reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
reklama
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa,
żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować.
Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń,
złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń."

LISTOPAD

13 - zuzik85 - beta hcg po IUI
14 - Alicjaaa82 - beta hcg po IUI
16 - sroka87 - monitoring cyklu przed 3 IUI
18 - suzi30 - testowanie/beta hcg po IUI
?? - Joaszka - testowanie po IUI

GRUDZIEŃ

luska22 - laparoskopia
Evelevel - start z IVF

"Pesymista szuka przeciwności w każdej okazji.
Optymista widzi okazję w każdej przeciwności..."

Nigdy się nie poddawaj!!!
Nigdy...nigdy...i jeszcze raz nigdy!!!
 
Jestem 7 dzień po mojej drugiej iui. Tak samo jak poprzednim razem nic kompletnie nie czuję,żadnych bólów jajników...nic..Za wcześnie jeszcze na test,ale ciężko o tym nie myśleć. Choc niestety czuję w kosciach, ze sie nie udało. Teraz miałam 2 ładne pęcherzyki i niby powinno być ok. Ale to złe przeczucie nie chce mnie opuścić. Jestem juz na skraju załamania. A Wy Dziewczyny jak sobie radzicie z tym wszystkim?
Ja też czułam po 2 iui, że nie udało się , do ostatniej chwili wierzyłam, ale niestety klops. Paradoksalnie mojego męża brat i żona spodziewają się dziecka i mnie to tak zajęło, że zapomniałam o swoim czekaniu. Co Wam dolega w ogóle?
 
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa,
żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować.
Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń,
złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń."

LISTOPAD

13 - zuzik85 - beta hcg po IUI
14 - Alicjaaa82 - beta hcg po IUI
16 - sroka87 - monitoring cyklu przed 3 IUI
18 - suzi30 - testowanie/beta hcg po IUI
?? - Joaszka - testowanie po IUI

GRUDZIEŃ

luska22 - laparoskopia
Evelevel - start z IVF

"Pesymista szuka przeciwności w każdej okazji.
Optymista widzi okazję w każdej przeciwności..."

Nigdy się nie poddawaj!!!
Nigdy...nigdy...i jeszcze raz nigdy!!!
Zuzik na 17 możesz mnie wpisać na wizytę u gina w sprawie stymulacji ;)
 
Hej dziewczyny. Ja dzisiaj 7 dzien po iui. Rano tak z 5minut czulam pobolewanie w podbrzuszu takie jakby klucie konkretne. Bylam u pacjenta i ciezko bylo sie przez ta chwile skupic. A dodatkowo cos czuje,ze moje piersi sa jakby wieksze i bolesniejsze i zastanawiam sie czy to moze byc od duphastonu?? Brala moze ktoras z Was ten lek?
 
Hej dziewczyny. Ja dzisiaj 7 dzien po iui. Rano tak z 5minut czulam pobolewanie w podbrzuszu takie jakby klucie konkretne. Bylam u pacjenta i ciezko bylo sie przez ta chwile skupic. A dodatkowo cos czuje,ze moje piersi sa jakby wieksze i bolesniejsze i zastanawiam sie czy to moze byc od duphastonu?? Brala moze ktoras z Was ten lek?
ja brałam ale nic nie odczuwałam. Ale tak może być,że bolą piersi, bo to progesteron w końcu (sztuczny, ale jednak);)
 
Suzi, ja brałam i biorę. Nie tylko przy IUI ale też miałam na wyregulowanie cykli.
Było różnie. Raz piersi tak mnie bolały, że nawet prysznic to był dramat. Ale to raz.
Za każdym razem mam taki posmak w ustach jakbym żelazo lizala.

A co do brzucha...hmmm...po cichu Ci życzę żeby to było wgryzania się kropka :) [emoji110] [emoji110] [emoji110]
 
Suzi, ja brałam i biorę. Nie tylko przy IUI ale też miałam na wyregulowanie cykli.
Było różnie. Raz piersi tak mnie bolały, że nawet prysznic to był dramat. Ale to raz.
Za każdym razem mam taki posmak w ustach jakbym żelazo lizala.

A co do brzucha...hmmm...po cichu Ci życzę żeby to było wgryzania się kropka :) [emoji110] [emoji110] [emoji110]
Byloby milo z jego strony:D
 
reklama
Ja też czułam po 2 iui, że nie udało się , do ostatniej chwili wierzyłam, ale niestety klops. Paradoksalnie mojego męża brat i żona spodziewają się dziecka i mnie to tak zajęło, że zapomniałam o swoim czekaniu. Co Wam dolega w ogóle?

Mam endometrioze 1 stopnia. Chociaz jestem po laparoskopii i jakoś się z tym uporali,ale właśnie jako przyczynę mam wpisana endometrioze. Reszta badan w porzadku,u męża rowniez. Jeszcze 6 dni do bety przede mną. Jeśli znów zakończy się porażka to jeszcze tylko do jednej inseminacji podejde i koniec moich starań.
 
Do góry