reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    293
Mój mąż akurat sobie chwalił 😁 podobno wygodna kanapa, duży telewizor z różnymi filmami 😛 co nie zmienia faktu że stres i dyskomfort i tak jest. Teraz to nie jest tak źle bo przez tego covida wpuszczają pojedynczo osoby wyznaczone na godziny ale pamiętam kilka lat temu jak mąż oddawał nasienie to było strasznie. Masa facetów na korytarzu, każdy widział kto wchodzi, po jakim czasie wychodzi. Widać było że dla większości jest to strasznie zawstydzające
Mój narzeczony jak pierwszy raz poszliśmy jeszcze przed leczeniem w klinice na badanie nasienia to oddawał w szpitalu bo tam jest laboratorium które bada nasienie . Musiał oddać nasienie w ciasnej toalecie a obok była zaraz rejestracja . Pierwszy raz był dla niego stresujący za drugim razem wziął telefon żeby pobudzić się filmami . No na pewno jest to jakoś stresujące żeby na zawołanie "dojść" . Mężczyźni w ogóle w tych sprawach są trochę wstydliwi nie wszyscy na pewno ale mój jest . Jak pierwszy raz dowiedzieliśmy się o diagnozie to skomentował " ale chłopak ci się trafił " . Z byłą żoną się starali o dziecko ale bez żadnych badań dopiero będąc ze mną konkretnie się za to wzięliśmy. Na początku było ciężko nam przyjąć tą diagnozę ale wspieramy się wzajemnie . Myślę że takie przejścia jeszcze bardziej umacniają związek ☺️
 
reklama
Dziewczyny u mnie druga IUI bez sukcesu :/ myśle, ze jeśli będę podchodziła do 3, to przed tym zrobie bardziej zaawansowane badania choć zastanawiam się serio czy jest sens bawić się w inseminacje... pogadam z dr o tym żeby małymi krokami przygotowywać się do in vitro. W Warszawie jest do 6 tys dofinansowania. Resztę dołożymy ale przynajmniej będą jakieś konkretna szansa.
 
Dziewczyny u mnie druga IUI bez sukcesu :/ myśle, ze jeśli będę podchodziła do 3, to przed tym zrobie bardziej zaawansowane badania choć zastanawiam się serio czy jest sens bawić się w inseminacje... pogadam z dr o tym żeby małymi krokami przygotowywać się do in vitro. W Warszawie jest do 6 tys dofinansowania. Resztę dołożymy ale przynajmniej będą jakieś konkretna szansa.
Dokładnie. Zgadzam się w 100 %. Mi niektórzy nawet doradzali żebym go zostawiła bo on dzieci nie może mieć.... teraz po latach widzę jak te idealne koleżanki które mi tak doradzały albo są po rozwodzie albo żyją sfrustrowane w małżeństwie bo a to mąż nie docenia, a to z kolegami wiecznie wyłazi i przychodzi w nocy a ona cały czas dzieckiem się zajmuje ( ps. to dziecko ma już 8 lat 🙄). A jak słyszą że staramy się o dziecko i żyjemy razem szczęśliwie to wytrzeszcz oczu dostają 😁 a ja mam taką dziką satysfakcję 😉
 
Dokładnie. Zgadzam się w 100 %. Mi niektórzy nawet doradzali żebym go zostawiła bo on dzieci nie może mieć.... teraz po latach widzę jak te idealne koleżanki które mi tak doradzały albo są po rozwodzie albo żyją sfrustrowane w małżeństwie bo a to mąż nie docenia, a to z kolegami wiecznie wyłazi i przychodzi w nocy a ona cały czas dzieckiem się zajmuje ( ps. to dziecko ma już 8 lat 🙄). A jak słyszą że staramy się o dziecko i żyjemy razem szczęśliwie to wytrzeszcz oczu dostają 😁 a ja mam taką dziką satysfakcję 😉
oj coś źle kliknąłam, moja odpowiedź miała być pod postem @OnaGośka 😛
 
Dziewczyny u mnie druga IUI bez sukcesu :/ myśle, ze jeśli będę podchodziła do 3, to przed tym zrobie bardziej zaawansowane badania choć zastanawiam się serio czy jest sens bawić się w inseminacje... pogadam z dr o tym żeby małymi krokami przygotowywać się do in vitro. W Warszawie jest do 6 tys dofinansowania. Resztę dołożymy ale przynajmniej będą jakieś konkretna szansa.
Strasznie mi przykro 😔
 
Dziewczyny u mnie druga IUI bez sukcesu :/ myśle, ze jeśli będę podchodziła do 3, to przed tym zrobie bardziej zaawansowane badania choć zastanawiam się serio czy jest sens bawić się w inseminacje... pogadam z dr o tym żeby małymi krokami przygotowywać się do in vitro. W Warszawie jest do 6 tys dofinansowania. Resztę dołożymy ale przynajmniej będą jakieś konkretna szansa.
Przykro mi 😔 Rób co Ci serce podpowiada jeżeli tym bardziej mielibyście refundację do in vitro to warto skorzystać , porozmawiaj z lekarzem. Będzie dobrze , trzymam kciuki ✊✊
 
Dokładnie. Zgadzam się w 100 %. Mi niektórzy nawet doradzali żebym go zostawiła bo on dzieci nie może mieć.... teraz po latach widzę jak te idealne koleżanki które mi tak doradzały albo są po rozwodzie albo żyją sfrustrowane w małżeństwie bo a to mąż nie docenia, a to z kolegami wiecznie wyłazi i przychodzi w nocy a ona cały czas dzieckiem się zajmuje ( ps. to dziecko ma już 8 lat 🙄). A jak słyszą że staramy się o dziecko i żyjemy razem szczęśliwie to wytrzeszcz oczu dostają 😁 a ja mam taką dziką satysfakcję 😉
No złote rady koleżanek są najlepsze 😏 a jak się okazuje same nie mają idealnego małżenstwa . Niektóre pary zauważam, że w ogóle nie doceniają to że mają dzieci i wieczne kłótnie o byle co albo życie obok siebie. Wiadomo życie bywa różne . Ja do tej pory sama się też obwiniam bo zastanawiałam się jakby to było gdybym żyła z kimś innym z którym miałabym dzieci ale teraz wiem że to było baaaardzo niemądre . Kochamy się bardzo i chyba z nikim innym nie zgrałabym się jak z nim , nadajemy na tych samych falach . A koleżanki teraz te sfrustrowane pewnie Tobie zazdroszczą, że masz super męża, który o Ciebie się troszczy i się wspieracie , kochacie ☺️ bo same by tak chciały
 
Dziewczyny u mnie druga IUI bez sukcesu :/ myśle, ze jeśli będę podchodziła do 3, to przed tym zrobie bardziej zaawansowane badania choć zastanawiam się serio czy jest sens bawić się w inseminacje... pogadam z dr o tym żeby małymi krokami przygotowywać się do in vitro. W Warszawie jest do 6 tys dofinansowania. Resztę dołożymy ale przynajmniej będą jakieś konkretna szansa.

Dziewczyny u mnie druga IUI bez sukcesu :/ myśle, ze jeśli będę podchodziła do 3, to przed tym zrobie bardziej zaawansowane badania choć zastanawiam się serio czy jest sens bawić się w inseminacje... pogadam z dr o tym żeby małymi krokami przygotowywać się do in vitro. W Warszawie jest do 6 tys dofinansowania. Resztę dołożymy ale przynajmniej będą jakieś konkretna szansa.
Korzystaj, jak macie taka opcke, bo u nas już znieśli i trzeba płacić wszystko samemu:(
 
reklama
U nas to samo, aż się boję ile to wszystko wyjdzie 🙄
U mnie w klinice niby są cenniki, ale jak ostatnio podpytałam w recepcji, to Pani napomknęła ze kwota może się dużo zwiększyć, bo niektóre rzeczy nie są wliczane.. masakra.. żeby pomóc dla pary bez winy była za takie chore pieniądze. My genetyczne mamy dopiero na lipiec na nfz..
 
Do góry