reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
żabciaaa, i jak dzisiaj poszło? wszystko dobrze? :)
Hmmm no własnie mam wątpliwości, bo w sobotę gin miała wątpliwości czy to już nie będzie torbiel (27 mm) ale kazała mimo wszystko zrobić zastrzyk z ovitrelle. Miałam nadzieje, że przed podjęciem decyzji o dzisiejszej IUI jeszcze się upewni, sprawdziła na USG, że pęcherzyk dalej jest choć w sumie nie wiem jakiego rozmiaru ale mimo wszystko wykonała zabieg :oo2: w środę kontrola czy pęcherzyk pękł, jeśli nie to cóż... to podejście było bezsensowne... Czuję się naciągnięta na kasę a mało "zaopiekowana" :dry:
 
W takim razie
To dobry wynik kochana - jeśli jesteście młodzi szukałabym innej przyczyny i tak szybko nie rezygnowała z genetycznego ojcostwa
To ja już nic z tego nie rozumiem. Jestesmy młodzi, ja jeszcze nie dobiłam do 30..
Obawiam się że wpadliśmy w psychologiczne tarapaty a brak ciąży jest spowodowany tym kilkumiesięcznym leczeniem męża i nieudanymi staraniami o maluszka...
 
Hmmm no własnie mam wątpliwości, bo w sobotę gin miała wątpliwości czy to już nie będzie torbiel (27 mm) ale kazała mimo wszystko zrobić zastrzyk z ovitrelle. Miałam nadzieje, że przed podjęciem decyzji o dzisiejszej IUI jeszcze się upewni, sprawdziła na USG, że pęcherzyk dalej jest choć w sumie nie wiem jakiego rozmiaru ale mimo wszystko wykonała zabieg :oo2: w środę kontrola czy pęcherzyk pękł, jeśli nie to cóż... to podejście było bezsensowne... Czuję się naciągnięta na kasę a mało "zaopiekowana" :dry:

Moje pecherzyki tez bywaly duze i nawet do 30 mm dobijaly. I tez robili iui
Tu raczej chodzi o wykorzystanie kazdej mozliwej szansy bo wiesz jak jest, czasem poprostu trzeba trafic na TEN moment, TO jajeczko i TEN plemnik.
Badz dobrej mysli, a my trzymamy kciuki[emoji1307][emoji1307]
 
W takim razie

To ja już nic z tego nie rozumiem. Jestesmy młodzi, ja jeszcze nie dobiłam do 30..
Obawiam się że wpadliśmy w psychologiczne tarapaty a brak ciąży jest spowodowany tym kilkumiesięcznym leczeniem męża i nieudanymi staraniami o maluszka...
Kochana to prawda czasem stres blokuje wszystko - więc może wakacje i bez seksu z zegarkiem na czas? Może kilka sesji terapii...
 
reklama
Do góry