reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak bardzo aktywne są Wasze maluszki?

Mikołaj ek mówi o sobie Ja - zbyt trudne imie wybrałam ;-).
Narazie powtarza tylko do 4 literowych wyrazów, a dłużdze troche zniekształca. Ale może się rozwinie bardziej. jeszecze nie łaćzy tak jak Oli po 2 wyrazy. Za to wymyślił sobie piosenkę, bardziej hymn powitalny, pochwalny na cześc autka a brzmi to tak: Auto, Auuuuto , Auto, Auuuuto :-)
 
reklama
NIe wiem jak to jest z tym mówieniem "moje dziecko zaczęło mówić". Bo tak jak patrzę na niekóre dzieci, które "chodzą" to pewnie i "mowić" będą szybciej niż faktycznie. Chyba rzadko które używa słów bez sensu i niezgodnie z rozumem. Nie wiem, Natalia mówi dużo słów, od dawna łączy po dwa, ale ja np. bym tego zdaniem nie nazwała. Wiem, ze niektórzy owszem.
Codziennie dodaje do swojego słownika nowe słlowa, których znaczenie zna od dawna, ale ich nie mówiła, nie wiem, typu "pralka" "brzuch" "daleko" i inne takie.
I tak zupełnei szczerze to ja mowiłam dużo wcześniej, własnie całe zdania i pojedyńcze wyrazy, jak miałam rok to gadałam "cześć" i inne, więc na bank faktycznie mówiłam wcześneij od niej. Ale do tej pory widziałam na oczy dwoje czy troje dzieci w wieku Natalki, które mowiły więcej, w tym jedną dziewczynkę, która mówiła jak stara :-) Z tego co czytam tutaj to Tosia na bank mówi więcej, co do reszty nie wiem, bo ciężko stwierdzić nie mając przykładów. Dla jednego zdaniem jest "nie ma" albo "dziadziuś, gili gili nie",a dla drugiego "mamusiu, pójdź my do brodzika, prosze" :-)
Nie lubię tego wątku, bo prowokuje do porównań, a jak porównywać? nie da się....
 
No właśnie! Mi się też wydaje, że poziom naszych dzieci (poza Tusią) to jeszcze nie mówienie ...
Ciekawe co badają na bilansie dwulatka, mówienie też?
 
Wiesz, ja nbym nie powiedziała, ze to nie jest mówienie, przynajmniej nie we wszystkich przypadkach, ale nie takie mowienie na dobre. A przy cz ęści pewnie nazwałabym to nie ytke mówieniem co powtarzaniem słów (bo niektore dzieci powatzrają po rodzicach, a nie mówia same z siebie).
 
no Tosi trzeba oddac to, ze mowi, ale doroslymi zdaniami od niedawna. wczoraj tatus dostal polecenie przy wycieraniu: 'teraz nogi prosze'(skojarzylo mi sie z brodzikiem magduska). padlam!
nie widzialam zadnego dziecka w jej wieku, ano do lat 3, ktore mowilby tak jak ona. spotkalam za to takie, ktore nie mowia nic poza 'eeeee' i 'aaaaaa'- nawet 'mama' nie.
 
Dokładnie. widziałam ostatnio dziewczynkę, która mówiła "oooo", "eeee" oczywiscie za każdym razem zmeiniając intonację :-)
Natalka "proszę" dodaje jak coś chce i się skapuje, ze nikt nie reaguje, albo gdy spytam "a co się mowi" Komiczne to jest. Bo najpierw głosne "daj", a poxniej grzeczniutkie, cichutkie "proszę".
 
Ale po co Ci ta wiedza? Doxa, może trzeba rozwinąć opis "mówi" na kilka. Mowi po swojemu, mówi pojedyńcze słowa, powtarza słowa, składa słowa po dwa, składa słowa w zdania? Wtedy będzie jaśniej :-)
 
reklama
Do góry