No to ja jestem wyjątkiem, bo moje dziecko oglada i Mini Mini i z płyt.
Płyty ma w swoim etui i jak tylko zobaczy Krzyska to kaze sobie włączać To co akurat chce, czyli Kubusia z Krzysiem lub hefalumpy, Plastusia, Teletubisie i Misia uszatka. To jej repertuar. Mnie nie prosi, bo wiem , że ja nie włączę.
A na Mini Mini oglada Noddy . No i kocha Zoo Lucy.
Oprócz tego bawimy się w przeróżny sposób i czytamy duzo. Oczywiscie najwiecej Kubusia.
Ja nie widzę nic złego w tym ogladaniu. Tym bardziej, że najczęściej po włączeniu zainteresowanie spada i deleguje sie do innych zabaw.:-)
Płyty ma w swoim etui i jak tylko zobaczy Krzyska to kaze sobie włączać To co akurat chce, czyli Kubusia z Krzysiem lub hefalumpy, Plastusia, Teletubisie i Misia uszatka. To jej repertuar. Mnie nie prosi, bo wiem , że ja nie włączę.
A na Mini Mini oglada Noddy . No i kocha Zoo Lucy.
Oprócz tego bawimy się w przeróżny sposób i czytamy duzo. Oczywiscie najwiecej Kubusia.
Ja nie widzę nic złego w tym ogladaniu. Tym bardziej, że najczęściej po włączeniu zainteresowanie spada i deleguje sie do innych zabaw.:-)