reklama
No to ja mam podobny problem .
Postaram sie jasno opisac cała sytuacje.
Otóż mialam problemy z hormonami i brałam tabletki antykoncepcyjne przez 3 lata. Zdecydowałam sie odstawic tabletki. Od tego czasu do dziś jest 65 dni. Będe operowac datami będzie łatwiej.
Ostatnią miesiaczke mialam 21.10 do 25.10
mierzylam temperature w I fazie cyklu temperatura w granicach 36,3 do 36.5. Faza niskich temperatur trwała do 25. 11 26.11 temperatury zaczęły roznac co wskazywałoby na owulacje. Dokładnie w 10 dniu po owulacji był dwustopniowy spadek temperatury co oznaczałoby implantacje (mialam wszystkie opisywane objawy). W 11 dniu po owulacji zrobiłam test ciązowy. Wyszedł negatywny. Ponowny test zrobiałam w 15 dniu tym razem pozytywny. Dziś mam 19 dzien po owulacji i jestem po wizycie u ginekologa .
Tu pojawia sie problem
Pani "ginekolog" na dzien dobry spytała o ostatnia miesiaczke, podałam jej date to od razu stwierdziła, ze to na pewno 7 - 8 tydzien. To ja spokojnie pokazuje jej wykres i mowie, kiedy mialam owulacje i jak ja to widze. To ona mi mowi, ze ten wykres teraz juz nic nie pomoze. Nawet nie spojrzała na niego
. To dalej sie staram jej tłumaczyc, ze wg mojego obliczenia dzidzia ma 18 dni. Ze brałam tabletki, ze to pierwszy cykł. Nie słuchała mnie.
Jednak dałam sie zbadac i pani doktor powiedziala cytuje " no widzi pani nawet macica jest wielkosci takiej jak w 8 tygodniu, teraz to jestem prawie pewna, ze to dwumiesieczne dziecko"
Nie mialam sily dalej sie spierac z kobieta. Jedyna rzecz jaka przyszła mi do głowy to fakt, ze skoro dzidzia musi miec 18 dni a macica jest wieksza to czy jest to mozliwe, ze to bliźnieta???
Oczywiscie pojde na USG ale mam je dopiero 22.12 a jestem strasznie ciekawa nie bede mogła spac
Z dugiej strony przy nieregularnuch cyklach nie mozna chyba liczyc od ostatniej miesiaczki bo to jest niemiarodajne
Ale ta większa macica nie daje mi spokoju :/
Postaram sie jasno opisac cała sytuacje.
Otóż mialam problemy z hormonami i brałam tabletki antykoncepcyjne przez 3 lata. Zdecydowałam sie odstawic tabletki. Od tego czasu do dziś jest 65 dni. Będe operowac datami będzie łatwiej.
Ostatnią miesiaczke mialam 21.10 do 25.10
mierzylam temperature w I fazie cyklu temperatura w granicach 36,3 do 36.5. Faza niskich temperatur trwała do 25. 11 26.11 temperatury zaczęły roznac co wskazywałoby na owulacje. Dokładnie w 10 dniu po owulacji był dwustopniowy spadek temperatury co oznaczałoby implantacje (mialam wszystkie opisywane objawy). W 11 dniu po owulacji zrobiłam test ciązowy. Wyszedł negatywny. Ponowny test zrobiałam w 15 dniu tym razem pozytywny. Dziś mam 19 dzien po owulacji i jestem po wizycie u ginekologa .
Tu pojawia sie problem
Jednak dałam sie zbadac i pani doktor powiedziala cytuje " no widzi pani nawet macica jest wielkosci takiej jak w 8 tygodniu, teraz to jestem prawie pewna, ze to dwumiesieczne dziecko"
Nie mialam sily dalej sie spierac z kobieta. Jedyna rzecz jaka przyszła mi do głowy to fakt, ze skoro dzidzia musi miec 18 dni a macica jest wieksza to czy jest to mozliwe, ze to bliźnieta???
Oczywiscie pojde na USG ale mam je dopiero 22.12 a jestem strasznie ciekawa nie bede mogła spac
Z dugiej strony przy nieregularnuch cyklach nie mozna chyba liczyc od ostatniej miesiaczki bo to jest niemiarodajne
Ale ta większa macica nie daje mi spokoju :/
Pomału... poczytałam sobie, chociaż to wszystko takie skomplikowane...
Miesiączkę miałam 5 lutego. Wg temperatuy do zapłodnienia mogło dojść ok. 26 lutego. Obliczyłam sobie metodą 26 lutego + 38 tygodni, że dzidzia urodzi się zapewne ok 19 listopada.
Ustawiłam sobie suwaczek, który mi pokazuje, że maleństwo ma cztery tygodnie i dwa dni, więc czy on pokazuje ten "lekarski" sposob liczenia wieku dziecka, tak jakbym miesiączke miała nie 5 lutego, ale 12 lutego?
Nie wiem, czy mnie rozumiecie, bo ja sama niewiele...
Miesiączkę miałam 5 lutego. Wg temperatuy do zapłodnienia mogło dojść ok. 26 lutego. Obliczyłam sobie metodą 26 lutego + 38 tygodni, że dzidzia urodzi się zapewne ok 19 listopada.
Ustawiłam sobie suwaczek, który mi pokazuje, że maleństwo ma cztery tygodnie i dwa dni, więc czy on pokazuje ten "lekarski" sposob liczenia wieku dziecka, tak jakbym miesiączke miała nie 5 lutego, ale 12 lutego?
Nie wiem, czy mnie rozumiecie, bo ja sama niewiele...
Pomału... poczytałam sobie, chociaż to wszystko takie skomplikowane...
Miesiączkę miałam 5 lutego. Wg temperatuy do zapłodnienia mogło dojść ok. 26 lutego. Obliczyłam sobie metodą 26 lutego + 38 tygodni, że dzidzia urodzi się zapewne ok 19 listopada.
Ustawiłam sobie suwaczek, który mi pokazuje, że maleństwo ma cztery tygodnie i dwa dni, więc czy on pokazuje ten "lekarski" sposob liczenia wieku dziecka, tak jakbym miesiączke miała nie 5 lutego, ale 12 lutego?
Nie wiem, czy mnie rozumiecie, bo ja sama niewiele...
termin pordu (nawet taki ktory lekarz ustali) jest umowny...od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki liczysz 40 tyg. w/g Twojej miesiaczki termin porody bedziesz miala 12 listopada 2007...jest to termin umowny...dzidzia moze urodzic sie dwa tyg wczesniej lub pozniej ( i tak bedzie w terminie)...
anineczka
królowa mrówek :P
Amaze mi wyszlo,ze jestes w 5 tygodniu i 2 dniu.Pomału... poczytałam sobie, chociaż to wszystko takie skomplikowane...
Miesiączkę miałam 5 lutego. Wg temperatuy do zapłodnienia mogło dojść ok. 26 lutego. Obliczyłam sobie metodą 26 lutego + 38 tygodni, że dzidzia urodzi się zapewne ok 19 listopada.
Ustawiłam sobie suwaczek, który mi pokazuje, że maleństwo ma cztery tygodnie i dwa dni, więc czy on pokazuje ten "lekarski" sposob liczenia wieku dziecka, tak jakbym miesiączke miała nie 5 lutego, ale 12 lutego?
Nie wiem, czy mnie rozumiecie, bo ja sama niewiele...
To by sie zgadzalo bo ja mialam @ 2 lutego a jestem juz w 5 tygodniu i 5 dniu.
Rozwiazanie masz 11 listopada
KINDZIA100
Fan(ka)
KINDZIA100
Fan(ka)
KINDZIA100
Fan(ka)
do pierwszego dnia@+7dni-3miesiace=TERMIN PORODU
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 746
L
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 39
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: