reklama
Deizzi
Fanka BB :)
Gabrysia ma czerwone krostki, gdzie nie gdzie na buzi, szyja i klatka piersiowa.
Też się zastanawiam czy to na pewno te potówki, może na szyi tak ale na buzi wyglądają jakby od jakiegoś jedzenia ale chyba już nie poświątecznego, dużo czasu minęło a one nadal są.
Chyba po chrzcinach jak nie przejdzie pójdę z nią znów do dr bo kąpiel w fiolecie (4 dzień) nie pomaga.
Nie przegrzewam jej.
W co ubieracie swoje dzieci jak są w domu a w co na zewnątrz w taką pogodę jak teraz?
Wczoraj miałam ten problem w co Małego na zewnątrz ubrać jak tu takie słonko... A więc w dzień w domu albo body na długi i półśpiochy, albo body na krótki i pajac, albo body na krótki spodenki skaretki i bluzeczka na długi. Na zewnątrz jak go brałam i było zimno to tak jak w domu plus wkładałam do śpiworka takiego na zewnątrz. Wczoraj że było ciepło to miał body, dresik, skarpetki i kurteczkę taką nie do końća zimową już. Jak zasnął w wózku przykryłam go cieniutkim kocem.
jak jesteśmy w domu alex ma body z krótkim rękawem i spodenki ( u nas jest ciepło) a na dwór zakładam mu jego kurteczke i kolejne spodenki.
A u nas jest problem z najadaniem się z cycka. Mam nietreściwy pokarm bo syn sie nim w ogóle nie najada pomimo że potrafi zjeść 130 ( odciągam) jest dalej marudny i domaga się mleka modifikowanego. Dr mówiła że nie ma coś takiego jak nietreściwy pokarm ale mój najwyraźniej taki własnie jest.
w nocy bywa roznie. Pije co 3h i mu malo wklada piastki do buzi i sie nadal domaga jedzenia
Ignaś jak ma czas na czuwanie to chyba z nudów jest głodny i najchętniej to by jeść nie przestawał. Maksymalnie wytrzyma godzinę bez spania i jedzenia jednocześnie. Jak śpi jest ok. A inaczej musi jeść. A piąstki wkłada do buzi od razu po skończeniu jedzenia. Ja go karmie tak jak on chcę nawet co pół godziny. Przybiera więc się najada.
Nowy temat, przepuklina pępkowa- kurde wczoraj bylismy u lekarza ( coby przebadał mała i cos poradził na ten juz 3raz katar) no i trafilismy na takiego starego z lekka niedołęznego ( bo an siedzoco badał) , Stwierdził ze pepek trzeba masowac bo sie przepuklina robi!!!!!!!!Kurde polozna 2 tyg temu mi powiedziała ze wystajacy pepek sie schowa, ze trzeba masowac. Teraz lekarz twierdzi ze sie nie schowa ,,,,,grrrr, Jak to z waszymi pepuszkami? Tez sa wystajace? Ktos cos poradzi?
onesmile
Świat według Pafffcia
zaskakujące jest w nim to, że z cycka zje 120ml a potem domaga się butelki i też 120ml my z mężem w szoku jesteśmy![]()
Jakbym czytala o sobie i o Pawle.
onesmile
Świat według Pafffcia
Mi maksymalnie udało się odciągnąć 60ml :/
wtedy robię jej jeszcze ok 100ml mm i jest zadowolona ...
ale rzadko odciągam, więcej przystawiam bo odciąganie u mnie tych kropelek trwa jakąś godzinę - bez sensu
Nie bede sie powtarzac, ale mialam identycznie.
Zaparlam sie i potanowilam wymoc produkcje i skonczyloo sie zapaleniem piersi i depresja. Generalnie oprocz karmienia piersia kiedy tylko moglam, to sciagalam - jedno sciaganie trwalo 2 godziny i ledwo wychodzilo 100ml. Pilam chyba wszystkie specyfiki dostepne na rynku na pobudzenie laktacji, do tego ponad 12 godzin na dobe wisialam na laktatorze. Nie spalam.
Teraz mam morze pokarmu i sciagam w 20 min do 150ml z jednej piersi. Wniosek - wszystko zalezy od pracy hormonow, a kazda ciaza jest inna i nie mozna robic nic na sile.
Zycze Ci,zebys nie popelnila moich bledow. I trzymam kciuki.;-)
03.2013
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Lipiec 2012
- Postów
- 299
Dziękuję Wam za rady i pomoc ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
onesmile - u mnie do depresji było już blisko, teraz staram się trochę odpuścić i nie myśleć o sobie w kategorii gorszej mamy bo nie mogę karmić tyle i tak jakbym chciała piersią i że daję sztuczne mleko ... a wcześniej tak było![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
próbować próbowałam i pozostaje mi się tylko z tym pogodzić że się nie udało jak powinno, ehh
jeszcze tyle ile mi się uda małą przystawiać to będę ale tak jak mówisz nic na siłę, słyszałam że najważniejsze jest pierwsze 6 tyg życia, 4 już kropelkami pokarmiłam, mam nadzieję że starczy ich jeszcze na chociaż te 2 pozostałe.
onesmile - u mnie do depresji było już blisko, teraz staram się trochę odpuścić i nie myśleć o sobie w kategorii gorszej mamy bo nie mogę karmić tyle i tak jakbym chciała piersią i że daję sztuczne mleko ... a wcześniej tak było
próbować próbowałam i pozostaje mi się tylko z tym pogodzić że się nie udało jak powinno, ehh
jeszcze tyle ile mi się uda małą przystawiać to będę ale tak jak mówisz nic na siłę, słyszałam że najważniejsze jest pierwsze 6 tyg życia, 4 już kropelkami pokarmiłam, mam nadzieję że starczy ich jeszcze na chociaż te 2 pozostałe.
onesmile
Świat według Pafffcia
Dziękuję Wam za rady i pomoc
onesmile - u mnie do depresji było już blisko, teraz staram się trochę odpuścić i nie myśleć o sobie w kategorii gorszej mamy bo nie mogę karmić tyle i tak jakbym chciała piersią i że daję sztuczne mleko ... a wcześniej tak było
próbować próbowałam i pozostaje mi się tylko z tym pogodzić że się nie udało jak powinno, ehh
jeszcze tyle ile mi się uda małą przystawiać to będę ale tak jak mówisz nic na siłę, słyszałam że najważniejsze jest pierwsze 6 tyg życia, 4 już kropelkami pokarmiłam, mam nadzieję że starczy ich jeszcze na chociaż te 2 pozostałe.
Absolutnie nie mysl o sobie w kategoriach 'gorszej mamy' tylko dlatego, ze natura zadecydowala inaczej. Pamietaj, ze dzidzia potrzebuje przede wszystkim zdrowej, radosnej i dajacej milosc mamy!
reklama
Dziękuję Wam za rady i pomoc
onesmile - u mnie do depresji było już blisko, teraz staram się trochę odpuścić i nie myśleć o sobie w kategorii gorszej mamy bo nie mogę karmić tyle i tak jakbym chciała piersią i że daję sztuczne mleko ... a wcześniej tak było
próbować próbowałam i pozostaje mi się tylko z tym pogodzić że się nie udało jak powinno, ehh
jeszcze tyle ile mi się uda małą przystawiać to będę ale tak jak mówisz nic na siłę, słyszałam że najważniejsze jest pierwsze 6 tyg życia, 4 już kropelkami pokarmiłam, mam nadzieję że starczy ich jeszcze na chociaż te 2 pozostałe.
dokładnie kochana nie myśl o sobie tak! moja ciocia mi wczoraj powiedziała że ona w ogóle nie miała melka przy swoich dwóch synach. Niektóre z nas po prostu nie mają go tyle i to nic złego nie jest
Podziel się: