Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[Kropka3333]

O jejku to naprawdę musiało być stresująco.. A skąd te krwawienia? Ja najedzona, o dziwo nie zestresowana przed jutrzejszym transferem ale pewnie na wszystko przyjdzie czas..

Wszystko będzie dobrze. Trzeba wierzyć, że się uda ❤ trzymam kciuki!
Biedronko Ty też z Bociana prawda? Dobrze pamietam ?

Albo po USG mi "ginekolog" coś poruszyła,
Niby krwawienia w dniach miesiączki mogą też występować do 3 miesiąca ciąży.. a mi akurat idealnie wypadałaby miesiączka...
Ale stres niesamowity... całe święta przeleżałam

 

[Biedroneczka28]

Wszystko będzie dobrze. Trzeba wierzyć, że się uda [emoji173] trzymam kciuki!
Biedronko Ty też z Bociana prawda? Dobrze pamietam ?

Albo po USG mi "ginekolog" coś poruszyła,
Niby krwawienia w dniach miesiączki mogą też występować do 3 miesiąca ciąży.. a mi akurat idealnie wypadałaby miesiączka...
Ale stres niesamowity... całe święta przeleżałam

Tak z Bociana, no staram się myśleć pozytywnie, ale bardzo boję się porażki
No w zasadzie czasem krwawienia występują i to nie musi oznaczać nic złego ale wiadomo że strach jest. Jednak dobrze ze wszystko jest w porządku.

 

[Be_More_Happy]

Czesc dziewczynki, najedzone, przejedzone?

My sobotę spędziliśmy tak, że nie życzę nikomu... jechałam do szpitala bo dostałam krwawienia... eh.. co za emocje. Najważniejsze, jedno serduszko miało 179 uderzeń na minutę, a drugie 155. Także wszystko dobrze, ale ile stresu się najadlam to moje... jutro mamy wizytę (ostatnia) w klinice niepłodności.. ale doktorek będzie w szoku, ile rzeczy się u nas wydarzyło.

Najedzona Dziś miło spędziłam dzień z siostrami i z moją mamą Chociaż przez chwilę człowiek zapomina o zmartwieniach.....ooo to nieźle musiałaś się wystraszyć, lekarz nie mówił dlaczego te krwawienia? Może macica się rozrasta wiadomo przy dwójce to macica szybciej i bardziej się rozszerza. Ale najważniejsze że wszystko jest ok

 

[Kropka3333]

Tak z Bociana, no staram się myśleć pozytywnie, ale bardzo boję się porażki
No w zasadzie czasem krwawienia występują i to nie musi oznaczać nic złego ale wiadomo że strach jest. Jednak dobrze ze wszystko jest w porządku.

Grunt to pozytywne myślenie, uwierz.❤❤ za którymś razem sie uda, zobaczysz. Ale nie możesz myśleć negatywnie.
Ciekawe czy Wasz bocian też zajmuje się tylko ciaza do momentu jak będą pewni o spokojny przebieg ciazy? Mi powiedział, że jutro ostatnia a mamy zaczęty 9 tydzień :-( a tak się przyzwyczaiłam do nich i bylam pewna co robią.

 

[Kropka3333]

Najedzona Dziś miło spędziłam dzień z siostrami i z moją mamą Chociaż przez chwilę człowiek zapomina o zmartwieniach.....ooo to nieźle musiałaś się wystraszyć, lekarz nie mówił dlaczego te krwawienia? Może macica się rozrasta wiadomo przy dwójce to macica szybciej i bardziej się rozszerza. Ale najważniejsze że wszystko jest ok

Hihi to super . Taka odskocznia jest potrzebna.
Bardzo.... akurat byłam sama w domu a tu nagle jak poszło to po bandzie. Spodziewałam się najgorszego
Lekarka mówiła, że tak czasami się zdarza, ale warto monitorować... najważniejsze, że jest dobrze ❤

 

[Biedroneczka28]

Grunt to pozytywne myślenie, uwierz.[emoji173][emoji173] za którymś razem sie uda, zobaczysz. Ale nie możesz myśleć negatywnie.
Ciekawe czy Wasz bocian też zajmuje się tylko ciaza do momentu jak będą pewni o spokojny przebieg ciazy? Mi powiedział, że jutro ostatnia a mamy zaczęty 9 tydzień :-( a tak się przyzwyczaiłam do nich i bylam pewna co robią.

W sumie to nawet nie wiem, ale widzę tam ciągle kobiety w ciąży i to zaawansowanej więc być może normalnie przyjmują? A Ty z jakiego miasta jesteś?

 

[Kropka3333]

W sumie to nawet nie wiem, ale widzę tam ciągle kobiety w ciąży i to zaawansowanej więc być może normalnie przyjmują? A Ty z jakiego miasta jesteś?

Napisalam na priv

 

[kolor nadzieji]

Mnie cała procedura wyniosła niecałe 25tys.

Dziewczyny u mnie też się nie udało. Jestem 14 dzień po 2 iui. Test negatywny. I już zaczyna boleć mnie brzuch i kręgosłup a to znak, że niedługo nadejdzie okres.
Jakoś mam spadek formy. Dziś do 3 w nocy siedziałam myślałam i beczałam. Już psychicznie zaczynam wysiadać. Ciągle myślę jak ułożyć wizyty żeby urlopu nie brać. Staram się nadrobić z pracą żeby móc spokojnie brać urlop jak się nie uda ustalić wizyty w innych godzinach niż godziny pracy. Niby nie mam z tym problemu bo mam super Szefowa ale urlop topnieje w bardzo szybkim tempie a po za tym ze zwykłej troski pyta co się dzieje, a ja już nie mam siły o tym mówić. Do tego przeliczam ciągle ile mam pieniędzy na ile mogę sobie pozwolić bo przecież muszę mieć zapas na kolejne badania, leki, wizyty i ewentualnie iui.
Zostaje mi 3 iui. Jak się nie uda to invitro. Powiedźcie mi proszę ile kosztuje mniej więcej invitro?
I wiecie co wkurzona jestem na to moje życie. Zawsze dawało mi po dupie myślałam, że może chociaż z tym mi los pomoże ale jednak nie.

 

[Karola z nadzieją]

Czesc dziewczynki, najedzone, przejedzone?

My sobotę spędziliśmy tak, że nie życzę nikomu... jechałam do szpitala bo dostałam krwawienia... eh.. co za emocje. Najważniejsze, jedno serduszko miało 179 uderzeń na minutę, a drugie 155. Także wszystko dobrze, ale ile stresu się najadlam to moje... jutro mamy wizytę (ostatnia) w klinice niepłodności.. ale doktorek będzie w szoku, ile rzeczy się u nas wydarzyło.

O kurcze to się musieliście wystraszyć Najważniejsze, ze oba serduszka biją I już jutro wizyta to będziesz spokojniejsza

 

[Kropka3333]

O kurcze to się musieliście wystraszyć Najważniejsze, ze oba serduszka biją I już jutro wizyta to będziesz spokojniejsza

Wystraszyć to mało powiedziane... nawet nie wiem jak z domu wyszlam , nie pamiętam drogi nic kompletnie