reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak liczyc miesiące ciąży

bo dzidziuś może być zwyczajnie większy :D ja słyszałam, że data z pierwszego usg najczęściej się sprawdza, chociaż jak znam życie to nie jest regóła ::)
 
reklama
No to ja mam podobny problem .
Postaram sie jasno opisac cała sytuacje.
Otóż mialam problemy z hormonami i brałam tabletki antykoncepcyjne przez 3 lata. Zdecydowałam sie odstawic tabletki. Od tego czasu do dziś jest 65 dni. Będe operowac datami będzie łatwiej.
Ostatnią miesiaczke mialam 21.10 do 25.10
mierzylam temperature w I fazie cyklu temperatura w granicach 36,3 do 36.5. Faza niskich temperatur trwała do 25. 11 26.11 temperatury zaczęły roznac co wskazywałoby na owulacje. Dokładnie w 10 dniu po owulacji był dwustopniowy spadek temperatury co oznaczałoby implantacje (mialam wszystkie opisywane objawy). W 11 dniu po owulacji zrobiłam test ciązowy. Wyszedł negatywny. Ponowny test zrobiałam w 15 dniu tym razem pozytywny. Dziś mam 19 dzien po owulacji i jestem po wizycie u ginekologa .
Tu pojawia sie problem
mad.gif
Pani "ginekolog" na dzien dobry spytała o ostatnia miesiaczke, podałam jej date to od razu stwierdziła, ze to na pewno 7 - 8 tydzien. To ja spokojnie pokazuje jej wykres i mowie, kiedy mialam owulacje i jak ja to widze. To ona mi mowi, ze ten wykres teraz juz nic nie pomoze. Nawet nie spojrzała na niego
eek.gif
. To dalej sie staram jej tłumaczyc, ze wg mojego obliczenia dzidzia ma 18 dni. Ze brałam tabletki, ze to pierwszy cykł. Nie słuchała mnie.
Jednak dałam sie zbadac i pani doktor powiedziala cytuje " no widzi pani nawet macica jest wielkosci takiej jak w 8 tygodniu, teraz to jestem prawie pewna, ze to dwumiesieczne dziecko"
eek.gif


Nie mialam sily dalej sie spierac z kobieta. Jedyna rzecz jaka przyszła mi do głowy to fakt, ze skoro dzidzia musi miec 18 dni a macica jest wieksza to czy jest to mozliwe, ze to bliźnieta???
biggrin.gif

Oczywiscie pojde na USG ale mam je dopiero 22.12 a jestem strasznie ciekawa nie bede mogła spac
rolleyes.gif


Z dugiej strony przy nieregularnuch cyklach nie mozna chyba liczyc od ostatniej miesiaczki bo to jest niemiarodajne :(
Ale ta większa macica nie daje mi spokoju :/
 
Pomału... poczytałam sobie, chociaż to wszystko takie skomplikowane...
Miesiączkę miałam 5 lutego. Wg temperatuy do zapłodnienia mogło dojść ok. 26 lutego. Obliczyłam sobie metodą 26 lutego + 38 tygodni, że dzidzia urodzi się zapewne ok 19 listopada.
Ustawiłam sobie suwaczek, który mi pokazuje, że maleństwo ma cztery tygodnie i dwa dni, więc czy on pokazuje ten "lekarski" sposob liczenia wieku dziecka, tak jakbym miesiączke miała nie 5 lutego, ale 12 lutego?
Nie wiem, czy mnie rozumiecie, bo ja sama niewiele...
 
Pomału... poczytałam sobie, chociaż to wszystko takie skomplikowane...
Miesiączkę miałam 5 lutego. Wg temperatuy do zapłodnienia mogło dojść ok. 26 lutego. Obliczyłam sobie metodą 26 lutego + 38 tygodni, że dzidzia urodzi się zapewne ok 19 listopada.
Ustawiłam sobie suwaczek, który mi pokazuje, że maleństwo ma cztery tygodnie i dwa dni, więc czy on pokazuje ten "lekarski" sposob liczenia wieku dziecka, tak jakbym miesiączke miała nie 5 lutego, ale 12 lutego?
Nie wiem, czy mnie rozumiecie, bo ja sama niewiele...

termin pordu (nawet taki ktory lekarz ustali) jest umowny...od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki liczysz 40 tyg. w/g Twojej miesiaczki termin porody bedziesz miala 12 listopada 2007...jest to termin umowny...dzidzia moze urodzic sie dwa tyg wczesniej lub pozniej ( i tak bedzie w terminie)...
 
Pomału... poczytałam sobie, chociaż to wszystko takie skomplikowane...
Miesiączkę miałam 5 lutego. Wg temperatuy do zapłodnienia mogło dojść ok. 26 lutego. Obliczyłam sobie metodą 26 lutego + 38 tygodni, że dzidzia urodzi się zapewne ok 19 listopada.
Ustawiłam sobie suwaczek, który mi pokazuje, że maleństwo ma cztery tygodnie i dwa dni, więc czy on pokazuje ten "lekarski" sposob liczenia wieku dziecka, tak jakbym miesiączke miała nie 5 lutego, ale 12 lutego?
Nie wiem, czy mnie rozumiecie, bo ja sama niewiele...
Amaze mi wyszlo,ze jestes w 5 tygodniu i 2 dniu.
To by sie zgadzalo bo ja mialam @ 2 lutego a jestem juz w 5 tygodniu i 5 dniu.
Rozwiazanie masz 11 listopada:tak:
 
reklama
O ile sie orientuję miesiące liczy się wg naszego kalendarza styczeń, luty itd. wtedy wychodzi 9 m-cy, albo kalendarza księżycowego dzieląc 40 tygodni na 4, wtedy ciąża trwa 10 m-cy.
 
Do góry