Dziękuję za wyrozumiałość
to leczenie i ciągle wizyty wcale nie są takie proste. Ciężko to wszystko pogodzić z pracą. I tak już ciągle biorę jakieś wolne i nie długo zaczną na mnie krzywo patrzeć bo co kogo obchodzi, że mak taki problem jaki mam. A jak mam stracic możliwość na kolejną insyminacje w tym cyklu tylko dlatego, że nie mogłam jechać na wizytę w terminie miesiączki to wolę jechać za wcześnie i dlatego Was dopytuje bo wiem, że wiele z Was jest o wiele bardziej doświadczonych niż ja i mi coś podpowie z dobrego serca a nie będzie mnie oceniać.