reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
A mogę zapytać z jakiego powodu u Was inseminacja ? U mnie wrogi śluz . Wiec chyba czy poprawie po czy nie ta cholera nie przepuści żołnierzyków dalej 🪓

Mam PCOS, u męża wyniki w porządku. Bez stymulacji nie mam owulacji. Mój wcześniejszy lekarz leczyl mnie clostibegytem, owulacja była ale nic się nie zalęgło. Próbowaliśmy 3 cykle, później zrobił badanie drożności jajowodow i badania hormonów. Drożność wyszła w porządku, więc sprobowalismy 4 raz, też się nie udało. Wysłał nas do profesora Spaczynskiego w Poznaniu. Najpierw brałam przez pół roku aromek przez 5 dni po 1 tabketce, ale owulacja była w kratkę. Teraz zwiększył dawkę do 2 tabletek dziennie przez 5 dni i wysłał nas na pierwszą inseminacja. Po progestwronie widać, że tym razem owulacja na pewno była :-)
 
reklama
Mam PCOS, u męża wyniki w porządku. Bez stymulacji nie mam owulacji. Mój wcześniejszy lekarz leczyl mnie clostibegytem, owulacja była ale nic się nie zalęgło. Próbowaliśmy 3 cykle, później zrobił badanie drożności jajnikow i badania hormonów. Drożność wyszło w porządku, więc sprobowalismy 4 raz, też się nie udało. Wysłał nas do profesora Spaczynskiego w Poznaniu. Najpierw brałam przez pół roku aromek przez 5 dni po 1 tabketce, ale owulacja była w kratkę. Teraz zwiększył dawkę do 2 tabletek dziennie przez 5 dni i wysłał nas na pierwszą inseminacja. Po progestwronie widać, że tym.razem owulacja na pewno była :-)
No to jak była owulacja , nasienie męża w porządku , wyniki macie okej i na dodatek nasienie wprowadzone wprost tam gdzie trzeba to bądź dobrej myśli , szanse macie teraz ogromne 🙃💪
 
U mnie to w ogóle pomaga w wytworzeniu pęcherzyków ;) Sama z siebie mam owulację raz na pół roku.

Biorę od roku Aromek i zazwyczaj był jeden, ale z trzy razy się trafiły 2 i to właśnie teraz w cyklu z iui <3

Czyli lepiej reagujesz na aromek, zazdroszczę, więcej pęcherzyków - większą szansa :)))
 
Czyli lepiej reagujesz na aromek, zazdroszczę, więcej pęcherzyków - większą szansa :)))
Oby! Jesteśmy po pierwszej iui, więc sama nie wiem czego się spodziewać ;) Tym bardziej, że u nas przyczyna niepowodzeń nie jest znana. Nasienie męża w dolnej granicy normy, ale według lekarza wystarczające, żeby nam wyszło naturalnie. A jednak nie wyszło, więc zobaczymy co będzie.
 
Oby! Jesteśmy po pierwszej iui, więc sama nie wiem czego się spodziewać ;) Tym bardziej, że u nas przyczyna niepowodzeń nie jest znana. Nasienie męża w dolnej granicy normy, ale według lekarza wystarczające, żeby nam wyszło naturalnie. A jednak nie wyszło, więc zobaczymy co będzie.
Trzymam za Was kciuki i czekam na wiadomości 👍👍👍
 
27.01: @AsiaaaK - monitoring przed 2 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
27.01: @Asia999 - monitoring przed 2 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
27.01: @kachaaa89 - testowanie po 1 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
28.01: @Kinia9292 - testowanie po 1 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
30.01: @Kinia9292 - wizyta u gin.[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
01.02: @Agata290 - monitoring i 1IUI [emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
03.02: @jomara - testowanie po 2 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
04.02: @ola32 - testowanie po 1IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
09.02: @kolor nadzieji - testowanie po 3 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]

Kogoś dopisać?[emoji846]
 
Dziś rano znalazłam strasznie mnie rozczuliło[emoji3590]

- Hej, proszę, nie rozłączaj się!
- Nie mam czasu na Twoje gadanie. Czego chcesz?
- Jestem w ciąży, 3 miesiąc...
- Po co mi to mówisz? Nie potrzebne mi problemy! Usuń!
- Lekarz powiedział, że za późno... Co mam robić?
- Zapomnieć mój numer!
- Jak to zapomnieć? Halo?! Halo?!
... ABONENT CZASOWO NIEDOSTĘPNY...

3 miesiące później...
- Cześć mały.
- Cześć. Kim jesteś?
- Jestem Twoim Aniołem Stróżem.
- A przed kim będziesz mnie strzec? Przecież jestem tu bezpieczny i chcę tu zostać.
- Śmieszny jesteś. A jak chcesz tu żyć?
- Dobrze. Tylko mama płacze codziennie...
- Nie martw się. Dorośli mają czasem takie problemy.
- Widziałeś moją mamę? Jaka ona jest?
- Pewnie, przecież zawsze jestem blisko Ciebie. Jest piękna i bardzo młoda.

Kolejne 3 miesiące później...
- Głupie buty! Wyglądam jak wieloryb! Butów nie mogę zawiązać! Żeby to szlag trafił!
- Aniele, jesteś tam?
- Jestem.
- Mama dzisiaj płacze od rana. Złości się i kłóci sama ze sobą.
- Nie przejmuj się. Jesteś gotów zobaczyć jak jest na świecie?
- Chyba tak, ale bardzo się boję. Mama na pewno się zdenerwuje.
- Coś Ty. Na pewno się ucieszy. Jak można nie kochać takiego malucha jak Ty?
- Aniele, jak tam jest poza brzuchem?
- Teraz mamy zimę. Świat jest biały, a z nieba lecą białe płatki. Zresztą zobaczysz.
- Aniele, jestem gotów!
- No to w drogę mały. Czekam na Ciebie.
- Aniele, boję się.

Maluch przyszedł na świat szybko, bez pomocy i bez świadków. Dobę później, na obrzeżach miasta, w pobliżu osiedla:
- Nie gniewaj się na mnie synku, czasy teraz takie... Sama sobie nie poradzę. Kto mnie z Tobą zechce? Ja mam całe życie jeszcze, a Tobie to wszystko jedno, po prostu zaśniesz i już...
- Aniele, a dokąd mama poszła?
- Nie wiem, nie martw się. Zaraz wróci.
- Aniele, a dlaczego masz taki dziwny głos? Płaczesz? Aniele? Proszę, powiedz mamie, że mi tu bardzo zimno.
- Nie mały, nie płaczę. Wydawało Ci się. Zaraz przyprowadzę Twoją mamę. Tylko nie zasypiaj! Płacz! Płacz!
- Nie mogę płakać, bo mama kazała spać Aniele...

W tym samym czasie w domu na małym osiedlu...
- Nie rozumiem dokąd Ty się wybierasz w taki mróz po tym szpitalu? Tysiące par nie może mieć dzieci.
- Proszę Cię, ubierz się i chodź ze mną.
- Dokąd?
- Nie wiem dokąd. Po prostu czuję, że muszę dokądś pójść. Zaufaj mi proszę.
- Dobrze, ale po raz ostatni Ciebie słucham.

Z domu wyszła kobieta, która szła szybko. Za nią podążał mężczyzna.
- Kochanie, mam takie wrażenie, że wiesz dokąd idziesz.
- Nie uwierzysz, ale coś prowadzi mnie jak po sznurku. Czuję, jakby coś ciągnęło mnie za rękę.
- Przerażasz mnie! Obiecaj, że zadzwonimy do Twojego lekarza!
- Cicho! Słyszysz? Ktoś płacze!
- Jakby dziecko...
- Mały, płacz głośniej! Mama się zgubiła, ale zaraz Cię znajdzie.
- Aniele, gdzie byłeś? Wołałem Cię! Bardzo mi zimno...
- Byłem po Twoją mamę. Już jest całkiem blisko...
- To rzeczywiście dziecko! Całkiem zmarznięte! Szybko! Szybko!
- Biegnij z nim domu! Dziecko spadło nam jak z nieba!
- Aniele, moja mama ma inny głos...
- Przyzwyczaisz się mały. To głos Twojej prawdziwej mamy...
 
reklama
Do góry