Yoanno, bardzo mi przykro z powodu smierci dziadka - łączę się w modlitwie.
widzę, że jakieś nowe spotkanie było, super dziewczyny!
Kasik, mam nadzieję, że grypa jak szybko Cie dopadła, tak szybko Cię opuści!
Smerfetka, Ty też się kuruj
Luize, jak sie macie?
Pole, cieszę się bardzo, ze napisałaś i wieści od Ciebie nie są pozbawione pozytywów. mam nadzieję, ze i Twoje zdrowie ulegnie polepszeniu
Niebajko, przeczytałam wszytsko i widze, ze nie pozostaje Ci teraz nic, jak zrobić leki i czekac na wizytę:0 cieszę się, ze jestes w toku intensywnych działan - to zawsze stawia do pionu! przynajmniej ja działam lepiej, jak plan wytyczony i odhaczam kolejne punkty! damy radę, nie?
a ja dziś odebrałam tel, że nowa pani doktor już wie o moim przypadku i jutro moge się z nią skontaktować celem ustalenia szczegółów dotyczacych wizyty! wracam do gry!
musze Wam powiedziec, ze dzisiaj w pracy miałam badania okresowe, równiez laryngologa i to badanie nadaje sie do filmu Barei! w takiej oto scence wziełam udział:
Pukam, wchodzę:
- nazwisko? - słyszę
- .....- podaję
- czy coś Pani dolega? - pyta
- nie, wszystko dobrze - odpowiadam
- to dziękuję, do widzeni! - w odpowiedzi.
byłam w takim szoku, ze buzię otworzyłam z wrażenia, po czym upewniłam się, czy to na pewno wszystko i wyszłam, równie ogłupiona!
i w tym szku tkwię do teraz!