reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Jak oduczyć od butelki?

reklama
W domu już nie ma drzemek, a w przedszkolu? Zapłacę za taką wiedzę jak one usypiają gromadę dzieci bez smoczków i butelek :D Nie wiem. My używamy smoczka co prawda, ale bez mleka w nocy nie da rady. Trzeba jej dać, wtedy po wypiciu śpi dalej, jak nie dasz to będzie wyć aż nie zemdleje (nie próbowaliśmy, ale się domyślam). Ogólnie jestem zdania, że w takich sprawach dziecko samo czuje ile mu tego mleka dla maluchów potrzeba. Starsza córka z dnia na dzień odstawiła mm jak miała nieco ponad rok, a tutaj nie zanosi się na koniec.

Usypialiśmy je w różny sposób, ale Mlekusia najczęściej tak, że miała butelkę, kładła się na nas, oglądała np. rybki w akwarium na YT i oczka się zamykały. Teraz już jest dużo starsza, więc obie zasypiają w łóżku, przytulamy się do nich i czekamy aż zasną. Natomiast bez mleka ani rusz.
Moja najczęściej zasypia w wózku, daje jej na chwilę butelkę a po wypiciu ją oddaje i spokojnie zasypia, bo bez butelki jest kszyk.🙈 A wieczorem to w swoim łóżku, po wypiciu jeszcze się bawi trochę a potem też zasypia. W nocy jak się budzi to podaje butelkę z wodą.
 
Ja się tym zaczęła zastanawiać, bo chce oddawać dziecko na kilka godzin do żłóbka raz lub dwa razy w tygodniu i nie wiem jak pani tam układają dzieci na tą drzemkę czy moja zaśnie bez butelki.
To nie ma znaczenia. Poradzą sobie. Ostatecznie tam tez mogą podać mm.
A kiedy wasze dzieciaki zaczęli jeść sami łyżeczką, bo moją preferuje ręce 🙈🤣?
Oj rok to mało na łyżeczkę :)
 
Nie odzwyczajałabym jeszcze. Siłą rzeczy z czasem odpadną drzemki, więc butli będzie mniej. Potem mozesz zmieniać sposoby usypiania, a dopiero potem odstawić butlę na noc.

Mój syn 14m butla 2x na drzemkę, na noc i raz w nocy i nie mam zamiaru nic odstawiać na ten moment. Dzienne butle odstawi sobie sam. Z nocną mam zamiar poczekać, aż będzie zasypiał przy książeczkach i tuleniu. Na teraz jest w mojej ocenie jeszcze za mały.

Co do tego, jak długo podawac mm, to w teorii po roku już nie trzeba, możesz podać krowie albo roślinne. Ale to tez zalezy od dziecka. Ja się tak napalalam na to, że po roku chowam laktator do szafy i daję roślinne, ale synowi odą 4 zęby na raz i zrobił regres jedzenia stalego 🙈 więc jeżeli Twoje dziecko ma już te 4 posiłki, które ładnie zjada, najada się, to możesz wtedy przechodzić na coś innego.
Trzeba pamiętać, że owszem, po roku można dać krowie/roślinny zamiast mm, ale nie więcej niż 0.5 litra, bo inaczej doprowadzimy szybko do niedoborów u dziecka albo np anemii. No i można pod warunkiem, że dziecko ma bogato rozwinięta dietę i jesteśmy pewni, że wszystko zapewnimy mu z pożywienia. :)
 
Właśnie dlatego ja nie mam oporów przed dawaniem jej mleka jak długo chce. Miałabym stracha, że nie zapewniłam jej wszystkiego, a z drugiej strony po dietetykach biegać, żeby jej dać mleko roślinne czy krowie to dla mnie bez sensu. Je normalnie, na wieczór i w nocy mm, nie ma problemów z trawieniem, itp., więc nie wnikam :D
 
Właśnie dlatego ja nie mam oporów przed dawaniem jej mleka jak długo chce. Miałabym stracha, że nie zapewniłam jej wszystkiego, a z drugiej strony po dietetykach biegać, żeby jej dać mleko roślinne czy krowie to dla mnie bez sensu. Je normalnie, na wieczór i w nocy mm, nie ma problemów z trawieniem, itp., więc nie wnikam :D
Ale po co po dietetykach?:)
 
reklama
Ale po co po dietetykach?:)
Nie wiem 😆 Gdybym się uparła, żeby jej mm nie dawać, to musiałabym szukać zamienników tego, co w mm jest. Ze starszą nie było problemu, bo ona zje wszystko co zobaczy, ale z młodszą jest już pod górkę, bo ona nie zje jeśli ma takie widzimisię i byłaby niedożywiona albo coś. A tak mam w głowie to, że w razie czego witaminy przyjmuje w mleku i spokój.
 
Do góry