No ja brałam jakieś pół roku najpierw pół roku inofem, potem pół roku ovarin. Niestety nic nie dało. Jeśli chodzi o dietę, byłam już 3 razy na diecie. I tak co by się nie robiło i jak bardzo pilnowało i tak po 3 miesiącach mam wstręt do czegokolwiek. Zwłaszcza przed okresem jem co popadnie a jak nie zjem to rycze bez powodu. Mąż włosy z głowy wyrywał. Mój organizm sam się domaga słodyczy. Robiłam już przerwy od słodkiego ale wystarczy jeden raz i znowu jest źle. Brak wyników tez dobija wiec dodatkowo jak nie widzę celu stosowania czegoś to rzucam to.
W sobotę kupuje orbiterek może jakoś wyskrobie godzinkę w ciągu dnia i zasiądę, jeśli siły pozwolą po pracy. Niestety fizyczna praca nie pomaga, ramiona jak atleta