reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Zeby znowu nie bylo, ze musicie sie blakac po innych watkach, zeby podczytac co u mnie spiesze sie zfac relacje bo dopiero wrocilam z Trojmiasta. Pojechalam zrobic subpopulacje limfocytow na poniedzialkowa wizyte. To co sie dzialo dzisiaj w Invikcie to przechodzi ludzkie pojecie. Wiedzialam, ze w piatki pobieraja na to krew tylko do 11 a ze trzeba byc na czczo wyjechalismy z domu przed 9. Niestety po drodze okazalo sie, ze w aucie wysiadla zarowka i musielismy szukac serwisu, nigdzie nie bylo takich wiec wyladowalismy w firmowym i fiknelismy na 600 zl. :( Tym sposobem wpadlam do Invicty o 10:50 a tam 10 osob w kolejce do rejestracji i 15 do laboratorium. Plakac mi sie chcialo, nie wiedzialam co robic. Wepchnelam sie bez kolejki do rejestracji, pani byla na tyle mila, ze zadzwonila do laboratorium czy jeszcze przyjma moja krew i odpowiedzieli, ze jezeli zdaze oddac do nastepnego transportu, czyli przed 12 to tak. Ucieszylam sie, zaplacilam 286 zl. i poszlam do kolejki. A tam zero postepow. Ludzie jak wchodzili to siedzieli po 15-20 minut, nie wiem co tam robili, przed 12-ta poprosilam ludzi, zeby mnie przepuscili i sie udalo ale co mnie to nerwow kosztowalo to moje. Ja bylam w laboratorium 2 minuty, az sie ludzie zdziwili, ze tak szybko, nie wiem co poprzednicy robili tak dlugo. Dla poprawienia nastroju pojechalismy obejrzec moj upatrzony w necie wozek Emmaljunga no i niestety jest sliczny i chyba zaden inny nie bedzie sie z nim rownal i jak znam zycie zaszaleje i go kupie ;) Nastepnie pojechalismy do Klifu bo chcialam do Happymum i kupilam sliczny plaszczyk na zime, na ktory w necie w ogole nie zwrocilam uwagi, w rzeczywistosci jest duzo ladniejszy, kupilam tez sukienke dresowa :) Ale to nie koniec poprawiania nastroju, zaliczylam jeszcze Fashion House z koncowym efektem - kozaki i torebka :) I tym sposobem przepuscilam pol wyplaty a nadal nic a nic nie kupilam dzidziusiowi ;) Ale tak jak sobie obiecalam na to przyjdzie czas po polowkowym. Wrocilam padnieta ale zadowolona, teraz odpoczynek na kanapie :)

Yuffi Smerfeta juz Ci odpisala a ja moge tylko potwierdzic, ze przy clo mozesz brac inne leki, tylko pamietaj, zeby nie brac nic co zawiera ibuprofem. Ja clo bralam po sniadaniu, nie slyszalam o skutkach ubocznych, bromergon na zbicie prolaktyny musialam brac na noc, zeby zminimalizowac skutki uboczne, ktorych akurat ja nie mialam ale wiem, ze niektorzy maja.

anika plan jak najbardziej trzyma sie kupy :)
 
reklama
Hej!
Uhh dopiero dzisiaj udało mi się cos odp, ale miałam tak intensywne te 3 dni w pracy.. Dobrze, że już weekend. Podwójna ilość roboty bo kolega na zwolnieniu, a ja żeby móc "wyjść" do lekarza muszę mieć wszystko zrobione w przód, więc cały czas ogień.
Smerfeta ta polska komedia, to ponoc mega klapa, najpierw kolezanka mnie ciągneła mówiąc, ze jest super extra bo jej rodzice wyszli zachwyceni, po czym sama po obejrzeniu stwierdziła, że to najgorzej wydane pieniądze w jej życiu ever! Tak więc, nie żałuje, że nie poszłam. Ostatnią fajną polską komedię, jaką widziałam, to były Listy do M., jest przecudowna, a i klimat świąteczny się zbliża, wiec zaraz będą ją puszczać w tv:) Smerfeta Twoją szefową z miesiącem luty trochę poniosło chyba:D Pomyśleć, że to kobieta... uciekaj na zwolnienie !!
Luize oby kłaczki opuściły Cię jak najszybciej, bidulko strasznie się męczysz:( Ale najważniejsze, ze perełki zdrowe, dla nich wszystko!
Kasik niezła przygoda! a najgorszy ten stres, ja to jestem z tych panikujących, więc współczuje przezyć! Ale nagroda faaajna:D Tez bym chciała się tak rozpieścić.. i płaszczyk i buciki, i torebka, sukienka, normalnie cały zestaw! A co do Emmy, jest to mój wymarzony, upatrzony wózek, i raczej nie dam się namówic na inny. Owszem są duże i ciężkie, ale piękne, z wielką gondolą, pompowanymi kółkami, porządne i nic się z nimi nie dzieje. Na nowy nie będzie mnie stać na pewno, ale na używany zestaw będe polowac, Wolę ten używany niż nowy za te same pieniądze^^ Na ciuszki dla dziudziusia jeszcze przyjdzie pora:)))
Anabel wszystkiego dobrego dla Was:) dużo, dużo zdrówka!
Anniko uważam, że Twoje podejście jest jak najbardziej w porządku i plan trzyma się kupy. Tak jak dziewczyny piszą, nie wydaje mi się żeby Twoja lekarka miała w tym jakiś cel. Obstawiam, że mimo tego, że tak biegle posługuje się przepisami/rozporządzeniami itp, to może gdzieś się zagubiła? Albo zrobiła nadinterpretacje? Na pewno nadwyręzyła bardzo Twoje zaufanie.. doskonale to rozumiem. Zresztą znasz moją historię i w pore otworzyłam oczy. W każdym razie kiedyś miałam kogoś w NFZ, dokładniej w dziale ordynacji lekarskiej i kontroli aptek. I z tego co mi tłumaczono, to wszelkie nadużycia tytułem wypisywania recept na zmarłego pacjenta, albo różnych innych dziwnych przypadków, były z winy lekarzy/aptek i nigdy nie słyszałam, żeby pacjent widniejący na recepcie był w jakiś sposób pokrzywdzony. Jeśli ona chce Ci tak to wypisywać, to musi być naprawdę nieświadoma, bo w razie kontroli (a pewnie niedługo zabiorą się za temat leków ref ivf) wszelkie kary będą jej dotyczyć. Moim skromnym zdaniem, nie ma żadnego systemu w aptekach pokazujących że "o! ta Pani już 3x korzystała z refundacji, to teraz płaci 100%". Więc jak lekarz napisze refundacje, to lek wydadzą i 6 x...pytanie ile później Twoja Pani dr będzie musiała za to zapłacić kary. NIE jestem pewna czy to tak działa na milion% w temacie refundacji, ale analogicznie tak rozumuję;) Wyświadczysz swojej lekarce przysługę pokazując jej odp z MZ, bo NFZ nie lubi być oszukiwany;)
Yufiie Witaj! Owocnej walki! Ja po Clo czułam się całkiem znośnie, chociaż każdy kolejny cykl był coraz mniej miły, dlatego branie go wieczorem jest bardzo dobrą wskazówką, gdybyś odczuwała jakies skutki uboczne:)

Co u mnie? Byłam wczoraj na wizycie, dr zabrał ode mnie papiery, generalnie wszystko tak, jak Smerfeta mi napisała (dziękuję!:*), jestem już zakwalifikowana, za wizytę już nie płaciłam (szok!). I cieszę się bardzo i w ogóle wspaniale, tylko że mam torbiel na prawym jajniku 4cm:( I zamiast się w pełni cieszyć kwalifikacją,to martwię się co z tą torbielą;/ Wygląda, że to niepękniety pęcherzk i dostałam regulon. Dzisiaj mój 30 dc i boli mnie jak na @, ale doktorek powiedział, że raczej @ się przesunie, nawet do 2 tygodni. I teraz sie zastanawiam czy ten ból, jak na @ to ta rozpychająca się torbiel, czy może jednak jest szansa, że krwawienie przyjdzie w miarę normalnie (ostatnio 32dc). W 5 dc mam zacząć brać regulon i pojawić się między 15-20 tabletką na kontrole. Do tego w grudniu mam porobić wszystkie badania i w zależności od rozwoju sytuacji z torbiela, może styczeń/luty będziemy zaczynać. Oby!

Już nic nie rozumiem, dostałam własnie @.. cykl 29 dni (rekord życiowy). Czyli jakis pęcherzyk jednak pękł, a z drugiego zrobiła się torbiel? Część badań powinnam zrobić na początku cyklu (prolaktyna np.) A dzisiaj dopiero 15 listopada... Doktorek brał raczej pod uwagę, ze @ mi się przesunie i wszystko wypadnie mi do zrobienia w grudniu. Na świeżo przed ivf. Nie wiem co teraz robić;/ Najwyzej zobie teraz, a w grudniu powtórze? Będzie ok?
 
Ostatnia edycja:
niebajka ja właśnie liczę, że później sprzedam wózek bo na drugie dziecko nie liczę :zawstydzona/y: A co do @ to przychodzi nawet w cyklach bezowulacyjnych więc skoro się zrobiła torbiel to powinna przyjść normalnie. Torbiel powinna się wchłonąć, tylko nie daj się namówić na stymulację z torbielą bo ja tak miałam przy pierwszym podejściu i żadna komórka się nie zapłodniła. Może to był przypadek ale lepiej dmuchać na zimne. Myślę, że badania możesz śmiało robić już teraz, są ważne 6 miesięcy więc w grudniu będą jak znalazł. Ze skierowaniem masz je za free więc nie ma sensu powtarzać na własną rękę płacąc.

Edit: Odebrałam swoje wyniki subpopulacji limfocytów i chyba jest dobrze, bo mimo, że zmniejszyłam dawkę encortonu z 20 na 15 mg to % nk mi spadł z 22,6 na 14,1 :-) Mam nadzieję, że w poniedziałek pani immunolog zdecyduje o kolejnym zmniejszaniu sterydu :tak:
 
Ostatnia edycja:
Dzięki Dziewczyny za miłe słowa, Szymonek się bardzo cieszy, nie mówiąc o jego dumnej mamie ;-)
Kasik, z tymi trymestrami są różne szkoły, najczęściej mówi się, że 2. trymestr zaczyna się w 16 tc, mój lekarz też od tego momentu zaczął mówić o "nudnym drugim trymestrze".
Smerfeta, nie pamiętam kiedy widziałam ostatnio dobrą polską komedię, niestety :( Jak się czujesz, mam nadzieję, że co Cię brało Cię jednak nie wzięło... Dbaj o siebie :tak: Mój organizm też teraz toczy heroiczną walkę z chorobą, niestety przy nikłym moim wsparciu, bo dalej większość leków zakazana :-( Kości mnie bolą tak okrutnie, że Szymonka podnieść nie potrafię :-(
Anabel, gratuluję Mamusiu i witamy Oliwkę na świecie :tak: Cieszcie się sobą :-)
Anika, wiesz, że mocno trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję na dobre wiadomości wkrótce :tak:
Queen, ściskam Cię mocno i wierzę :tak:
Kasik, cieszę się, że wyniki lepsze :tak: Gratuluję też zakupków, ehh czas uzupełnić garderobę ;-) Co do Emmaljungi to świetny wózek, śliczny, b. komfortowy dla dziecka i mega wytrzymały. Mam 2 znajomych, którzy jeździli Emmą (po bardzo różnych terenach) i bardzo sobie chwalili. Długo byłam przekonana, że to będzie mój (tzn. Szymka ;-)) wózek. Zmieniłam zdanie właściwie w ostatniej chwili stwierdzając, że jednak muszę mieć skrętne koła, oczywiście duże i pompowane, żeby radziły sobie z dziurawymi chodnikami i brukiem starego miasta, ale skrętne. Ja jednak jeżdżę w 95% po mieście i bez skrętnych kół bym się umęczyła. A w teren je blokuję, a że są duże i pompowane to świetnie dają radę ;-) Co nie zmienia faktu, że w innych okolicznościach na bank chciałabym Emmaljungę i zawsze patrzę na nią z sentymentem :-)
Yuffie, witaj :-) Życzę powodzenia. Ja nie byłam stymulowana clo, więc w tym temacie niestety nie pomogę. :no:
 
Yoanna co do kół w wózkach to ja nie mam doświadczenia ale jak woziłam dzieci znajomych to te skrętne koła były dla mnie udręką, nigdy nie wiedziałam jak się nimi posługiwać, wózek jechał gdzie chciał a nie tam gdzie ja tego chciałam ;-):-D Pewnie to kwestia kilku dni i bym się nauczyła ale na dzień dzisiejszy wolę jednak zwykłe koła. Emma ma 8 różnych stelaży i chyba można wziąć też skrętne koła. A Ty jaki masz wózek?
 
Kasik, hehe, dlatego tyle jest opcji do wyboru, że każdemu co innego odpowiada :tak: Wyobrażam sobie, że po takiej walce z wózkiem raczej wolisz proste. Ale (jak każdy element wózka) skrętne koła skrętnym kołom nierówne, piankowe i małe po bruku czy w terenie mogą Cię wykończyć (nie mówiąc o tym, jak masakrycznie wytrzęsione będzie dziecko), ale po gładkiej nawierzchni super, a wózek jest leciutki. Ja na prowadzenie nie narzekam, skręca super, ale nie samowolnie ;-), na w miarę równej nawierzchni spokojnie prowadzę 1 ręką, a jak trzeba to koła blokuję. Ja mam x-landera x-move (ale fotelik dokupiłam maxi cosi, a nie x-landerowski) i sobie chwalę, ale nie polecam, bo każdy musi brać pod uwagę swoje potrzeby + dziecka. Gdzie będziesz głównie jeździła, czy często będziesz go składać i wozić samochodem, czy będziesz musiała go wnosić po schodach, czy potrzebujesz dużej gondoli (ja np. nie potrzebowałam, bo rodząc pod koniec stycznia nastawiałam się na szybkie przenosiny do spacerówki), o jakiej porze roku urodzisz i inne, aż wreszcie co Ci (Wam) się podoba i na co możecie sobie pozwolić. Także decyzje przed Wami. A dodam, że czasem okazują się po czasie śmieszne, bo dziecko może być absolutnie antywózkowe :sorry2: Znam takie przypadki, gdzie wózek był beeee do czasu, kiedy dzieci nie zaczęły same chodzić i wtedy dopiero w ramach odpoczynku życzyły sobie wożenia :szok: Także różnie to bywa ;-) Ja przez pewien czas myślałam, że u nas się skończy podobnie, bo na początku (w czasie kolek i trochę po) Szymonek nienawidził spacerów, także jeśli nie udało mi się go wynieść śpiącego to spacer był udręką dla niego i dla mnie i kończył się tak, że niosłam na rękach płaczące dziecko a wózek popychałam przed sobą. To się zmieniło jak się przesiedliśmy do spacerówki i jak Szymko zaczął siedzieć i mógł sobie oglądać świat (co na szczęście nastąpiło dosyć szybko), ale znów kiedy zaczął wstawać zapragnął to robić również w wózku i tak ciągle coś ;-) Teraz jest w miarę ok i niech to trwa. A nie mogę się doczekać jak wyjdziemy na sanki :rofl2:
Myślałam jeszcze o maxi cosi mura - też ma fajne opinie.
Co do innych stelaży emmy to ja słyszałam, że ma skrętne koła (albo tylko oś, nie pamiętam), ale w jakiejś opcji spacerowej, więc się nie interesowałam głębiej, bo chciałam wózek 2/3 w 1.
Dobrej nocy ;-)
 
Yoanna dzieki za info :) Ja w sumie nie wiem gdzie bede chodzila na spacery bo nigdy nie chodzilam ;) Mieszkamy w malym miasteczku gdzie smialo mozna chodzic po asfalcie i chodnikach. Mieszkam w domu a w kolo mam polbruk wiec tutaj tez moge pochodzic. Jak urodze na poczatku kwietnia lub pod koniec marca to gondola pewnie wystarczy do wrzesnia a na zime juz bedzie trzeba w spacerowce. Emma ma ochrone na nozki i mozna dokupic fajny spiworek. Kola duze mi sie po prostu podobaja, dlatego je wybralam ;) Auto mamy duze wiec z transportem nie powinno byc problemu. A fotelik samochodowy mamy dostac od przyjaciol, oryginalny z Mercedesa po ich synku, adaptera na kola chyba nie bede kupowala bo nie zamierzam meczyc dziecka w niewygodnym foteliku podczas zqkupow czy spacery. Mam jeszcze troche czasu bo planuje kupic pod koniec stycznia. Tak wiec za wszystkie sugestie i porady bede wdzieczna. Mam nadzieje, ze nikt sie nie obrazi, ze poruszam temat niedotyczacy bezposrednio glownego watku ale wierze, ze kazda z nas doczeka takiego dylematu :)
 
Ostatnia edycja:
Kasik, to samo sobie wczoraj pomyślałam pisząc ostatni post. Nie gniewajcie się, Dziewczyny.
A ja chciałam, jeśli można, poprosić Was o modlitwę. Dziś rano zmarł mój Dziadek.
 
reklama
Yoanna bardzo mi przykro :( wyrazy wspolczucia:(
Kasik nie dostalam zadnego skierowania, a powinnam? Czy to do lekarza poz powinnam sie udac. Dostalam liste: cytologia, morfologia krwi, APTT, Na, K, toxoplazmoza, cmv igg/igm, rub igg, tsh, prl, wymaz z kanalu szyjki macicy w kierunku ureaplazma i posiew ogólny. AMH, FSH, nasienie mam wazne.
Jak zwykle wyszłam z gabinetu w szoku i nic nie wiem. Dal liste, kazal zrobic badania i tyle:/
a propos wozkow to ogladam sie za kazdym pieknym wózkiem, który zobaczę. Czasem ludzie się na mnie dziwnie patrza, bo az dostaje skretu karku:p zwlaszcza w centrach handlowych, gdzie jest zatrzęsienie wozkowe!
 
Do góry