Ja jeszcze nie podchodze. Po łyżeczkowaniu mam torbiel. Poza tym trochę podwyższone tsh, tzn. w normie ale za wysokie na ciążę. Dziś odebrałam wynik ANA1 na szczęście negatywny. Czekam jeszcze na wynik kariotypu, a tego boję się najbardziej
To po cichutku trzymam kciuki za nas obie