reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak pięknie się rozwijają listopadowe Maluszki

Izeczka za wcześnie na uśmiech tak myślę.
Moja mała niedługo skończy dwa miesiące i śmieje się baaardzo często, ale też nudzi się mną, więc bzyczę jak pszczoła, udaję samochód, zmieniam ton głosu, piszczę jej zabawkami i to wywołuje u niej uśmiechy.
A jak tata wróci do domu i inny głos do niej gada to już w ogóle guga do niego.
Za to głowę słabo podnosi, nie chce jej się leniuszkowi, pakuje sobie piąstki do buzi i leży na brzuszku, a po jakiś 2-3 min jest płacz i tyle z naszych ćwiczeń. Na rękach jest inaczej bo jest bardzo ciekawa świata i głowa jest sztywna.
 
reklama
Nasz maluch wczoraj ze dwa razy strzelił uśmiech-i wyglądał na taki naprawdę świadomy...ale nie wiem...

Poza tym chyba przechodzimy pierwszy skok rozwojowy,bo mały trochę bardziej niespokojny,mniej zjada mleka,a przy karmieniu cuda wyprawia-kręci się we wszystkie strony,głową kręci jak szalony,łapkami i nóżkami macha i do tego pluje mlekiem...momentami mam dosyć karmienia,ale trzeba to jakoś przejść ;)

Na brzuszku na początku bardzo nie lubił leżeć,a teraz potrafi po 3minutach zasnąć...główkę też jeszcze słabo trzyma,ale chyba ma jescze czas...za to jak go trzymam na rączkach to sztywno główkę ma i ogląda świat z zaciekawieniem ;)
 
Kurcza ja też dziś dostałam piękny uśmiech ale pewnie to jeszcze nie taki świadomy.

no i też cuda wyprawia przy karmieniu tak jak i efinka pisze. Aż mnie to wkurza czasem ;)
 
Mój zaczął się uśmiechać :) potrafi tak przez godzinę machać nogami, rękami, wyda może ze dwa dźwięki i uśmiechy strzela na boki
 
Nasz synek nabył umiejętność przemieszczania się po płaskim w pozycji leżącej. Nie wiem jak to wykonał, ale ostatniej nocy zastałam go leżącego w poprzek łóżeczka, z nóżkami zarzuconymi na ścianę i z uśmiechem na ustach od ucha do ucha.
Fajna umiejętność, ale będe musiała go lepiej pilnować. Dotąd nie umiał się przemieszczać, więc mogłam go spokojnie zostawić na chwilę na kanapie, ale teraz już mu nie ufam, że nie fiknie.
 
anbar my Amandzie robimy z koca niby becik, okrecamy jej nogi na noc zeby Nam sie nie przekrecila w lozeczku na brzuch
 
Ale chyba dziecko, które się umie obrócić na brzuch, umie się obrócić i w drugą stronę... No w każdym razie nie wyobrażam sobie okręcać dziecka czymkolwiek tylko po to, żeby się nie przemieszczało w łóżeczku. Jakiś koszmar, jak dla mnie.
 
Anbar moja Jula też śpi owinięta rożkiem i pod kocykiem. Rożek jest po to żeby mi się nie zsunęła niżej i nie wsunęła głowy pod koc - bo do góry już się nie wdrapie żeby się wydostać. Głowę (przez ulewanie) ma położoną na specjalnym klinie i łatwo zjechać w dół.A taki maluszek wcale nie musi umieć obracać się w w dwie strony. Mój synek umiał tylko z brzucha na plecy a z powrotem dłuuuugo nie potrafił.
 
reklama
A taki maluszek wcale nie musi umieć obracać się w w dwie strony. Mój synek umiał tylko z brzucha na plecy a z powrotem dłuuuugo nie potrafił.

No o to własnie mi chodziło... Dużo prościej jest obrócić się z brzucha na plecy i tę umiejętność dzieci posiadają wcześniej niż z pleców/boku na brzuch. Więc jeśli potrafią na brzuch, to z brzucha tym bardziej...

A co do motania dzieci do spania. Każdy robi jak uważa, wiadomo. Ja tylko mówię, ze dla mnie to koszmar motać dziecko, żeby sie nie przemieściło. Rozumiem owijanie dzieci, które tak mocno machają rękami i nogami albo mają tak silny odruch Moro, ze się same budzą od tego. Ale nie rozumiem zapobiegawczego motania na zasadzie "bo może przez sen..."
 
Ostatnia edycja:
Do góry