reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

JAK ODZWYCZAIC OD SMOCZKA??

A co to za konsekwencje psychologiczne? poparte jakimis badaniami?

Jak Dziecku pomaga zasnac a po chwili jest wypluwany to ja naprawde nie widze problemu, gorzej jakby mala caly czas wolala o smoka.
 
reklama
Ja zrobilam dokladnie tak samo jak Tosia1. Ucielam koncowke smoczka. Maly mial wtedy 2,5 roku. dalej bral smoczka ale po pierwszym pociagnieciu wyjmowal i trzymal w reku a po paru dniach calkowicie o nim zapomnial. Tez balam sie ze bedzie drastycznie ale obylo sie bez krzyku i placzu. Zycze powodzenia.:-)
 
witam,

ja tez odciełam koniec smoczka, ale Kuba znalazł drugiego.

ale kiedy było ciepło na dworze, spędzaliśmy mnóstwo czasu poza domem. wtedy smoczek potrzebny był tylko wieczorem. aż do momentu gdy Kuba pojechał do babci na wieś - tam było mnóstwo zajęć i poprostu padał wieczorem bez smoczka.

a co najważniejsze nie można dziecku pokazywać smoczka, ja zawsze chowałam do jakiejś filiżanki.

i jeszcze jedno - ja uważam że nic na siłę. bo zabierzemy smoczka, a dziecko ma zawsze kciuk pod ręką, a wtedy to juz gorsza sprawa.:blink:

pozdrawiam
 
U nas poprostu smoczek zniknął i mała mimo że kilka dni go szukała to przetrwałyśmy....

Niestety jeszcze mamy butelkę (tylko do mleczka) i jej się pozbyć nie możemy - mała nie chce pić mleka z kubka....więc teraz mnie czeka przeprawa z butelką
 
Ja zrobiłam dokładnie tak jak dziewczyny obciełam a właściwie naciełam smoczek i małej przestał smakować i sama go porzuciła zastosowałam też metode jak Tosia że takim dużym dzieciom smoczków nie sprzdają.

Czechow u nas rozstać z butelką udało się w ten sposób że zabrałam mała do sklepu i sama wybrała sobie dorosły kubek i od dnia zakupu pije w tym kubeczku a butelka wylądowała w koszy zresztą komisyjnie wyrzucona, myśle że to fajny sposób bo dziecko czuje się dumne i duże, u nas pomogło.

Anaconda27 mnie też ciekawi jakie są te skutki długiego używania smoczka.
 
Mniej więcej lekarka wytłumaczyła mi to w ten sposób,że jeśli dziecko długo ssie smoczek to w ten sposób radzi sobie z negatywnymi uczuciami i trudnymi sytuacjami(gniew, smutek itp.) i nie umie w inny sposób ich rozładować bo wystarczy że ma smoczek i sie uspokaja. W dorosłym życiu też będzie szukał zastępników w trudnych sytuacjach czyli szybciej sięgnie po jakieś używki typu papierosy, będzie też mniej odważny i trudniej radził sobie podczas jakiś problemów czy kłopotów
 
Mniej więcej lekarka wytłumaczyła mi to w ten sposób,że jeśli dziecko długo ssie smoczek to w ten sposób radzi sobie z negatywnymi uczuciami i trudnymi sytuacjami(gniew, smutek itp.) i nie umie w inny sposób ich rozładować bo wystarczy że ma smoczek i sie uspokaja. W dorosłym życiu też będzie szukał zastępników w trudnych sytuacjach czyli szybciej sięgnie po jakieś używki typu papierosy, będzie też mniej odważny i trudniej radził sobie podczas jakiś problemów czy kłopotów

Po części lekarka ma rację ale nie można demonizować konsekwencji smoka i zmuszać dzieciaka ponad wszystko (mogłabyś mówić że jest duży problem jakby mała miała 5 lat i nadal latała ze smokiem)

Pisałaś że nie wytrzymałaś i dałaś małej smoka przy usypianiu - nie daj się, bądź cierpliwa - u nas też pierwsza noc była dość ciężka - trzymałam małą za rączkę przy usypianiu i jakoś poszło...

Czy mała ma jakiegoś swojego ukochanego przytulaka do spania?? U nas pomógł też tygrysek który był wyściskany, wykochany przeze mnie i miał powiedziane że ma pilnować niuni w nocy - ma ją chronić i ukoić jakby coś się stało... Pomogło...może i wam pomoże (albo podsunie inny pomysł)

Ja zrobiłam dokładnie tak jak dziewczyny obciełam a właściwie naciełam smoczek i małej przestał smakować i sama go porzuciła zastosowałam też metode jak Tosia że takim dużym dzieciom smoczków nie sprzdają.

Czechow u nas rozstać z butelką udało się w ten sposób że zabrałam mała do sklepu i sama wybrała sobie dorosły kubek i od dnia zakupu pije w tym kubeczku a butelka wylądowała w koszy zresztą komisyjnie wyrzucona, myśle że to fajny sposób bo dziecko czuje się dumne i duże, u nas pomogło.

Anaconda27 mnie też ciekawi jakie są te skutki długiego używania smoczka.


Tego numeru już próbowałam - zadziałał połowicznie - w dzień jest kubek ale wieczorem mleczko musi być z butelki...koniec kropka...

Ale jego dni są policzone - muszę porozmawiać z nianią i mieć z nią wspólny front.
 
No właśnie u nas tak się skończyło. Odstawiliśmy smoczka i małas ssie kciuka:(
Poradźcie,proszę, jak ją oduczyć ssania kciuka?

witam,

ja tez odciełam koniec smoczka, ale Kuba znalazł drugiego.

ale kiedy było ciepło na dworze, spędzaliśmy mnóstwo czasu poza domem. wtedy smoczek potrzebny był tylko wieczorem. aż do momentu gdy Kuba pojechał do babci na wieś - tam było mnóstwo zajęć i poprostu padał wieczorem bez smoczka.

a co najważniejsze nie można dziecku pokazywać smoczka, ja zawsze chowałam do jakiejś filiżanki.

i jeszcze jedno - ja uważam że nic na siłę. bo zabierzemy smoczka, a dziecko ma zawsze kciuk pod ręką, a wtedy to juz gorsza sprawa.:blink:

pozdrawiam
 
No ja pomału odcinam smoczka bo taką metodę uznałam za najkorzystniejszą dla nas obu.
Ja nie wyolbrzymiam problemu i nie histeryzuje tylko dlatego że moja córcia potrzebuje smoczka do zasypiania, ale to nie zmienia faktu,że wolałabym aby już się z nim rozstała.
 
reklama
hejka ...
no coz na pocieszenie nic nowego nie wniose , ale powiem ci ze moj synek ssie kciukasa od ponad 2 lat... Twoj syn z czasem bedzie go mniej potrzebowal - nasz teraz sam chce zeby mu pomalowac kciukas zelkiem i wie ze bedzie gorzki i nie moze go juz wkladac do buzi (praktycznie od zawsze potrzebowal go do usypiania ... w dzien go nie bierze , jak byl maly nie chcial smoka i tak jakos wyszlo...)- moja kolezanka ma 3 miesiace mlodsza corke ktora tez ssie kciuka i tez nie moga dac z tym rady:sorry2:
pozostaje tylko tlumaczyc , mazac zelem :tak:i czekac
pozdrawiam swiatecznie
pa
Hej, dziękuję za parę słów na temat ssania kciuka. Właśnie próbuję z gorzkim płynem z apteki (na obgryzanie paznokci i ssanie kciuka). Smaruję paluszek i widzę postępy. Najgorsza była pierwsza noc, mały wcale nie mógł usnąć, a drugiej usnął bez problemów. Zobaczymy co będzie dalej.
pozdrawiam
 
Do góry