Cześć dziewczyny, dopiero do Was dołączam, mam już co prawda jedno dziecko, ukochana córkę 6 lat, ale od ponad 4 lat staramy sie o drugie dziecko i nic. Mam 31 lat, mąż 35. Jestem w tej chwili po swoim pierwszym IUI. Dokładnie 01.02. Po 8 dniach wykonałam Progesteron i niestety był bardzo niski bo tylko 7. Niby w normie, ale lekarz zalecił mi duphaston jeśli bedzie poniżej 12. Dwie tabletki dziennie. Jestem po 3 cyklach stymulowanych gdzie próbowaliśmy naturalnej metody, nawet miałam jeden cykl z dwoma jajeczkami. Ale niestety sie nie udało. Czwarty cykl miałam odpoczywać od stymulacji, ale urosło ładne jajeczko, a ze mieliśmy wszystkie badania zdecydowaliśmy się na IUI. Zostało mi już tylko 5 dni do testu. Nie mogę sie doczekać i strasznie boje sie kolejnego rozczarowania. Bolą mnie piersi i odczuwam mocne kucie po lewej stronie podbrzusza, ale nie chce sie nakręcać, żeby znowu nie przezywać tak strasznie. Za insyminacje razem z wizytami zapłaciliśmy 1070zł. Jeśli sie nie uda zaczynamy z invitro. Mój M ma niezbyt dobre wyniki nasienia, le urolog powiedział mu ze istnieje możliwość zajścia w ciąże naturalna, dlatego tyle czasu poświeciliśmy na starania, ale chyba js już nie mam siły, ciagle liczyć dni, badać sie brać zastrzyki, leki, nie mówiąc o wydanych pieniądzach. A potem otrzymujemy info ze znowu nic. Tak bardzo czuje sie nie spełniona jako mama, chciałabym mieć więcej dzieci. Wiem ze powinnam dziękować ze mam to jedno i sie cieszyć. I cieszę sie każdym dniem, tylko gdy córka po raz 100 pyta kiedy bedzie miała rodzeństwo to łzy same nachodzą do oczu.
Napisane na iPhone w aplikacji
Forum BabyBoom