Przyznam szczerze, że wpadło mi to do głowy ;D rzeczywiście wygląda jak pokemonspojrzeć na zdjęcie zony prezydenta
reklama
Marianeczka, daruj sobie te mongolskie bajdy przekręcone jeszcze przez maszynkę zachodniego marketingu. Niedawno w telewizji mówili o jakimś małym chłopcu w Tybecie, który od 8 miesięcy nic nie je i nie pije a nawet nie oddycha, jeno siedzi w grocie i medytuje. Wierzysz ?marianeczka pisze:hmmm... ja tam nie wiem, bo nie probowalam, ale z tego, co wiem to "u nich" nie trwa 2-3 minuty, tylko nawet pare godzin. a sto? to przenosnia...
Haha, Kira, widzę że jak ja jesteś zwolenniczką intensywnych doznań !Kira25 pisze:marianeczka... czytalam kiedys cos o tych taoistycznych "sztuczkach"... chyba bym juz wolala te 5 minut, ale konkretnie, niz te ich wymysly... ja bym przy tym usnela, wiec po co mi taki maraton w zolwim tepie?? ;-)
Jus20sto, podziel się, jaką metodę poleca twoja książka ? Wprawdzie mój partner nie ma takiego problemu ale bardzo mnie to intryguje jak to można regulować ?
W ogóle to dlaczego nie ma Szybkich Billow-Kobiet ? Chyba jako płeć jesteśmy mniej podnietliwe...
marianeczka
persona non grata
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2004
- Postów
- 4 334
kiniap - masz jakis problem? DARUJ sobie swoje madre uwagi, bo chyba specem nie jestes. ja tez nie, ale staram sie byc mila i zgodnie z wlasna wiedza odpowiadac na pytania kolezanek
marianeczka
persona non grata
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2004
- Postów
- 4 334
a ten argument z tybetanskim chlepcem - smieszny... moze w ogole nie nalezy wierzyc mediom, co? moze nie ma koalicji samoobrona - pis...??? moze ziemia jest plaska? moze wszyscy klamia, a my dajemy sie wkrecac? moze zyjemy w matrixie?
Marianeczko uśmiechnij się ! Popatrz, ja się do ciebie uśmiecham ładnie.
Czy wierzysz że ludzki organizm, może przeżyć bez jedzenia (no, jeszcze), picia (gorzej) i tlenu (bardzo mało prawdopodobne ) osiem miesięcy ?
Czy może być perpetuum mobile ? Akurat wczoraj w Teleexpresie pokazali jakiegoś faceta, który rzekomo skonstruował p.m. - podobno ładuje jednym akumulatorem dwa inne akumulatory.
I tu jest istotny problem, bo albo telewizja jest Matrixem albo szkoła, która uczy nas że perpetuum mobile jest niemożliwe, nie jest, nie było i nigdy nie będzie.
Na gruncie zaś polityki, na który raczyłaś wstąpić Matrixem jest np. Gazeta Wyborcza, która całkiem niedawno informowała jakoby premier Marcinkiewicz spotkać się miał z ultraprawicowym politykiem austriackim Heiderem. Następnego dnia okazało się, że Marcinkiewicz w ogóle nie był w Austrii ale żadne sprostowanie się nie ukazało, informacja poszła w świat.
Mediom nie należy ufać bezkrytycznie. Należy selekcjonować, korzystać z wielu źródeł, zachować postawę krytyczną. A rzeczy, które wypisuje się w książczynach typu "seks tantryczny" w ogóle już nie podlegają kategoriom madialnym, informacyjnym itd. - to czysta, zwykła komercja, zarabianie na fali uprzednio wytworzonej mody na małpiarstwo.
Czy wierzysz że ludzki organizm, może przeżyć bez jedzenia (no, jeszcze), picia (gorzej) i tlenu (bardzo mało prawdopodobne ) osiem miesięcy ?
Czy może być perpetuum mobile ? Akurat wczoraj w Teleexpresie pokazali jakiegoś faceta, który rzekomo skonstruował p.m. - podobno ładuje jednym akumulatorem dwa inne akumulatory.
I tu jest istotny problem, bo albo telewizja jest Matrixem albo szkoła, która uczy nas że perpetuum mobile jest niemożliwe, nie jest, nie było i nigdy nie będzie.
Na gruncie zaś polityki, na który raczyłaś wstąpić Matrixem jest np. Gazeta Wyborcza, która całkiem niedawno informowała jakoby premier Marcinkiewicz spotkać się miał z ultraprawicowym politykiem austriackim Heiderem. Następnego dnia okazało się, że Marcinkiewicz w ogóle nie był w Austrii ale żadne sprostowanie się nie ukazało, informacja poszła w świat.
Mediom nie należy ufać bezkrytycznie. Należy selekcjonować, korzystać z wielu źródeł, zachować postawę krytyczną. A rzeczy, które wypisuje się w książczynach typu "seks tantryczny" w ogóle już nie podlegają kategoriom madialnym, informacyjnym itd. - to czysta, zwykła komercja, zarabianie na fali uprzednio wytworzonej mody na małpiarstwo.
czesc dziewczyny .. moze moj problem wyda sie bardzo smieszny.. ale ja chcialabym spytac jak doprowadzic szybko chłopaka do orgazmu??? bo jak ja dojde ze dwa razy to on dopiero raz..?? a ja tak niechce..
on własnie wtedy dochodzi kiedy mnie wszystko zaczyna bolec??
doradzcie
on własnie wtedy dochodzi kiedy mnie wszystko zaczyna bolec??
doradzcie
Kasiu, po amatorsku moge ci doradzić jedynie że wydaje się że istnieją zasadniczo dwie metody. Pierwsza - nazwijmy ją: "Przed". Polega na tym że musisz go po prostu strasznie rozpalić, do tego stopnia iż kiedy się już złączycie na sposób małżeński :laugh: to naprawdę niewiele mu będzie trzeba aby osiągnąć szczyt. Można to osiągnąć na dwa sposoby: albo subtelny, wykorzystując nastrój, bodźce wizualne (bielizna, sposób poruszania, sposób rozdziewania), słowne (zacznij mu świństwa opowiadać ) albo dosadny i technologiczny - za pomocą bardzo efektywnej gry wstępnej: usta, język, ręka, piersi - co tam najlepiej na niego działa.
Kiedy już będzie bardzo rozpieszczony, wszystko potoczy się szybciej. "W trakcie" musisz być dla niego kochanicą jeszcze bardziej niż byłaś dotąd.
Drugi sposób - nazwijmy go: "Po", sprowadza się do tego że myślisz tylko o sobie i przeżywasz swoją rozkosz a kiedy już się nią nasycisz dość, wykorzystując pieszczoty o których wspomniałam w metodzie "Przed" sprawiasz rozkosz mężowi. Niekoniecznie bedzie to do końca spełnienie jego marzeń jeśli bardzo ceni sobie szczytowanie w trakcie stosunku ale cóż, warunki są szczególne.
Podobno cuda (ale tego nie próbowałam, no i to rozwiązanie długofalowe) czyni uprawianie jogi, mężczyzna i kobieta potrafi wtedy zapanować całkowicie nad swoim ciałem. Można dowolnie długo, można też na zawołanie.
Kiedy już będzie bardzo rozpieszczony, wszystko potoczy się szybciej. "W trakcie" musisz być dla niego kochanicą jeszcze bardziej niż byłaś dotąd.
Drugi sposób - nazwijmy go: "Po", sprowadza się do tego że myślisz tylko o sobie i przeżywasz swoją rozkosz a kiedy już się nią nasycisz dość, wykorzystując pieszczoty o których wspomniałam w metodzie "Przed" sprawiasz rozkosz mężowi. Niekoniecznie bedzie to do końca spełnienie jego marzeń jeśli bardzo ceni sobie szczytowanie w trakcie stosunku ale cóż, warunki są szczególne.
Podobno cuda (ale tego nie próbowałam, no i to rozwiązanie długofalowe) czyni uprawianie jogi, mężczyzna i kobieta potrafi wtedy zapanować całkowicie nad swoim ciałem. Można dowolnie długo, można też na zawołanie.
reklama
najlepiej kup mu Vitasteron w dobrj aptece,jest tani a to pomaga,wiem co mówie bo brałem.Tylko ja brałem żeby jeszcze móc dłużej pomęczyć żonkę,jej się podobało.Vitasteron działa i jest nie drogi,niech zje ze 2 opakowania są po 10 tabletek i będzie poprawa na pewno,jest to na bazie ziół i takich tam.będziesz zadowolona
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: