reklama
Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
Pamiętam jak kedyś farbami się umalował, tuż po tym jak mu malowali buzię na jakiejś zabawie :-)
Tak pamiętam jako jedyny się wtedy wymalował, włosy z resztą też :-)
Drzewko ależ pięknie Weronika mówi! Gratulacje!!!!
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
U nas coraz więcej zdań, słów potok, szczególnie przy usypianiu, zwierzenie leca na całego :-) Fajnie, ze drudzy dziadkowie tez to usłysza inaczej niż przez telefon i zobacza jak ludek się rozwija, choc mam obawy że moga paśc na serce jak zobaczą niektóre akcje Natalki ;-)
Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
Kasiek u nas podobnie, nowe zwierzątka jak najbardziej słowami, ale te pierwsze typi pies czy owca to nadal "auau" czy "meee" ;-) Ale generalnie nowe słowa każdego dnia, proste zdania też ... czasem tylko jak się ropędzi po swojemu to nie mam pojęcia o co chodzi ;-)
Magdusiek to fakt, dziadkowie mogą paść! Bądź przygotowana!
Magdusiek to fakt, dziadkowie mogą paść! Bądź przygotowana!
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
My sie wczoraj tak patzrylismy na Natalie pod kątem kogoś kto ostatni raz ją widział w maju i mało nie zszedł... no cóz, będzie ciekawie :-)
U nas pies to piesek, kot to kot albo kotek, niekóre psy sa nazywane imionami własnymi i jak np, widzi berneńczyka to mowi "Zoomik" bo tak nazywął się kpeis przyjaciół.
Ale ogólnie dużo mówi. Wczoraj o 20:00 wyciągneła nas na spavcer i całą droge opowiadała dziadkowi co widzi (bo dziadek tamz nią zwykle nie chodzi). Ja szłam obok i myślałam, ze pęknę ze smeichu.
U nas pies to piesek, kot to kot albo kotek, niekóre psy sa nazywane imionami własnymi i jak np, widzi berneńczyka to mowi "Zoomik" bo tak nazywął się kpeis przyjaciół.
Ale ogólnie dużo mówi. Wczoraj o 20:00 wyciągneła nas na spavcer i całą droge opowiadała dziadkowi co widzi (bo dziadek tamz nią zwykle nie chodzi). Ja szłam obok i myślałam, ze pęknę ze smeichu.
Magduś,moi teściowie Nadie widzą nie co dzień ale i nie ma dużych przerw w widzeniach,a ciągle coś odkrywają. dziś np. teściowa nie mogła przezyc , że ona szybko biega po domku, że włazi na wszystkie krzesła w tempie błyskawicy, i że ciągle gada ( choć tego ostatniego ja jakośnie zauważam) ;-). Więc rodzice Kamila padna znając temperament Nataliki.
tusiekn
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2006
- Postów
- 1 683
Wow Drzewko pieknie Weronika mowi. Teraz sie patrze a Filipek ma juz miesiac, czas leci.
U nas slownictwo takie sobie. Na topie sa slonie i jaja. No i moj syn chyba bedzzie policjantem, ma faze na auta policyjne lub strazackie i w kolko tylko ijo ijo ijo. Dzisiaj ze sklepu wyszedl z koljnym wozem.
Na pytanie z czym lubi kanapki "sen" a jak ktos dzwoni to biegnie do drzwi i wola "kto tam". Wieczorem u nas tez leca rozne zwierzenia, i codziennie jak zasypiamy to nam mowi ze sie cieszy ze jestesmy, az nam sie lezki kreca w oczach.
U nas slownictwo takie sobie. Na topie sa slonie i jaja. No i moj syn chyba bedzzie policjantem, ma faze na auta policyjne lub strazackie i w kolko tylko ijo ijo ijo. Dzisiaj ze sklepu wyszedl z koljnym wozem.
Na pytanie z czym lubi kanapki "sen" a jak ktos dzwoni to biegnie do drzwi i wola "kto tam". Wieczorem u nas tez leca rozne zwierzenia, i codziennie jak zasypiamy to nam mowi ze sie cieszy ze jestesmy, az nam sie lezki kreca w oczach.
reklama
W sprawach nocnikowych- dziś moje dziecko w nocy zrobiło siusiu na nocnik- samo wstało- potem rano, pielucha pozostała sucha!!!
a wczraj w kościele zawołala i poszłysmy an dwór ,na trawkę, a Nadulka - mama tu psy siusiu
a wczraj w kościele zawołala i poszłysmy an dwór ,na trawkę, a Nadulka - mama tu psy siusiu
Podziel się: