reklama
Jestem po ivf nieudanym 3 transfery
Na ten moment mam przerwe... cos tam powoli badamy
Finanse nas zjadly
A jak u Ciebie sytuacja kochana? [emoji173]️ buziaki
Gratuluje Ci [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
Dajesz nadzieje[emoji175][emoji175][emoji175]
Narazie cieszę się z ogromna doza nieśmiałości. Jutro powtarzam betę i modlę się żeby przyrastala jak należy. Nie czuje się jak na ciaze. Nic mi nie dolega. Pms miewałam gorsze. Absolutnie nic nie czuje innego niż zwykle. I trochę mnie to martwi.
Eee wiesz przeciez ze objawow ciazy moze wcale nie byc i to normalne
))Bedzie dobrze!! Dawaj znac jak wynik jutro a ja zaciskam kciuki!
dziękuję Ci :-)ja też za ciebie trzymam mocno kciuki !!!
Mąż miał całą diagnostykę nasienia, fragmentację dna nasienia, morfologia, infekcyjne, hormony. Ja miałam robioną drożność jajowodów - ok, hormony, przeciwciała, infekcyjne, biochemia, indeksy wolnych, biocenoza pochwy, monitoring cyklu - wszystko ok. Problem jest u mnie anatomiczny - choć lekarze twierdzą , ze to nie jest przyczyną - mam dwurożną macicę, a u męża brak upłynnienia nasienia - to są zdiagnozowane problemy...
Mam znajomych, u których stwierdzono niepłodność idiopatyczną, 3 razy podchodzili do iui- bezskutecznie, ivf udane, po urodzeniu od razu naturalnie zaszła w drugą ciążę...
Sama się zastanawiam czy nie szkoda mi czasu na kolejne iui- w tym tygodniu podchodzę do 2 i czy nie lepiej po tym podejść od razu do ivf... choć mam cichą nadzieję, że uda się teraz :-)
Ta nieudana iui psychicznie dużo mnie kosztowała i boję się, że tego nie udźwignę ...
Mąż miał całą diagnostykę nasienia, fragmentację dna nasienia, morfologia, infekcyjne, hormony. Ja miałam robioną drożność jajowodów - ok, hormony, przeciwciała, infekcyjne, biochemia, indeksy wolnych, biocenoza pochwy, monitoring cyklu - wszystko ok. Problem jest u mnie anatomiczny - choć lekarze twierdzą , ze to nie jest przyczyną - mam dwurożną macicę, a u męża brak upłynnienia nasienia - to są zdiagnozowane problemy...
Mam znajomych, u których stwierdzono niepłodność idiopatyczną, 3 razy podchodzili do iui- bezskutecznie, ivf udane, po urodzeniu od razu naturalnie zaszła w drugą ciążę...
Sama się zastanawiam czy nie szkoda mi czasu na kolejne iui- w tym tygodniu podchodzę do 2 i czy nie lepiej po tym podejść od razu do ivf... choć mam cichą nadzieję, że uda się teraz :-)
Ta nieudana iui psychicznie dużo mnie kosztowała i boję się, że tego nie udźwignę ...
Hmm i glebszej diagnostyki nie mialas? Badanie droznosci jajowowdow? Monitoring cyklu?
Warto zrobic krzywa cukrowa i insulinowa
Zbadac poziom wit D
Zbadac homocysteine
Takie zwykle badania na ten moment...
A ivf to chyba jeszcze poczekalabym... do 3 iui lub 4. Ale zycze Ci zeby ta druga byla udana
Ostatnia edycja:
Rozumiem, niestety nie wiem jaki wplyw na zaplodnienie ma ten brak uplynnienia? Jesli to tylko kwestia dotarcia plemnika do komorki jajowej to iui warto sprobowac bo ono rzadko udaje sie za 1 razem, to tez kwestia dobrej komorki, dobrego plemnika i implantacji etc a jesli poza tym wszystko kest ok to warto probowac iui.
Ivf to duuzo wieksza ingerencja w Twoj organizm. I tez psychiczne obciazenie wg mnie wieksze niz iui
I tez moze potrwac... i kwestia dwoch miesiecy moze nic nie zmienic. Oczywiscie jesli uznasz ze po 2 iui masz dosc i chcesz ivf to jasne ze tak. Tylko tez pamietaj ze ivf tez nie daje gwarancji, ale daje wieksze szanse bo juz wiesz ze masz zarodki.
Powodzenia przy iui[emoji8][emoji8][emoji8]
Evelyn1919
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Wrzesień 2019
- Postów
- 763
Hej. Mialyscie racje. IUI mam zaplanowana na sobote a ovitrele mam wstrzyknac jutro o 20:30 oczywiscie pod warunkiem ze jutro wszystko bedzie ok z pecherzykiem. Nie nastawiam sie bo dzisiaj mial tylko 14,5 mm.
Rośnie sobie co dwa mm wiec do soboty będzie wystarczający
reklama