reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Witam Was.
Jestem nowa na tym forum. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu czeka mnie pierwsza insyminacja na cyklu stymulowanym. Jutro mam wizytę na której lekarz sprawdzi czy udało mi się wychodowac jakieś pęcherzyki i postanowi co dalej.
Jestem po drożności jajowodów w listopadzie (jajowody drożne) potem 3 cykle stymulowane i monitorowane i niestety się nie udało a teraz insyminacja.
Czy was też dotyka takie przygnębienie? Nie dość, że się nie udaje to jeszcze to wszystko tyle kosztuje (badania, wizyty,leki), oszczędności pozwoli topnieją do tego przecież trzeba za coś żyć i spłacać kredyt.
Oczywiście. Przygnębienie splata się z euforia, nerwami, rezygnacja.... Huśtawka nastrojów od A do Z w ciągu doby. Ale lepiej zrobić wszystko co było w naszej mocy, nawet jeśli to wiąże się z ogromnymi wydatkami i być może niepowodzeniem niż żałować że się nie spróbowało 😉 o pieniądzach staram się nie myśleć bo można zwariować. Suma sumaru robimy to wszystko po to żeby się udało i tego Ci życzę 😃
 
reklama
Hej dziewczyny,
Byłam u lekarza ( normalnego😁😁, w następnym miesiącu podchodzę do inseminacji już na szczęśnie nie na jakieś nfz.. W ogóle z takich ciekawostek to wcześniej po paru miesiącach "przygotowan" do inseminacji w tym szpitalu dopuścili mnie gdzie nawet nie zrobili mi badaN wymaganych wg rozporządzenia bo nie miałam wymazu na chlamydie a podobno nie mają prawa przeprowadzić inseminacji jak się nie ma określonych badań wykonanych czyli w zasadzie w ciągu 7 miesięcy nawet nie zczaili się że nie mam tych badan, ciekawe czy przeoczyli czy każdego tak dopuszczają.. Lekarz był w szoku..

A poza tym to podobno miałam owulacje, jest ładne ciałko żółte, endometrium więc teoretycznie jest szansa żeby udało się naturalnie😁😁 w sumie całkiem przekreśliłam ten cykl a jakoś po wizycie tak zrobiłam sobie nadzieję i mega poztywyne nastawienie mam po wizycie
Super wieści ☺️☺️ Powodzenia ❤️
 
Cześć Dziewczyny! Chciałam tylko dać znać, ze niestety zaniżam statystyki in-vitro, bo mój pierwszy transfer zakończył się niepowodzeniem. Beta <0,01 w 9dpt. Innych Zarodków brak. 🥺

Potrzebuje odpocząć psychicznie od tego analizowania, kalkulowania, życia nadzieja każdego dnia i dlatego mam zamiar zrobić sobie przerwę w udzielaniu sie na forum. Juz ostatnimi czasy trochę sie wycofałam, jakbym podświadomie czuła, ze ten temat mnie wręcz przytłacza. 😞

Dziękuje Wam wszystkim za trzymanie kciuków, za doping, za wszystkie słowa otuchy i wsparcia i wszystkie humorystyczne akcenty na tym wątku. 🌷

Jednocześnie życzę Wszystkim staraczkom, aby nadchodząca wiosna była dla Was łaskawa i zeby Wasze marzenie o macierzyństwie niebawem sie spełniło! ✊🏻🍀 A tym, które juz osiągnęły swój wymarzony cel życzę zdrowia i spokojnych kolejnecyh tyg ciąży i szczęśliwego rozwiązania! 🧸🎉🎈

Pozdrawiam z deszczowego Krakowa!
Bardzo mi przykro.....życzę dużo siły i spokoju i odpoczynku. Jeszcze wyjdzie słońce .
 
Witam Was.
Jestem nowa na tym forum. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu czeka mnie pierwsza insyminacja na cyklu stymulowanym. Jutro mam wizytę na której lekarz sprawdzi czy udało mi się wychodowac jakieś pęcherzyki i postanowi co dalej.
Jestem po drożności jajowodów w listopadzie (jajowody drożne) potem 3 cykle stymulowane i monitorowane i niestety się nie udało a teraz insyminacja.
Czy was też dotyka takie przygnębienie? Nie dość, że się nie udaje to jeszcze to wszystko tyle kosztuje (badania, wizyty,leki), oszczędności pozwoli topnieją do tego przecież trzeba za coś żyć i spłacać kredyt.
Witam oczywiście chyba każda z nas odczuwa te przygnębienie oczywiście nie zawsze. Jednak trzeba iść naprzód i walczyć... Pieniądze to wiadomo przy leczeniu niepłodności to kolosalne sumy ale co się nie robi dla tego Szczęścia co gdzieś na końcu drogi na nas czeka ❤️
 
Cześć Dziewczyny! Chciałam tylko dać znać, ze niestety zaniżam statystyki in-vitro, bo mój pierwszy transfer zakończył się niepowodzeniem. Beta <0,01 w 9dpt. Innych Zarodków brak. 🥺

Potrzebuje odpocząć psychicznie od tego analizowania, kalkulowania, życia nadzieja każdego dnia i dlatego mam zamiar zrobić sobie przerwę w udzielaniu sie na forum. Juz ostatnimi czasy trochę sie wycofałam, jakbym podświadomie czuła, ze ten temat mnie wręcz przytłacza. 😞

Dziękuje Wam wszystkim za trzymanie kciuków, za doping, za wszystkie słowa otuchy i wsparcia i wszystkie humorystyczne akcenty na tym wątku. 🌷

Jednocześnie życzę Wszystkim staraczkom, aby nadchodząca wiosna była dla Was łaskawa i zeby Wasze marzenie o macierzyństwie niebawem sie spełniło! ✊🏻🍀 A tym, które juz osiągnęły swój wymarzony cel życzę zdrowia i spokojnych kolejnecyh tyg ciąży i szczęśliwego rozwiązania! 🧸🎉🎈

Pozdrawiam z deszczowego Krakowa!
Przykro mi bardzo kochana 😕 odpoczywaj ile możesz, łap siłę i wracaj kiedy tylko będziesz chciała... Ściskam Cię mocno i przytulam i wiem, że prędzej czy później i u Ciebie po tej burzy wyjdzie słońce 😘🌼 Życzę Ci tego z całego serca ❤️
 
Witam Was.
Jestem nowa na tym forum. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu czeka mnie pierwsza insyminacja na cyklu stymulowanym. Jutro mam wizytę na której lekarz sprawdzi czy udało mi się wychodowac jakieś pęcherzyki i postanowi co dalej.
Jestem po drożności jajowodów w listopadzie (jajowody drożne) potem 3 cykle stymulowane i monitorowane i niestety się nie udało a teraz insyminacja.
Czy was też dotyka takie przygnębienie? Nie dość, że się nie udaje to jeszcze to wszystko tyle kosztuje (badania, wizyty,leki), oszczędności pozwoli topnieją do tego przecież trzeba za coś żyć i spłacać kredyt.
Hej 🙂 przygnębienie to normalna rzecz, ale na końcu tych wszystkich zakrętów czeka piękny widok... trzymam mocno kciuki za udaną iui 🍀
 
U mnie było tak:
Cykl przed ivf tabletki anty żeby wyciszyć i oczyścić organizm.
Od 2dc do 8dc bralam zastrzyki gonal f
W 6dc pierwszy monitoring w klinice
Od 7dc do 12dc brałam menopur i od 8dc do 13 lub 14dc orgalutran żeby pęcherzyki nie pękły
Kolejne monitoringi w 8dc 10dc 12dc
I punkcja w 14dc i transfer miałam mieć w 17dc ale mi odwołali bo źle się czułam i miałam hiperke.
Ogólnie miałam 21 pęcherzyków na punkcji pobrali 13 z czego 12 było dojrzałych 6 mi zamrozili a 6 zapłodnili i uzyskałam 5 zarodków.
1 rośnie w brzuszku a 4 czekają na kolejne lata.
Amh miałam 2,68.
Czyli taki długi proces nie dosc ze tabletki to jeszcze odroczony transfer.. ale najważniejsze ze teraz serca masz dwa ❣️
 
Witam Was.
Jestem nowa na tym forum. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu czeka mnie pierwsza insyminacja na cyklu stymulowanym. Jutro mam wizytę na której lekarz sprawdzi czy udało mi się wychodowac jakieś pęcherzyki i postanowi co dalej.
Jestem po drożności jajowodów w listopadzie (jajowody drożne) potem 3 cykle stymulowane i monitorowane i niestety się nie udało a teraz insyminacja.
Czy was też dotyka takie przygnębienie? Nie dość, że się nie udaje to jeszcze to wszystko tyle kosztuje (badania, wizyty,leki), oszczędności pozwoli topnieją do tego przecież trzeba za coś żyć i spłacać kredyt.
Cześć :) fajnie że dołączyłaś :) Trzymam kciuki za IUI oby pierwsza była ostatnią :) Przygnębienie, złość, strach, frustracja, poczucie niesprawiedliwości - to dość normalne w naszej sytuacji. Ja mogłabym już książkę napisać o moim przypadku 😆 a ilość wydanych pieniędzy starczyłaby mi na kuchnię i łazienkę w nowym domu. A i stresu ile by mniej było ;)
Tyle że, tak mi się wydaje, jeśli naprawdę chcesz mieć dziecko to mimo przeciwności wejdziesz na najwyższą górę najtrudniejszą trasą i wtedy docenisz jak piękne są tam widoki :)
Powodzenia!
 
reklama
Do góry