reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Moja dzisiejsza iui była bolesna A może bardziej czułam duży ucisk taki dyskomfortu teraz delikatnie plamie , a śluzu mam że można pływać , lekarz powiedział tylko że piękna owolacja . Miała tak któraś ?
Tez mialam pierwsza iui bolesna. Za to przy drugiej nic nie czulam tylko lekkie ukucie. Obie sie niestety nie udaly..
 
reklama
Tez mialam pierwsza iui bolesna. Za to przy drugiej nic nie czulam tylko lekkie ukucie. Obie sie niestety nie udaly..
Przy pierwszym też nic nie czuła za to podczas stymulacji dość mnie brzuch bolał miałam nudności A teraz nic , na wynik czekamy , a w brzuchu tak mi teraz bulgocze że osoby trzecie też to slysza
 
Tak znienacka bo w obrazie USG na wizycie lekarz zobaczył jakieś niepokojące smugi w płynie owodniowym i kazał to skonsultować w szpitalu specjalistycznym a tam stwierdzili że nie ma co ryzykować ciąża donoszona więc rozwiązujemy przez CC, ja bez torby koszuli kapci no bez niczego - 6 godzin później całowałam Księżniczkę... Teraz patrzę na nią jak sobie pięknie śpi kochane moje... Warto walczyć :)
 
Tak znienacka bo w obrazie USG na wizycie lekarz zobaczył jakieś niepokojące smugi w płynie owodniowym i kazał to skonsultować w szpitalu specjalistycznym a tam stwierdzili że nie ma co ryzykować ciąża donoszona więc rozwiązujemy przez CC, ja bez torby koszuli kapci no bez niczego - 6 godzin później całowałam Księżniczkę... Teraz patrzę na nią jak sobie pięknie śpi kochane moje... Warto walczyć :)

No to mamy 2 brzuszki do przejęcia
 
reklama
Tak znienacka bo w obrazie USG na wizycie lekarz zobaczył jakieś niepokojące smugi w płynie owodniowym i kazał to skonsultować w szpitalu specjalistycznym a tam stwierdzili że nie ma co ryzykować ciąża donoszona więc rozwiązujemy przez CC, ja bez torby koszuli kapci no bez niczego - 6 godzin później całowałam Księżniczkę... Teraz patrzę na nią jak sobie pięknie śpi kochane moje... Warto walczyć :)
Jejku ale numer ! Gratulacje jeszcze raz i pochwal się nam ksiazniczka , nie możemy się doczekać ! I jaka w końcu duża tą Twoja Alusia? [emoji16]
 
Do góry