inne, zależy od protokołu, przy długim najpierw wyciszamy trochę jajniki (antykoncepcja), blokujemy przysadkę (zastrzyki np: gonapeptyl), żeby nie stymulowała do produkcji własnych hormonów, potem stymulujemy jajniki (zastrzyki np: Menopur), potem Ovitrele żeby dojrzały pęcherzyki i punkcja pobranie zapłodnienie wielkie czekanie czy się ładnie dzielą (w międzyczasie progesteron i estradiol w tabletkach), transfer do maciczki (relanium i/lub nospa na rozluźnienie macicy, ovitrelle żeby się dobrze zagnieżdżało i jeszcze coś tam ze wspomagaczy, ale nazwy zapomiałam) i czekanie na betę

A potem niedowierzanie, powtórka bety i łzy szczęścia

tak to było w moim przypadku