reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
reklama
Jestem w szpitalu już po lyzeczkowaniu. Przygotowali nam materiał genetyczny i mąż zawiozl na badanie do instytutu genetyki. Jeśli tu nie będzie przyczyny to chyba będę badać jeszcze swój kariotyp.
Boję się że to ja zawinilam, że to przez gorączkę która miałam przez kilka dni ok 3 tyg temu.
Doświadczenia dziewczyn są takie że raczej przeziębienia powodują sukcesy! Więc nie mniej nic do siebie. Poza tym to bez sensu się oglądać za siebie trzeba patrzeć naprzód! A kariotyp warto zbadać dla swojego spokoju. Kochana badania mówią że ok 50 procent ciąż jest wogole nie wykrywanych bo właśnie kobiety nie robią testu okres im się troszeczkę spóźnia i jest intensywniejszy więc nawet ciąży wczesnej nie zauważają. Przyczyną bardzo wczesnych poronień są błędy genetyczne wynikające z podziału zarodka ponoć i na to nie masz wpływu to loteria. Bądź spokojna i wypoczywaj teraz regeneruje się!
 
Nie badali, powiedzieli ze przy tylu pęcherzach i tak jest wysoki. Uznają politykę ze jeśli coś wynika z usg nie trzeba tego potwierdzać. Tak samo było x amh na samym początku „leczenia” jest dużo pęcherzyków to równocześnie amh nie ma sensu badać bo na pewno jest wysokie
Szkoda bo wtedy było by wiadomo ile jest mniej więcej dojrzałych ale pewnie niewiele bo po pierwszym USG było mało a potem te co wyskoczyły to na pewno niedojrzałe. Jak się czujesz?
 
Ku pokrzepieniu :) Nie traćcie nadziei.

IMG_20190805_091703.jpg


IMG_20190803_210336_053.jpg
 
Jestem w szpitalu już po lyzeczkowaniu. Przygotowali nam materiał genetyczny i mąż zawiozl na badanie do instytutu genetyki. Jeśli tu nie będzie przyczyny to chyba będę badać jeszcze swój kariotyp.
Boję się że to ja zawinilam, że to przez gorączkę która miałam przez kilka dni ok 3 tyg temu.
Właśnie przeczytałam. Strasznie mi przykro :( Trzymajcie się dzielnie.
 
reklama
Szkoda bo wtedy było by wiadomo ile jest mniej więcej dojrzałych ale pewnie niewiele bo po pierwszym USG było mało a potem te co wyskoczyły to na pewno niedojrzałe. Jak się czujesz?

Fizycznie już w miarę w końcu wstałam z łóżka, psychicznie gorzej... niby już nie płacze i w końcu odzyskałam mowę ale jeśli w reklamie widzę jakieś dziecko wybucham płaczem. W weekend trochę mnie wzdęcia męczyły. Cały czas kazali mi brać orgalutran i od soboty biorę duphaston. W sobotę czułam ze mi te największe zaczęły pękać. To dopiero była rozpacz bo znowu ominęły mnie szanse na dziecko. Mąż nie pomaga bo robi do mnie podchody a mnie piersi bolą za każdym razem jak mnie dotknie. Rozumiem ze on wypuszczony bo przecież czeka długo no ale i tak nie możemy.... także dodatkowo ta frustracja. Dodatkowo jak sobie pomyśle ile mam czekac to mnie w dołku ściska.

Wybacz za długi wpis
 
Do góry