Najgorsze jest to że każda z nas w chwilach słabości szuka siły w kontroli - bo kiedy ty kontroluje aż sytuacje decydujesz rządzisz nabierasz siły... Tymczasem zdrowie z nami igra sobie i nas tego bastionu kontroli pozbawia... Trzeba się z tym pogodzić pokory trzeba dać się ponieść nurtowi a siły szukać w miłości rodzinie albo Bogu jeśli w niego wierzysz.
A no właśnie ten totalny brak kontroli właśnie jest najgorszy. Damy rade no jak nie my to kto? i znowu jedziemy na tą karuzele na razie mkne do góry oby spadek nie był tak bolesny