reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

JAK ODZWYCZAIC OD SMOCZKA??

Ja starszej córce odstawiłam smoczka jak miała 9 miesięcy pare nocy pozrzędziła ale tulisia starczyła, a młodsze nie miały w ogóle piją przez słomke ;)))
 
reklama
witam

pozwolcie ze sie wtrace :tak:

mam dwoje dzieci i obydwoje stracili smoka na roczek, wycielam mala dziurke nozyczkami ,tak ze juz powietrze wlatywalo i wysmarowalam czosnkiem:-p Kacper trzymal 2 dni smoczka w rece ale do buzi nie wlozyl, jak sprobowal od razu wyjal..jeczal 2 dni, ale dodam ze byl uzalezniony od smoka, caly czas na okrąglo go uzywal...Maja olala sprawe i nie chciala. zero placzu:-)
teraz jestem na etapie odstawienia butelki synowi, bo mlodsza od dawna nie pije...wzielam i pije z kubka... niestety mleka nie chce, nie smakuje mu
 
a ja dalam wczoraj oliwce na chwile smoka bo akurat mi sie napatoczyl i myslalam ze oliwka obejrzy i wyrzuci, a ona nie chciala go oddac mimo, ze nie uzywa go juz od listopada, mega histeria byla zeby go odala
 
Witam.
Ja tez się bałam odstawienia smoczka i odkładałam ten moment z wygody, twierdząc, że przyzwyczajenie mojego Synka do zasypiania z nim jest niemożliwa rzeczą do zmiany. :szok: Tym czasem, smoczek już zużył się na tyle, że trzeba by nowy kupić i niestety, ale dwulatek dość nieładnie wygląda ze smokiem. :sorry2:
Wycięłam maleńką dziurkę w smoku i powiedziałam, że myszki wygryzły dziurkę, bo już brzydki jest i stary, a Synek już duży (bo tak o sobie mówi). Zaglądał do niego co jakiś czas, a ja co jakiś czas powiększałam dziurkę, jak nie widział. Cały dzień byliśmy skupieni na "dudusiu". Tłumaczyłam Tymkowi, że przyjdzie wróżka jak będzie ciemno i jak odda swojego duda dla niej, to ona zostawi mu wymarzony prezent. Poszliśmy do sklepu, tam Synek wybrał sobie SAM (co było najważniejsze w całej sprawie) autko, takie do przytulania i takie by zawsze wszędzie mógł go ze sobą zabrać (to tez mu tłumaczyłam, by z wielkością nie przesadził). Ale nie kupiliśmy tego auta, tłumaczyłam mu, że musimy zapamiętać wygląd i namalujemy go w laurce. W domu namalowaliśmy razem laurkę dla wróżki z autem wymarzonym :-) - co było niezwykłą frajdą, zabawa klejem, kredkami...mmmm...:-D Włożyliśmy dudusia i laurkę do torebeczki i wywiesiliśmy za okno na linki od prania. A jak Synek się wykąpał to prezent już wisiał za oknem :tak::-) ależ była radość :-D. Sen oczywiście był przerywany z małymi miałkami za dudusiem, ale przypominałam mu o wymarzonym autku i zasypiał ponownie Kolejne noce bez zapytania już o dudusia.

Przeszczęśliwa jestem :-) i Tymek z pewnością też...z autem się nie rozstaje i jak zasypia zawsze go szuka i o niego pyta.

Życzę powodzenia innym Mamusiom, które się boją tego trudnego kroku. ;-)
Ważne jest by cały czas tłumaczyć i przypominać dziecku po co to wszystko i jaka czeka nagroda za taką odwagę :tak: Uważam że sukces murowany. Żałuję, że tak późno się zdecydowałam.

Pozdrawiam
 
witam

pozwolcie ze sie wtrace :tak:

mam dwoje dzieci i obydwoje stracili smoka na roczek, wycielam mala dziurke nozyczkami ,tak ze juz powietrze wlatywalo i wysmarowalam czosnkiem:-p Kacper trzymal 2 dni smoczka w rece ale do buzi nie wlozyl, jak sprobowal od razu wyjal..jeczal 2 dni, ale dodam ze byl uzalezniony od smoka, caly czas na okrąglo go uzywal...Maja olala sprawe i nie chciala. zero placzu:-)
teraz jestem na etapie odstawienia butelki synowi, bo mlodsza od dawna nie pije...wzielam i pije z kubka... niestety mleka nie chce, nie smakuje mu

hihi zastosowalam podobna metode, jak mial wlasnie jakies 1,5 roku. NIe dziurawilam smoka tylko wysmarowalam go musztarda. Mlody go nie chcial i plul. Pozostawilam na komodzie zeby go widzial i baa nawet sam mogl wziasc. Caly czas byl od tej zaschnietej musztardy. Na nastepny dzien sam poszedl i wyrzucil do smieci.
Calosc trwala 1 dzien, a uzalezniuony byl mEEEGA! wyjsc z domu bez smoczka nie moglismy bo poprostu bysmy byli zakrzyczani i zaplakani ;-) zycze powodzonka :-D
 
U nas tez bylo mega uzaleznienie;( zabralam sie za temat jak Synek mial 1.5 roku. Zadnej metody nie bylo.Po prosyu nie dalam mu wiecej smoczka i tyle.Powiem szczerze ze super to zniosl.Nie plakal, spal w miare normalne.Bardzo sie ciesze.
 
ja narazie odstawiłam kocyk bo mały mosiał miec kocyk i melek...z kocykiem popszło łatwo nie było płaczu jeden wieczór tylko go szukał a tak zapomniałai już...teraz zastanawiam sie nad odstawieniem melka ale sama nie wiem co moge dac mu wzamian czyy jakiegos pluszaka czy co??/
 
reklama
Do góry