Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[jadzia715]

A masz już jakąś klinikę na oku ? Kurcze ciężko znaleźć dobrego lekarza który poświęci czas i zadba o pacjenta ale może nie bd musiała szukać bo teraz na pewno się udało

U nas Klinika odpada chyba że lekarz nas skieruje do jakiejś konkretnej póki co polegam jedynie na wizytach prywatnych u specjalistów. Ja nie będę wogole podchodzić do in vitro u mnie to nie wchodzi nawet w grę więc musi mi wystarczyć to co jest.

" kto nie walczy ten nie niańczy "

 

[Evelevel]

U nas Klinika odpada chyba że lekarz nas skieruje do jakiejś konkretnej póki co polegam jedynie na wizytach prywatnych u specjalistów. Ja nie będę wogole podchodzić do in vitro u mnie to nie wchodzi nawet w grę więc musi mi wystarczyć to co jest.

" kto nie walczy ten nie niańczy "

A mogę Cię zapytać czemu nie bierzesz ivf pod uwagę? Nie neguję, jest to decyzja indywidualna ale tak z ciekawości. Jak nie chcesz nie musisz pisać [emoji6]

Napisane na RNE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[agawid]

Co do ivf. U mnie względy religijne są powodem

 

[Evelevel]

Co do ivf. U mnie względy religijne są powodem

Ok rozumiem, ale chodzi o mnożenie zarodków czy o samą metodę zapłodnienia?
Bo ogólnie jakakolwiej metoda wspomaganego rozrodu jest niezgodna z większością religijna w naszym kraju jeśli mówimy o katolikach czy to iui czy ivf.Kosciol tego nie popriera. Co do innych religii nie wypowiadam się bo się nie znam [emoji39]


Napisane na RNE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[agawid]

Mnie odstrasza w in vitro ten proces "tworzenia" dziecka i ewentualne zamrażanie zarodka.( Nie mam na ten temat zbyt szerokiej wiedzy. )
Wierze, ze dziecko pojawia sie na swiecie jako dar-cud od Boga. W czasie gdy On chce nam ten cud zeslac. Na razie ufam woli i wierzę że na mnie też przyjdzie czas.
Nie skreslam definitywnie in vitro. Po to jest zeby pomagac i spelniac marzenia o macierzynstwie. Może kiedyś odważe się i zdecyduje na ivf. Wiem co to oczekiwanie, rozpacz i brak sił do walki. Nie wiem na ile jeszcze starczy mi wiary i nadziei żeby próbować, żeby znosić co miesięczne rozczarowania. Nie wstydze sie ze regularnie modlę się o dar potomstwa. Ostatnio moje wyniki diametralnie poprawily się. To dało nadzieje i uczucie ze nie jestem z tym sama. I dlatego jeszcze czekam.
Absolutnie nie potępiam i nie oceniam nikogo kto zdecydował się na in vitro. Podziwiam za odwagę i determinacje żeby przetrwać wszystkie procedury.

 

[Evelevel]

Mnie odstrasza w in vitro ten proces "tworzenia" dziecka i ewentualne zamrażanie zarodka.( Nie mam na ten temat zbyt szerokiej wiedzy. )
Wierze, ze dziecko pojawia sie na swiecie jako dar-cud od Boga. W czasie gdy On chce nam ten cud zeslac. Na razie ufam woli i wierzę że na mnie też przyjdzie czas.
Nie skreslam definitywnie in vitro. Po to jest zeby pomagac i spelniac marzenia o macierzynstwie. Może kiedyś odważe się i zdecyduje na ivf. Wiem co to oczekiwanie, rozpacz i brak sił do walki. Nie wiem na ile jeszcze starczy mi wiary i nadziei żeby próbować, żeby znosić co miesięczne rozczarowania. Nie wstydze sie ze regularnie modlę się o dar potomstwa. Ostatnio moje wyniki diametralnie poprawily się. To dało nadzieje i uczucie ze nie jestem z tym sama. I dlatego jeszcze czekam.
Absolutnie nie potępiam i nie oceniam nikogo kto zdecydował się na in vitro. Podziwiam za odwagę i determinacje żeby przetrwać wszystkie procedury.

Pięknie to napisałaś [emoji6] ja absolutnie nie potępiam nikogo, kto ma inne przekonania, każdy z nas jest wolnym człowiekiem i decyduje za siebie [emoji4] i też się modle, modliłam się przed staraniami w trakcie i teraz i absolutnie się tego nie wstydzę. Wiem że to że jestem w ciąży to jest i medycyny ale i też Boża pomoc.

Napisane na RNE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[agawid]

Pięknie to napisałaś [emoji6] ja absolutnie nie potępiam nikogo, kto ma inne przekonania, każdy z nas jest wolnym człowiekiem i decyduje za siebie [emoji4] i też się modle, modliłam się przed staraniami w trakcie i teraz i absolutnie się tego nie wstydzę. Wiem że to że jestem w ciąży to jest i medycyny ale i też Boża pomoc.

Napisane na RNE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Dokładnie tak ! Wiem ze skoro udało Ci się spełnić marzenie o macierzyństwie to Bóg bardzo chce żeby to Dziecko pojawiło się na świecie. Ktoś in vitro wynalazl, zbadał i tak miało być.

 

[adunnnia90]

Pięknie to napisałaś [emoji6] ja absolutnie nie potępiam nikogo, kto ma inne przekonania, każdy z nas jest wolnym człowiekiem i decyduje za siebie [emoji4] i też się modle, modliłam się przed staraniami w trakcie i teraz i absolutnie się tego nie wstydzę. Wiem że to że jestem w ciąży to jest i medycyny ale i też Boża pomoc.

Napisane na RNE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Mój mąż się wyspowiadal z in vitro bo był ciekawy reakcji księdza. Ksiądz mu powiedział że nie zapyta się go czy żałuję bo jego odpowiedź zna. Zapytał się ile mamy zamrozonych zarodków, mąż powiedział że ani jednego na to ksiądz że da rozgrzeszenie bo oni nie są przeciwnikami dawania życia. Ze przecież we mnie bije serce dziecka. Oni są przeciwnikami mrozenia.


Napisane na VTR-L29 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[jadzia715]

A mogę Cię zapytać czemu nie bierzesz ivf pod uwagę? Nie neguję, jest to decyzja indywidualna ale tak z ciekawości. Jak nie chcesz nie musisz pisać [emoji6]

Napisane na RNE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Kwestia finansowa :-) nic poza tym :-)

" kto nie walczy ten nie niańczy "

 

[agawid]

Mój mąż się wyspowiadal z in vitro bo był ciekawy reakcji księdza. Ksiądz mu powiedział że nie zapyta się go czy żałuję bo jego odpowiedź zna. Zapytał się ile mamy zamrozonych zarodków, mąż powiedział że ani jednego na to ksiądz że da rozgrzeszenie bo oni nie są przeciwnikami dawania życia. Ze przecież we mnie bije serce dziecka. Oni są przeciwnikami mrozenia.


Napisane na VTR-L29 w aplikacji Forum BabyBoom

Bardzo mądry ksiądz :-)