reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak i komu powiedziałyście o ciąży

takie te nasze chłopy bywają, dobrze że potem zrozumieł swój błąd droga Gufi.
Trzymamy kciuki za październikówki ;-)
 
reklama
ach z tymi facetami!!!, ja mojemu powiedziałam bardzo romantycznie - w samochodzie hehehe, planowałam oczywiście buciki i te sprawy, ale jak go zobaczyłam to od razu się wygadałam :) test robiłam po 5 dniach spóźnienia okresu u siostry w domu ( widziała jako pierwsza), a na drugi dzień wracałam z pracy i mój Tomek po mnie wyjechał - no i dowiedział się w drodze do domu... ale był szczęśliwy i się cały czas patrzył na mnie z takim uśmiechem na twarzy - kurcze właśnie sobie to przypomniałam - miłe uczucie :) drugiej siostrze powiedziałam w markecie hmmm - bo się pytała co się tak cieszymy ;) - jaka ja romantyczna i taktowna jestem - szok :) szwagier się tylko śmiał, że wie wcześniej niż tatuś :)- bo Madzi pozwoliłam powiedzieć tylko mężowi. Były czasy...
 
Xandii w jakim wieku jest Twoja śliczna Olka? pytam bo taka mądra i fajna :) uświadamianie to napewno niezły kawał pracy... pozdrawiam
 
Ja tatusiowi malenstwa powiedzialam przez telefon placzac straszliwie, ale nie on sie pierwszy dowiedzial, najpierw zadzwonilam do siostry, potem do przyjaciolki a potem do niego ;) rodzice byli na wczasach akurat i dowiedzieli sie dwa dni pozniej jak przyjechali, to byl 26 maj dzien matki akurat :)) zestresowana bylam strasznie bo nie bylam pewna jak zareaguja :) we wszystkim pomogla mi siostra :) kupila takie ciastka z napisem mama no i przy kawie podala jedno ciastko mamie ze slowami "dla mamy" no i drugie ciastko podala mnie ze slowami "i dla mamy".... ja sie rozplakalam z tych emocji a rodzice zamilkli, po chwili mama wykrzyknela ze cudownie a tata nie uwierzyl hehehe :)))


wlasnie przeczytalam wczesniejsze posty i kurde az mis ie lezki zakrecily ze wzruszenia, ja tylko zaluje ze mojemu powiedzialam przez tel ale biorac pod uwage moja sytuacje to chyba inaczej bym nie umiala :)

ktoras z Was napisala ze rodzice sie dowiedzieli w dzien matki czyli tak jak u mnie ale nie skojarzylam ze dzidzia powinna sie urodzic na dzien babci hehhehe :)

aha jeszcze chcialam napisac ze ja przecowalam ciaze bo akurat mialam kilak imprez pod rzad i jakos ani fajeczka mi nie smakowala ani alkohol nie wchodzil (co hmm dziwne bylo bo na imprezach bawie sie na calego) poza tym nagle jakos tak spuchlam i piersi zaczely mnie swedziec hehehe :)
 
Ja nie robilam wogole testu w tej ciazy. Stwierdzilam, ze nie robie, bo poprzedni przyniosl mi pecha. Tak wiec na 100% dowiedzialam sie 31.05 jak poszlam do lekarza. ALe juz wczesniej wiedzialam, sie udalo, juz nawet wakacje ukladalismy pode mnie, zeby blisko bylo. A Piotrek dowiedzial sie jak wyszlam od lekarza, czekam na mnie w aucie pod przychodnia i jak zobaczyl, ze taka usmiechnieta wychodze, to juz wiedzial wszystko. :-) No ale do konca lipca to w sumie sama nie wierzylam, ze sie udalo. I ze wszystko bedzie ok. No a teraz juz 7 miesiac prawie sie zaczyna. Cuda sie jednak zdarzaja. :-)
Tesciowie i moi Rodzice dowiedzieli sie przez telefon, bo balam sie, ze jak bede miala osobiscie im powiedziec to sie rozplacze, a nie chcialam, zeby stresowali sie razem ze mna. Tylko moi 2 bracia dowiedzieli sie ode mnie osobiscie no i oczywiscie sie poryczalam. :zawstydzona/y:
 
Dowiedziałam się,że jestem w ciąży będąc w Polsce. Bartosz był w Anglii. Dowiedział się przez telefon.:tak: Wygadałam się bezbłędnie, nie mogłam czekać ani dnia dłużej by mu powiedzieć.
Mamie kupiłam kwiatki i poinformowałam, że zostanie babcią:tak: oj jaka była zadowolona.
do siostry zadzwoniłam tuż po wyjściu od lekarza.
Reszcie rodziny raczej osobiście-tych których spotkałam, w pracy też.
Oj jaka to była przyjemność widzieć te zaskoczone miny.:-D
 
Xandii w jakim wieku jest Twoja śliczna Olka? pytam bo taka mądra i fajna :) uświadamianie to napewno niezły kawał pracy... pozdrawiam


Asiorek,strasznie cię przepraszam, za taką nieuprzejmośc- nie zauważyłam twojego postu! Ale chyba lepiej późno niż wcale;-) . Ola w tej chwili ma pięć lat, w lutym skończy sześć. Urodziła się w 2001 roku. A co do uswiadamiania, no cóż, nie chciałam wciskać jej kitu, ale trzeba było to jakoś ładnie podać. Zainteresowała się tematem "skąd się biorą dzieci" jak miała trzy i pół lat. Nie mam pojęcia dlaczego, ale w gruncie rzeczy to dobrze, bo uważam, że im wcześniej tym lepiej. Dzieciak wtedy przyjmuje rzecz jak coś naturalnego.
 
reklama
Do góry