujcie sie tam ostro, bo zaraz macie wyjazd, a to zawsze zmiana klimatu...........
Tez sie zastanawiam jak to bedzie, bo ja to niby mam nie za bardzo daleko i samolotkiem dwie godzinki, ale zawsze odchorowuje zmiane klimatu, zwlaszcza gardlo............ a teraz taka kiepska pogoda w Polszy .....brrrrrr, kurde niech juz bedzie ta wiosna.........
 
A moze termofor by ci pomogl?
Ja tez nie mam daleko, 1,5 h do Kopenhagi i 1 h do Gdanska, ale z czekaniem na lotnisku itd to wychodzi 5 h. moje gardlo tez czesto zawodzi, kilka razy w roku mam problemy
 
ajako - dokładnie wiem co przeżywasz. Ja też wiecznie miałam problemy z kręgosłupem, też nie wyobrażam sobie jak to będzie z Dzidzia z przodu...:confused::confused:

Mnie pomagaja masaże - byłam juz nawet na początku ciąży i pierwsze moje słowa to były "jestemw ciąży, czy możemy sie masować?" Babeczka delikatnie rozluźniła mi mięśnie i było duuuużo lepiej. Moim błędem jest 8-10godzinne siedzenie przey biurku i brak ruchu - muszę to koniecznie zmienić i Tobie Kochana tez 'zalecam' ;-):tak:
 
ajako- moja szwagierka jest fizjoterapeutką i na takie bóle poleca masaże z użyciem oliwki... spróbuj, a na pewno poczujesz ulgę!!!
 
ajako- mam to samo czasem w nocy się budzę z płaczem z bólu. Mam wypadające dyski w lędźwiowym po uderzeniu autobusu w moje auto a w szyjnym zwyrodnienie na odcinku kręgu 5,6,7 z przemieszczeniem i skoliozą. Do tego blokuje mi się żyła doprowadzająca krew do mózgu i czasem potrafię zemdleć schylając się.
Dlatego robię co mogę żeby się oszczędzać. Bo jak kolumna padnie to żaden apap tu nie pomoże:no:
Śpię na poduszce ortopedycznej od paru lat dobrych , teraz kupiłam fotel Sako kiedyś pomagał może i tym razem... Po masażu jest tylko gorzej nie wiem jestem jakaś nietypowa.Kąpiel też pomaga ale taka poniżej 38 stopni C - wyższa temperatura niewskazana.Też myślałam o termoforze na napięte mięśnie muszę lecieć do apteki:)
A kości aż trzeszczą przed ciążą kochałam wyższy obcas teraz nie da rady :tak:
Ale cóż, trzeba wytrzymać dla dobra dziecka :cool2:
Fajne to forum zawsze jakaś rada wpadnie :tak:
PS. Dzisiaj mnie obudził krwotok z nosa i ropień w gardle :baffled: boli jak diabli
więc znowu leczenie się szykuje, kaszlę potwornie i mam podwyższoną temperaturę- ta infekcja jest po prostu niemożliwa.
PS2. dziewczyny odebrałam badania i wyszedł mi wynik na przeciwciała różyczki IgG- 249.60 IgM*0.62 (wątpliwy) chorowałam na to jak miałam 6 lat badanie powtórzyli i dwa razy wyszedł wynik wątpliwy na obecność wirusa - teraz na dniach mam je znów powtórzyć.Czy miałyście taki przypadek? Zachorować drugi raz nie można przecież ale czy to może być niebezpieczne dla dzidziusia?
 
Sanya - moja koleżanka miała wypadek i właśnie po wypadku zwyrodnienie kręgosłupa szyjnego, chodziła po lekarzach, chodziła. Aż po roku neurolog przestawił jej coś w szyi i mówi, że chodziła ze zwichniętym karkiem rok!!! i teraz nic ją ta szyja już nie boli. Szok, że kilku lekarzy wcześniej (przecież i kilka razy rtg robiła) nic na temat nie powiedziało. A dziewczyna się bez sensu męczyła...
W ogóle współczuję bólów kręgosłupowych...
A ja też znów przeziębiona, ciało obce mnie wykańcza ;)
 
Sanya ja bylam chora dwa razy na rozyczke. Pierwsza przeszlam za lekko jak bylam mala. Jak mialam 23 lata zarazilam sie od mlodszej siostry i ta dala mi popalic straszne cholerstwo.U maluchow prawie bezobiawowe a u doroslych armagedon.Jesli nie wytworzyly sie przeciwciala w dostatecznej ilosci to nie jestes chroniona. Rozyczka przechodzona w ciazy jest bardzo grozna dla plodu,uszkadza organy.

Ja dosc dziwny przypadek jestem.Bo jako jedyna z mojej rodziny nie mam przeciwcial na toksoplazmoze.Teraz znow cala w strachu chodze czy nie zlapalam cholerstwa:zawstydzona/y:
 
reklama
sanya- ja przechodziłam rózeczkę w dzieciństwie i dlatego w ogóle nie miałam zlecanych badań w tym kierunku ani teraz, ani w pierwszej ciąży...
 
Do góry