reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Czeeeesssscccc!!!! [emoji12] jak tam? Boże nadrobić to wszystko po miesiącu to masakra [emoji6]witam te których nie znam i mocno ściskam te, za którymi się stęskniłam [emoji1][emoji1]
Zuzik kochana walczysz widzę- świetnie ogromnie się cieszę [emoji12] smutek mam bo dawno nie widziałam tu dwóch kresek ale dalej wierze ze się uda [emoji6]
Jest październik dzieli mnie miesiąc od rozpoczęcia przygotowań do ivf. Powoli zaczynamy suplementację z Malzem [emoji6]myślałam ze może zdarzy się cud i nie będzie mi ivf potrzebne ale miałam @ normalnie regularnie. Wakacje minęły wiec zacznę do Was tu częściej zaglądać [emoji6] Jolancik Cikulinka Nuna Justynaszatanka co u was? A jak tam nasze wybrzuszone? Odzywają się, brzuchy rosną? Dzieci kopia?
Zuzik kochana wpisz mnie na listopad na wizytę wstępna po skierowania na badania wirusowe. Początek grudnia chce zacząć stymulację żeby jeszcZe może przed świetami mieć transfer [emoji6]
Caluuuujeeee [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Czeeeesssscccc!!!! [emoji12] jak tam? Boże nadrobić to wszystko po miesiącu to masakra [emoji6]witam te których nie znam i mocno ściskam te, za którymi się stęskniłam [emoji1][emoji1]
Zuzik kochana walczysz widzę- świetnie ogromnie się cieszę [emoji12] smutek mam bo dawno nie widziałam tu dwóch kresek ale dalej wierze ze się uda [emoji6]
Jest październik dzieli mnie miesiąc od rozpoczęcia przygotowań do ivf. Powoli zaczynamy suplementację z Malzem [emoji6]myślałam ze może zdarzy się cud i nie będzie mi ivf potrzebne ale miałam @ normalnie regularnie. Wakacje minęły wiec zacznę do Was tu częściej zaglądać [emoji6] Jolancik Cikulinka Nuna Justynaszatanka co u was? A jak tam nasze wybrzuszone? Odzywają się, brzuchy rosną? Dzieci kopia?
Zuzik kochana wpisz mnie na listopad na wizytę wstępna po skierowania na badania wirusowe. Początek grudnia chce zacząć stymulację żeby jeszcZe może przed świetami mieć transfer [emoji6]
Caluuuujeeee [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Evelevel szczęście ty moje cześć.
Ja...hmm, po 6 IUI muszę trochę coś zmienić. Dlatego ten miesiąc bez leków, bez IUI. Raz tylko sprawdzałam monit czy coś złego się nie dzieje bo bolało jak diabli...
Poszłam dziś do nowego lekarza, bliżej, by zupełnie od nowa na mnie spojrzał.
I zajęliśmy się bardzo zdrowiem. Moja koleżanka zaszła po oczyszczani organizmu z toksyn i pasożytów. I jestem po wizycie w poniedziałek i zaczynamy z mężem działać od innej strony zupełnie. Idę na dietę, inne leki, zupełnie co innego. Dużo się dowiedziałam i naprawdę może mnie to blokować.
A jak to nie wyjdzie to po nowym roku dołączę do Ciebie. Myślę, że dam sobie z pół roku jeszcze.
 
Czeeeesssscccc!!!! [emoji12] jak tam? Boże nadrobić to wszystko po miesiącu to masakra [emoji6]witam te których nie znam i mocno ściskam te, za którymi się stęskniłam [emoji1][emoji1]
Zuzik kochana walczysz widzę- świetnie ogromnie się cieszę [emoji12] smutek mam bo dawno nie widziałam tu dwóch kresek ale dalej wierze ze się uda [emoji6]
Jest październik dzieli mnie miesiąc od rozpoczęcia przygotowań do ivf. Powoli zaczynamy suplementację z Malzem [emoji6]myślałam ze może zdarzy się cud i nie będzie mi ivf potrzebne ale miałam @ normalnie regularnie. Wakacje minęły wiec zacznę do Was tu częściej zaglądać [emoji6] Jolancik Cikulinka Nuna Justynaszatanka co u was? A jak tam nasze wybrzuszone? Odzywają się, brzuchy rosną? Dzieci kopia?
Zuzik kochana wpisz mnie na listopad na wizytę wstępna po skierowania na badania wirusowe. Początek grudnia chce zacząć stymulację żeby jeszcZe może przed świetami mieć transfer [emoji6]
Caluuuujeeee [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Ja czekam na okres I kolejna stymulacja i inseminacja ja cały czas na diecie zdrowe odżywianie bo ja pcos insulinoopornosc I hashimoto także łatwo nie jest ale moja doktor mówi ze raz się udało z pcos to i drugi raz się uda oby [emoji2][emoji2][emoji2]

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mój jajowód się udrozni..i co? Zostaje nasienie. Próby poprawy były. Bez efektu
Więc po co mam się kroić?
To nie wyrwanie zęba tylko operacja...

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
Wiem ze to nie wyrywanie zeba bo sama to przeszlam.
Ja jestem gotowa zrobic wszystko dla dziecka. Probuje i chwytam sie wszystkiego chocby mialo nie przyniesc efektow. Od naprotechnologii zaczynajac a na in vitro konczac.

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja czekam na okres I kolejna stymulacja i inseminacja ja cały czas na diecie zdrowe odżywianie bo ja pcos insulinoopornosc I hashimoto także łatwo nie jest ale moja doktor mówi ze raz się udało z pcos to i drugi raz się uda oby [emoji2][emoji2][emoji2]

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom

No ja w sumie też. Ale teraz to tak na maksa. Testy na nietolerancje. Podobno cukier też mi spada więc mam jeść co około 3,5 h. Odstawiam nawet kawę i mięsko, a tak je uwielbiam, po podobno mi bardzo nie służy. I mam jak się okazuje jeszcze kilka schorzeń które owszem dawały o sobie znać ale puki lekarz nie pokazał czarne na białym to człowiek zostawiał jak jest. Właśnie kupuje nowe leki. Pozbywam się pasożyta. A więc zaczynamy od nowa.
Zrobię wszystko!
 
Cześć @Evelevel !!! Miło, że zaglądasz i że masz już konkretny plan działania i życzę Ci jak najlepiej ;)
U mnie kiepsko, po ostatnich lekach i zbyt wysokiej dawce clo zdrobiła mi się torbiel (w piątek miała 4 cm) @ nadal nie dostałam i objawów brak a dziś już 41 dc!!! Masakra! Na 7 listopada dostałam skierowanie na laparoskopie + chromoturbulacja. Dziś jadę do lekarza niech powie co dalej bo niby @ ma przyjść (może do końca tygodnia tak wywnioskował lekarz jak sprawdzał endometrium) ale to znaczy że wszystko mi się poprzesuwa i sie okaże że akurat na operacje będę miała @ i co?! Tak myśle że albo zmieni termin laparo albo niech mi zapisze antykoncepcję na 2 mies. żebym w listopadzie nie dostała. Normalnie powtarza mi się to co 2 lata temu przed pierwszą laparo. :realmad:
 
Witam, chciałabym się podzielić z Wami moją historią i prosić was o rady.

Staramy się z Mężem od 4 lat o dziecko. Od 3 lat chodzimy po lekarzach. Początkowo Opole GMW ale później zmieniliśmy na Gyncetrum Katowice.

Mąż ma bardzo słabe parametry. Lekarze radzili inseminacje nasieniem dawcy lub in vitro.

U mnie tarczyca (niedoczynność) ale teraz jest opanowana i jest w normie.

Drożność jajowodów u mnie jest ok, badania immunologiczne wyszły ok, histeroskopia wyszło wszystko ok.

Dawce do inseminacji zmienialiśmy i kierowaliśmy się dobrymi parametrami i ciążami, które już posiadali na swoim koncie. Ogólnie było ich 4. A inseminacji 6.

Inseminacje były stymulowane. Pierwsza była clo a kolejne lamette od 3 dnia przez 5 dni.

Piąta inseminacja była też z podaniem kroplówki intralipid ale się nie udało.

Później lekarz zalecił tą histeroskopie gdzie wyszło wszystko ok. i kazał kolejny cykl spróbować ostatni raz AID. Zgodziliśmy się.

Od 2 dnia cyklu zalecił mi dodatkowo encorton (steryd- 5mg). Od 3 dc przez 5 dni brałam lamette.

W 10 dc (czwartek) miałam USG – okazało się że w lewym jajniku są dwa pęcherzyki. W sobotę miałam przyjchać na USG i prawdopodobnie w poniedziałek miała odbyć się inseminacja.

W sobotę dyżur pełnił inny lekarz i Pani doktor stwierdziła że pęcherzyki bardzo urosły (czułam już bój jajnika lewego) i do poniedziałku mogło by być za późno na AID bo jeden z pęcherzyków już nabierał takiego kształtu „sflaczowatego”

Zaleciła bym w sobotę w klinice zrobiła zastrzyk ovitralle, podali mi kroplówkę intralipid i podeszła po południu do inseminacji. Tak też zrobiliśmy. W sobotę 12dc. Odbyła się szósta inseminacja.

W wtorek (wczoraj) 15 dc miałam wstawić się na usg sprawdzić czy pęcherzyki pekły.

Okazało się, że pęcherzyki nie pekły, zrobiła się cysta (torbiel) i lekarz kazał odstawić encorton i zażywać duphaston do dni spodziewanej miesiączki (jeśli miesiączka nie przyjdzie - zrobi test ciążowy)

Dziewczyny, proszę o pomoc., porady z waszej autopsji. Czy w takiej sytuacji inseminacja się na pewno już nie uda? Czy może jednak jest szansa że się przyjmnie i uda zajść się teraz w ciązy mimo tej cysty która się pojawiła.

Nie chcemy tracić nadziei. Czy któraś z was tak miała, ze po inseminacji pojawił się torbiel a mimo to zaszła w ciąże?

Jakie jest inne wyjście, nie bardzo chcemy korzystać z invitro bo to i wydatek i tak na serio nie ma gwarancji że się uda. Jakie są jeszcze metody, adopcja???

Pozdrawiam!
 
Witam, chciałabym się podzielić z Wami moją historią i prosić was o rady.

Staramy się z Mężem od 4 lat o dziecko. Od 3 lat chodzimy po lekarzach. Początkowo Opole GMW ale później zmieniliśmy na Gyncetrum Katowice.

Mąż ma bardzo słabe parametry. Lekarze radzili inseminacje nasieniem dawcy lub in vitro.

U mnie tarczyca (niedoczynność) ale teraz jest opanowana i jest w normie.

Drożność jajowodów u mnie jest ok, badania immunologiczne wyszły ok, histeroskopia wyszło wszystko ok.

Dawce do inseminacji zmienialiśmy i kierowaliśmy się dobrymi parametrami i ciążami, które już posiadali na swoim koncie. Ogólnie było ich 4. A inseminacji 6.

Inseminacje były stymulowane. Pierwsza była clo a kolejne lamette od 3 dnia przez 5 dni.

Piąta inseminacja była też z podaniem kroplówki intralipid ale się nie udało.

Później lekarz zalecił tą histeroskopie gdzie wyszło wszystko ok. i kazał kolejny cykl spróbować ostatni raz AID. Zgodziliśmy się.

Od 2 dnia cyklu zalecił mi dodatkowo encorton (steryd- 5mg). Od 3 dc przez 5 dni brałam lamette.

W 10 dc (czwartek) miałam USG – okazało się że w lewym jajniku są dwa pęcherzyki. W sobotę miałam przyjchać na USG i prawdopodobnie w poniedziałek miała odbyć się inseminacja.

W sobotę dyżur pełnił inny lekarz i Pani doktor stwierdziła że pęcherzyki bardzo urosły (czułam już bój jajnika lewego) i do poniedziałku mogło by być za późno na AID bo jeden z pęcherzyków już nabierał takiego kształtu „sflaczowatego”

Zaleciła bym w sobotę w klinice zrobiła zastrzyk ovitralle, podali mi kroplówkę intralipid i podeszła po południu do inseminacji. Tak też zrobiliśmy. W sobotę 12dc. Odbyła się szósta inseminacja.

W wtorek (wczoraj) 15 dc miałam wstawić się na usg sprawdzić czy pęcherzyki pekły.

Okazało się, że pęcherzyki nie pekły, zrobiła się cysta (torbiel) i lekarz kazał odstawić encorton i zażywać duphaston do dni spodziewanej miesiączki (jeśli miesiączka nie przyjdzie - zrobi test ciążowy)

Dziewczyny, proszę o pomoc., porady z waszej autopsji. Czy w takiej sytuacji inseminacja się na pewno już nie uda? Czy może jednak jest szansa że się przyjmnie i uda zajść się teraz w ciązy mimo tej cysty która się pojawiła.

Nie chcemy tracić nadziei. Czy któraś z was tak miała, ze po inseminacji pojawił się torbiel a mimo to zaszła w ciąże?

Jakie jest inne wyjście, nie bardzo chcemy korzystać z invitro bo to i wydatek i tak na serio nie ma gwarancji że się uda. Jakie są jeszcze metody, adopcja???

Pozdrawiam!
 
reklama
@czeko90, jak dla mnie, wygląda to tak jakby jeden pecherzyk pękł, a z drugiego zrobiła się torbiel.
Więc szanse na ciążę są. Bierz dupka wg zaleceń i zrób betę z krwi po 14 dniach od IUI. Wynik bedzie juz pewny.
Uważam też, że 6 IUI z dawcą to i tak koszty rzędu ivf.
I ja osobiście wiecej inseminacji bym nie robiła.
Tylko krok w przód, w nowy rozdział.
Mam wiele koleżanek, które dzieki in vitro są szczęśliwymi mamusiami. I właśnie rozważają kolejne podejście, by walczyć o rodzeństwo dla swoich dzieci.

Adopcja to tez rozwiązanie, ale nie takie hop siup. Kursy, szkolenia...to nawet 2-3 lata. Trzeba mieć świadomość na co się piszesz. Opcję adopcji rozważałabym dopiero jakby się in vitro nie powiodło.
Bo wiesz, gdy ivf sie nie uda, mozna robić dodatkowe badania: biopsje zarodka, biopsja endometrium...
Przy IUI nawet nie wiesz, czy dochodzi do zapłodnienia.

Robiłaś AMH?

Wspomagasz się jakoś naturalnie przed IUI? Orzechy na Endo, ananas na zagniezdzenie?
 
Do góry