mój synek ma 5 miesięcy. na początku ładnie przesypiał noce. spał po 6 - 8 godzin. od miesiąca budzi się co dwie - trzy godziny. karmię piersią, ale zaczęłam już podawać ine posiłki. nic się nie zmieniło. próbowałam nawet dawać mu na noc kaszkę, ale nic to nie dawało. budził się tak samo. po rozmowie z lekarzem dowiedziałam się że może to być objaw alergi. mały ma skaze białkową, która się dość dziwnie objawiała. nie ma żadnej wysypki ani kolki, tylko sapkę.
reklama
anaconda27
styczniówka2006
Moja malutka do czterech m-cy budziła się tylko raz na karmienie i spała od 22 do 9 rano, a teraz już od ponad m-ca budzi się dwa razy, chyba moje mleczko już jej nie wystarcza, przed snem zaczynam jej dawać kleik kukurydziany, może po nim będzie przesypiać dłużej
Hej Ola
juz nie pojawiasz się na Babywhisperer??
moja Maja tez nie znosiła pat/shush [nie pamietam jak to było nazwane w polskiej wersji książki], więc dałam sobie spokój. zawijanie działało doskonale, dopóki nie zrobiło się tak strasznie gorąco. teraz kładę ją ze smoczkiem i pieluszką przy buzi. zazwyczaj zasypia szybko i bez marudzenia, czasem sobie popłacze i trzeba ja wyjąć z kołyski i pponosić [2~3 minuty], po odłożeniu zasypia. w nocy [karmię piersią] biore ją do łóżka najczęściej, więc zasypia z nami.
nie radzę usypiania piersią, bo mam koleżanki które robiły tak przez rok a nawet teraz ich ponad dwuletnie dzieci bez przytulenia sie do piersi nie chca zasypiać wieczorem
pozdrawiam,
Monika
juz nie pojawiasz się na Babywhisperer??
moja Maja tez nie znosiła pat/shush [nie pamietam jak to było nazwane w polskiej wersji książki], więc dałam sobie spokój. zawijanie działało doskonale, dopóki nie zrobiło się tak strasznie gorąco. teraz kładę ją ze smoczkiem i pieluszką przy buzi. zazwyczaj zasypia szybko i bez marudzenia, czasem sobie popłacze i trzeba ja wyjąć z kołyski i pponosić [2~3 minuty], po odłożeniu zasypia. w nocy [karmię piersią] biore ją do łóżka najczęściej, więc zasypia z nami.
nie radzę usypiania piersią, bo mam koleżanki które robiły tak przez rok a nawet teraz ich ponad dwuletnie dzieci bez przytulenia sie do piersi nie chca zasypiać wieczorem
pozdrawiam,
Monika
anaconda27
styczniówka2006
Moja Majka przed spaniem bardzo marudzi, teściowa często bierze ją wtedy na ręce i kołysze, a ja nie. Jak rozpłacze się naprawdę to wtedy wezmę ją z łóżeczka, a tak to pomarudzi pomarudzi i w końcu zaśnie. Moja ciotka tak nauczyła swojego synka, zę przed każdym spaniem musiał być przynajmniej pół godz. kołysany, nie chcę popełnić tego błędu i próbuję nauczyć Maję samodzielnego zasypiania
L4dY-bIrd
doula
ja mam jedyną metode niezawodną jak do jej pory : ....podanie piersi :
Dziecko kłade na łózko ..kłade si eprzy nim i podaje piers ....ssie i zaspia .Odkładam go wtedy do łożeczka i finito
ale musi byc spełniony jeden warunek aby uzyskac sukces ....Jas musi byc poprostu zmeczony ...inaczej niema szans go uspić :
Dziecko kłade na łózko ..kłade si eprzy nim i podaje piers ....ssie i zaspia .Odkładam go wtedy do łożeczka i finito
ale musi byc spełniony jeden warunek aby uzyskac sukces ....Jas musi byc poprostu zmeczony ...inaczej niema szans go uspić :
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
dziewczyny u nas różnie było ze spaniem
początek-horror ze względu na kolki po każdym posiłku po 15 minutach spokoju kiedy to mała sobie drzemała zaczynał sie cyrk i wrzask przez godzine i nic nie pomagało poza noszeniem i dosyć mocnym bujaniem. Spanie w dzień tez wyglądało kolorowo- wożenie w wóżku czasem i godzine a jak tylko wózek stanął pobudka, marzyłam wtedy na spacerach żeby sobie na 15 minut usiąść na ławce i poczytac gazete,inne mamy tak robiły a ja? chodziłam i chodziłam i bujałam. Wieczorem nosiliśmy małą na zmiane z mężem bo choć na początku karmiłąm piersią i mała przy mnie zasypiała to po odłożeniu do łóżeczka zaczynała płakac,
Jak miałą około 5 miesięcy pewniego dnai sama wieczorem zasnęła w łóżeczku pokarmieniu i tak jej zostało przez jakies dwa,trzy miesiące. W dizeń zasypiała różnie, troche sama jak sie udało, troche ją w wózku woziłam, na rękach już nie nosiłam bo mój kręgosłup nie dawał rady. Teraz juz mamy i wi dzień i w nocy tą samą metode, kłade sie z małą na łóżku , daje smoka , 10 minut i spi. Potem ją odkładam do łóżeczka.
A chciałąm jeszcze dodac,że jak weronika miała 3 miesiące to w ciau dnai budziła sie co 10 minut i tez nigdy dużó nie spała aż do dnia kiedy dałam jej butle, od tego czasu wszystkie drzemki wydłużyły sie do minimum godziny- moje dziecko było poprostu głodne-miałam za mało mleka niestety.
początek-horror ze względu na kolki po każdym posiłku po 15 minutach spokoju kiedy to mała sobie drzemała zaczynał sie cyrk i wrzask przez godzine i nic nie pomagało poza noszeniem i dosyć mocnym bujaniem. Spanie w dzień tez wyglądało kolorowo- wożenie w wóżku czasem i godzine a jak tylko wózek stanął pobudka, marzyłam wtedy na spacerach żeby sobie na 15 minut usiąść na ławce i poczytac gazete,inne mamy tak robiły a ja? chodziłam i chodziłam i bujałam. Wieczorem nosiliśmy małą na zmiane z mężem bo choć na początku karmiłąm piersią i mała przy mnie zasypiała to po odłożeniu do łóżeczka zaczynała płakac,
Jak miałą około 5 miesięcy pewniego dnai sama wieczorem zasnęła w łóżeczku pokarmieniu i tak jej zostało przez jakies dwa,trzy miesiące. W dizeń zasypiała różnie, troche sama jak sie udało, troche ją w wózku woziłam, na rękach już nie nosiłam bo mój kręgosłup nie dawał rady. Teraz juz mamy i wi dzień i w nocy tą samą metode, kłade sie z małą na łóżku , daje smoka , 10 minut i spi. Potem ją odkładam do łóżeczka.
A chciałąm jeszcze dodac,że jak weronika miała 3 miesiące to w ciau dnai budziła sie co 10 minut i tez nigdy dużó nie spała aż do dnia kiedy dałam jej butle, od tego czasu wszystkie drzemki wydłużyły sie do minimum godziny- moje dziecko było poprostu głodne-miałam za mało mleka niestety.
hm...
jesli mama nie pracuje może sobie ewentualnie pozwolic na nieoduczanie dziecka zasypiania przy karmieniu. ja niestety muszę wrócic do pracy we wrześniu i od początku uczę Maję zasypiania niezależnie od jedzenia [wg metody EASY eat-activity-sleep-[time for] you Tracy Hogg, czyli Łatwego Planu]. dziecko jest szczęśliwe, je co 2,5~3 godziny [ma 2 miesiące], w nocy budzi się 2 razy. warto się pomęczyć [moim zdaniem].
pozdrawiam,
Monika
jesli mama nie pracuje może sobie ewentualnie pozwolic na nieoduczanie dziecka zasypiania przy karmieniu. ja niestety muszę wrócic do pracy we wrześniu i od początku uczę Maję zasypiania niezależnie od jedzenia [wg metody EASY eat-activity-sleep-[time for] you Tracy Hogg, czyli Łatwego Planu]. dziecko jest szczęśliwe, je co 2,5~3 godziny [ma 2 miesiące], w nocy budzi się 2 razy. warto się pomęczyć [moim zdaniem].
pozdrawiam,
Monika
lena3004
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2006
- Postów
- 175
Ja moja malą usypiam w ten sposób,że najpierw daje cycusia, potem chwilke ponosze i jak juz zamknie oczka to kłade do łozeczka, oczywiscie z reguły budzi sie za chwilke z placzem i wtedy nie biore jej na rece tylko lekko bujam w łóżeczku trzymając ją za nóżki lub pod pupką i się uspakaja i przysypia znowu.A jak nie pomaga to biore na rączki, cóz nie mogę się przełamać i zostawiać ją płaczącą w łóżeczku.
Ja swojego malucha od początku przyzwyaczajałam do samodzielnego zasypiania i na dobrą sprawę nigdy nie miałam z tym problemów. W tej chwili Kacperek ma 10 miesięcy i od momentu zakończenia karmienia piersią tj 5 m-cy temu, zasypia ok 20.00 i śpi do 6-7 rano. Kładę go do łóżeczka właczam karuzelę i sam zasypia. Nigdy go nie nosiłam na rękach i nie kołysałam.
reklama
Witam. Usypianie mojego dziecka to nie lada sztuka. Najpierw kąpiel (19-20-ta) potem cycuś, noszenie na rączkach, wożenie w wózeczku i przekładanie do łóżeczka. Strasznie się wierci i kręci przy tych czynnościach. W nocy wstaje dwa - trzy razy na małą przekąskę (na szczęście od razu zasypia). Ale od dwóch dni budzi mi się ok. godziny pierwszej i nie chce spać - koszmar :-) Myślę, że jest to spowodowane ząbkowaniem. Reasumując Gabi zasypia ok. godz. 22 a wstaje ok. godz. 7 rano. W dzień śpi trzy razy po 1,5 godzinki :-) Staramy się oczywiście wykonywać codzienne spacerki. Pozdrawiam
Podziel się: