reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
@nuna85 Czyli za tydzień masz dostać @ . Mnie niepokoiło bo brzuch bolał mnie od dnia inseminacji a normalnie na okres zaczynał się tydzień przed @. Więc wiedziałam że ból ten jest inny. .. a najgorsze te czekanie a im bliżej tym gorzej. Dlaczego nie jesteśmy jak faceci , maja jakieś zdrowe podejście do całej tej sytuacji. A tu człowiek cały czas milion myśli na minutę ma. I jak tu się skupić na życiu codziennym.
No właśnie, ty widziałaś różnicę, bolało dłużej, Ewcikkizia też ma trochę inaczej. Ja odkąd jestem na clo to miałam takie bóle od iui aż do okresu już kilka razy. I z każdym miesiącem nadzieja jest mniejsza, a większa pewność że to na @.
 
reklama
I tak, jeszcze tydzień. W sobotę wyjeżdżam to może mnie trochę znajomi zajmą. Bo jak na razie, to zawalam robotę. Mam własną firmę, w tym samym budynku co dom, a zamiast pracować siedzę tu z wami, szperam w innych wątkach typu kto miał tak samo jak ja. Ciągle zaglądam czy ktoś coś napisał.
Jak to dobrze, że pomimo takiej głupoty, jest ktoś, czyli wy, które wiecie, że nie jestem stuknięta. Bo jakbym komuś powiedziała co wyprawiam, to by się popukał w czoło.
 
I tak, jeszcze tydzień. W sobotę wyjeżdżam to może mnie trochę znajomi zajmą. Bo jak na razie, to zawalam robotę. Mam własną firmę, w tym samym budynku co dom, a zamiast pracować siedzę tu z wami, szperam w innych wątkach typu kto miał tak samo jak ja. Ciągle zaglądam czy ktoś coś napisał.
Jak to dobrze, że pomimo takiej głupoty, jest ktoś, czyli wy, które wiecie, że nie jestem stuknięta. Bo jakbym komuś powiedziała co wyprawiam, to by się popukał w czoło.
@nuna85 ale to zupelnie normalne. Ja tez zawalam robote. :/ dobrze ze mam wyrozumialego szefa. :) tez szukam szperam, czekam az ktos cos napisze... itp. Czas dluzy mi sie niemilosiernie szczegolnie w pracy. To jest nie do zniesienia....
 
@nuna85 ale to zupelnie normalne. Ja tez zawalam robote. :/ dobrze ze mam wyrozumialego szefa. :) tez szukam szperam, czekam az ktos cos napisze... itp. Czas dluzy mi sie niemilosiernie szczegolnie w pracy. To jest nie do zniesienia....
Dokładnie. Z tym mam łatwiej, nie mam szefa, ale i trudniej bo ty w końcu musisz coś zrobić, a ja...no jak sobie zaszefuje :) albo jak zadzwoni jakiś zły klient.
Tak mnie naszło na przemyślenia. Co prawda, nie czekaliśmy nigdy na lepszy czas, nawet z małymi zarobkami i 2 pokojowym małym mieszkankiem staraliśmy się o dziecko. Ale teraz czas jest idealny. Dom, firma, na wszystko jest, a zatrudniałam ludzi, by im pomagać, biednych i z problemami, to tam przynajmniej pięcioro dzieci każdy. Znam dziewczynę, fajna, ale dom, 100 letnia chatka bez łazienki i pralki, ona 26 lat i 5 dzieci. A ja nie mogę nawet jednego...choć w tej chwili oddała bym za to, to wszystko i poszła do starej chaty.
 
A mój M powiedział że mam zakaz korzystania z internetu. Bo zwariowałam. Zamiast wziąć się za robotę to na forum siedzę albo jak Wy informacji szukam. Ojj.. ale takie jesteśmy.. a co do nas to jak był odpowiedni czas to nic z tego a teraz gdzie troszkę w życiu się pozmieniało to o 2 kreski. Nie wiem może to pomogło bo trochę wyluzowałam i bardziej nastawiałam się na wrzesień na invitro niż na ta IUI (ja musiałam zrobić by móc podejść do invitro) może rzeczywiście to w głowie jakaś blokada była .. za bardzo chciałam wczesniej. Tylko na tym to powinno polegać .. jak bardzo chcesz to powinno być łatwo bo wtedy jest ro decyzja przemyślana. Czasami żałowałam że nie zaliczyłam wpadki x lat temu.
 
No i miałam iść chociaż i posadzić parę kwiatków, a tu patrze i pisze Ewcikkizia. :-) :)
I znowu się rozsiadłam.
Hehehe ja sie od rana zbieram za jakas konstruktywna robote. Co sie zajme praca to wracam myslami do tego tematu itd. :) najgorzej bo siedze w jednym pokoju z moimi podwladnymi ;) musze sie ukrywac. :) nuna85 trzeba myslec pozytywnie. Ja tez czesto sobie myslalam ze jak to jest ze patologia ma dzieci a.Ci ktorzy moga dac im praedziwe szczescie maja pod gorke. Ale wierze mocno w to ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. I ten Jegomosc na gorze co na nas patrzy ma jakis plan wobec nas i to jak nas doswiadcza jest bez przyczyny. Kazdy nosi taki Krzyz jaki potrafi uniesc. Pamietaj kazdy zasluguje na szczescie i kazdy je otrzyma tylko czasami trzeba dluzej poczekac. :) cierpliwosc to cecha ktorej sie trzeba nauczyc. :)
 
A mój M powiedział że mam zakaz korzystania z internetu. Bo zwariowałam. Zamiast wziąć się za robotę to na forum siedzę albo jak Wy informacji szukam. Ojj.. ale takie jesteśmy.. a co do nas to jak był odpowiedni czas to nic z tego a teraz gdzie troszkę w życiu się pozmieniało to o 2 kreski. Nie wiem może to pomogło bo trochę wyluzowałam i bardziej nastawiałam się na wrzesień na invitro niż na ta IUI (ja musiałam zrobić by móc podejść do invitro) może rzeczywiście to w głowie jakaś blokada była .. za bardzo chciałam wczesniej. Tylko na tym to powinno polegać .. jak bardzo chcesz to powinno być łatwo bo wtedy jest ro decyzja przemyślana. Czasami żałowałam że nie zaliczyłam wpadki x lat temu.
Moj M powiedzial ze wszystkim.nam.powinno sie odciac internet ale jak zobaczyl ze lepiej psychicznie ze mna po tym forum.to odpuscil. :)
 
Moj M powiedzial ze wszystkim.nam.powinno sie odciac internet ale jak zobaczyl ze lepiej psychicznie ze mna po tym forum.to odpuscil. :)
Mój też się czepnął, a po dwóch dniach awantur jak mu powiedziałam po co to jest, to też odpuścił. Ale gdyby widział, że ciągle tu siedzę, to by odciął prąd :)
Ale poszłam, posadziłam 15 wrzosów. Tylko co z tego, jak to ciągle nie ta robota którą powinnam robić :crazy:
 
reklama
I w dodatku wbrew temu co mogło by się wydawać, sadzenie kwiatów w ogrodzie to strasznie ciężka robota. Chyba powinnam sobie ją jeszcze odpuścić, bo może jest jeszcze cień cienia nadziei. Dziś o 18 minie 7 dni od pęknięcia pęcherzyków.
 
Do góry