reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Witam wszystkich
Właśnie wracam z transferu. Nie wiedziałam, że utrzymanie pełnego pęcherza jest takie trudne! Masakraaa. Katorga dla mnie. Mam nadzieję, że kropek ze mną zostanie. Ostatecznie udało się zapłodnić 3 z 6 komórek i podana dziś była jedna. Oznaczenie miała 4BA. Teraz czekanie do 29.10 na betę.
Dziękuję WAM bardzo, że jesteście. Z moich znajomych i rodziny nikt nie wie o procedurze.
Ps: Karola z nadzieją- czy Ty czasem nie pisałaś, że też niedługo transfer?
Pozdrawiam
Taaaak, ja przy ostatnim transferze już wyłam z bólu i położna pozwoliła mi iść „lekko się wysiusiać”, bo był poślizg w transferach…40min. Także znam Twój ból.
Kropku, proszę ładnie się rozgościć i zostać z mamusia przez kolejne miesiące.
Tak, jutro o 13 mam transfer 😳
 
reklama
Taaaak, ja przy ostatnim transferze już wyłam z bólu i położna pozwoliła mi iść „lekko się wysiusiać”, bo był poślizg w transferach…40min. Także znam Twój ból.
Kropku, proszę ładnie się rozgościć i zostać z mamusia przez kolejne miesiące.
Tak, jutro o 13 mam transfer 😳
Super. To będziemy odliczac razem. Trzymam kciuki!!!
 
Witam wszystkich
Właśnie wracam z transferu. Nie wiedziałam, że utrzymanie pełnego pęcherza jest takie trudne! Masakraaa. Katorga dla mnie. Mam nadzieję, że kropek ze mną zostanie. Ostatecznie udało się zapłodnić 3 z 6 komórek i podana dziś była jedna. Oznaczenie miała 4BA. Teraz czekanie do 29.10 na betę.
Dziękuję WAM bardzo, że jesteście. Z moich znajomych i rodziny nikt nie wie o procedurze.
Ps: Karola z nadzieją- czy Ty czasem nie pisałaś, że też niedługo transfer?
Pozdrawiam
Trzymam mocno kciuki ✊✊ Niech Maluszek sobie szykuje ciepły domek ☺️ Tak trzymanie na siłę moczu to chyba jedna z najgorszych rzeczy ale czego się nie robi żeby było pięknie 🥰🥰
 
Taaaak, ja przy ostatnim transferze już wyłam z bólu i położna pozwoliła mi iść „lekko się wysiusiać”, bo był poślizg w transferach…40min. Także znam Twój ból.
Kropku, proszę ładnie się rozgościć i zostać z mamusia przez kolejne miesiące.
Tak, jutro o 13 mam transfer 😳
Trzymam mocnoooo kucki za Ciebie Kochana ✊✊😘😘
 
Trzymam mocno kciuki ✊✊ Niech Maluszek sobie szykuje ciepły domek ☺️ Tak trzymanie na siłę moczu to chyba jedna z najgorszych rzeczy ale czego się nie robi żeby było pięknie 🥰🥰
Kochana, jak będziesz mieć bóle parte a położna Ci będzie mówić, ze nie wolno Ci przeć … to zobaczysz co jest najgorszym uczuciem 😂😂😂
 
Trzymamy kciuki! Jestem dobrej myśli [emoji3059]
Taaaak, ja przy ostatnim transferze już wyłam z bólu i położna pozwoliła mi iść „lekko się wysiusiać”, bo był poślizg w transferach…40min. Także znam Twój ból.
Kropku, proszę ładnie się rozgościć i zostać z mamusia przez kolejne miesiące.
Tak, jutro o 13 mam transfer [emoji15]
 
reklama
No to w ogóle nie ma co porównywać trzymania moczu na siłę a porodem ☺️ Ale domyślam się ,że to straszne
W takim momencie nie nazwałabym tego strasznym. A raczej niemożliwym 😂😂😂 ja patrzyłam się na położna jak na kosmitkę.
Ale każdej z was życzę takiego przeżycia, oczywiście tylko tym, którym poród siłami natury nie straszny :)
 
Do góry