reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jak maluchy zasypiają

Jak długo trwa uspanie waszego dziecka


  • Wszystkich głosujących
    132
Mari, po prostu różnie to bywa. Często trudno jest zauważyć ten właściwy moment na położenie dziecka do łóżeczka. U mnie system z ziewnięciami nie zawsze się sprawdza. Na ogół widzę, kiedy jest zmęczony, ale bywa trudno go utulić, czasem położę go zawcześnie, i wtedy jest bunt, czasem za późno, i jest rozkręcony ze zmęczenia.. Tak jak u Ciebie w dzień są trzy, czasem cztery drzemki, od 30 min do 1,5 godz. W dzień śpi w wózku, bo nasza sypialnia jest od południowej strony i za dnia tam za gorąco. Ja kładę do wózeczka, kołyszę wózkiem, śpiewam kołysankę, a jak popłakuje do dodatkowo kładę rękę na pleckach (bo śpi na brzuchu) - i bywa tak, że od razu ładnie zasypia, czasem pomarudzi kilk minut, a czasem połacze i usypianie trwa wtedy nawet 20 minut. Ale najważniejsze, że wie, że ta pozycja, miejsce, kołysanka oznacza spanie, i idzie coraz łatwiej. Dzieci się przyzwyczajają do jasnych sygnałów, dlatego opłaca się tworzenie pewnych rytuałów i konsekwencja w działaniu.
Z usypianiem wieczornym nie mam już w zasadzie problemów, jak coś się zdarzy, to wyjątkowo.
 
reklama
Zapomniałam dodać - zdarza się też sporadycznie, że jest porażka, muszę go wyciągnąć z wózka, uspokoić trzymając na rączkach i położyć jeszcze raz, albo w ogóle zrezygnować z usypiania. Ale na rękach moje dziecko nie uśnie, nie ma szans i jestem zadowolona, bo znam przypadki, gdy rodzice się zamęczają kołysząc dziecko na rękach. My od początku chcieliśmy tego uniknąć i udało się.
 
OJ, może i ja mogłabym prosić o przesłanie tej książeczki :) Może znajdę sposób, by moja Weronka zasypiała spokojnie, bez płaczu i w swoim łóżeczku ;D
Z góry pięknie dziękuję,
Magda ( magdak77@tlen.pl )

img0070i0pu.jpg
 
witam
Od wczorajszego wieczoru ucze swoja 11 miesieczna Zuze sama usypiac.
Przydala mi sie ksiazka "usnij wreszcie"
Ale przezywalam horro, wytrzymac na miejscu 5 min slyszac jak mala placze......
siedzialam i plakalam razem z nia.
Ale teraz polozylam ja na drzemke i po 2 min cisza w pokoiku, czyzby dala za wygrana?
Mam nadzieje, bo jesli mialoby to trwac tydzien, jak pisza w ksiazce, to chyba oszaleje.
Trzymajcie za nas kciuki
Pozdrawiam S
 
Punta dzieki serdeczne za ksiazkę! Właśnie przed chwilą próbowałam zastosować tę metodę na moim czteromiesięcznym marudasku,ale płakał w niebogłosy, a łzy po raz pierwszy w życiu leciały jak grochy i skończyło się przy cycu... i znowu musze pisać jedna ręką...
Dziewczyny jak Wam idzie usypianie maluszków???
 
Sisters! Ja też próbuję usypiać Igorka czteromiesięcznego według zasad z książki Uśnij wreszcie, ale kiepsko mi idzie. Próbuje od dzisiaj i skonczyło sie na cycu, bo małemu pierwszy raz w życiu leciały łzy jak grochy...poza tym jest po szczepieniu...nie wiem jak to wytrzymam, a chciałabym wreszcie coś zrobić w domu lub budzić się w nocy rzadziej niż co dwie lub trzy godziny...
 
Ja jakos wytrzymalam w nocy trzy razy przezywalam ten koszmar, ale bylam twardz :)
Co prawda dzis zbieram zniwa nocy, zuza jest niewyspana, psotna i zlosliwa. Odgrywa sie za noc.
Ale zacielam sie i powiedzialam nie ustapie, szkoda mi zaprzepascic te trudy dzisiejszej nocy.
Musimy sie trzymac, niech nas nie zamecza ci nasi mali terrorysci :)
Powodzenia
 
Dziewczynki kochane wybaczcie, że nie wysyłałam tak długo tej książki, ale najpierw poszedł mi kręgosłup, a potem ja poszłam do pracy i nie mam kiedy tego zrobić. Chodzę spać z dziećmi, a wstaję po 5-tej rano. Postaram się w piątek wieczorkiem (o ile świat się mi na głowę nie zwali) wysłać do wszyztkich potrzebujących.
 
reklama
Do góry