Mama Marysia
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2020
- Postów
- 35
Moja znajoma po inseminacji mówiła, ze zawsze robi się po 14 dniach Trzymam za Ciebie kciuki. Daj znać, czy IUI zadziałało!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja miałam bez żadnych "wspomagaczy" jedna inseminację.Czy któraś z was podchodziła do inseminacji mając normalna owulację??
szczerze mówiąc nie wiem, czy mamy wszystkie wymagane badania, także cierpliwie czekam na wyznaczenie terminu konsultacji i wtedy zobaczymy co lekarz zaleci.Oczywiście, ze jest sens! Patrząc na kalendarz, tak naprawdę w grudniu jest tylko 1 dzień wolny, tj. 25 grudnia (piątek) + 1 dowolny dzień 'do odbioru' za 26 grudnia. Lekarz na pewno wszystko zaplanuje tak, żeby było dobrze. Głowa do góry! Dużo zależy od tego, jaki protokół dla Ciebie wybierze, jakie już badania masz, a jakich Ci brakuje. Moim skromnym zdaniem nie należy tego jedynego w swoim rodzaju marzenia odkładać choćby o miesiąc, jeśli tylko masz możliwości (finansowe i psycho-fizyczne).
tak nie poddajemy się, tylko zmieniamy metodę. Właśnie to chciałam napisać, że iui biorąc pod uwagę wszystkie koszty też nie jest tanie. Myślę że psychicznie wszystkie dostajemy w kość i pozostaje nam wzajemne wspieranie się.Czyli teraz podejście do In vitro? Jestem trochę przerazona jak patrzę na te ceny pakietów.. Ale nie oszukujmy się, inseminacja też ciągnie kupę pieniędzy, a na poczatku myslalam ze bedzie taka dużą różnica finansowa, a tu dupa.
Ja też myślę nad 2 podejściami do AID,a później... Cóż chyba będziemy myśleć o adopcji. Mimo że pierwsza dopiero przed nami, ale dla mnie to jest zbyt duże obciążenie psychiczne. Nie daje rady, a to nie pomaga. Nigdy nie byłam tak słaba psychicznie jak teraz, nigdy.
Tak jaCzy któraś z was podchodziła do inseminacji mając normalna owulację??
przykro mi bardzo, nie zawsze udaje się za pierwszym razem. Płacz uwalnia emocję,a to dobrze żeby wyrzucić to z siebie a potem walczyć dalej! Trzymam kciuki za kolejne podejścieMoja pierwsza inseminacja nie udala sie czekam na okres teraz...w styczniu podejde do kolejnej.... Bolala ta informacja az mi lzy polecialy. Moj mezczyzna spac nie mogl obudzil sie wczesniej i kochany czekal na mnie na "dobre moze" informacje, ale niestety.