reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
A ile Twoj mial ? W tamtym roku w czerwcu jak robilismy to mial az 5,0 ! Masakra a teraz 2,0 ... nie wiem czy dzwonic do lekarza ? Wizyte mam we wtorek...
zaraz sprawdze...

Najpierw 1,25. Na drugim badaniu 6.0 a na trzecim 2,2. To trzecie to było przed drugą IUI, która nam się udała.
A przy tych 6.0 robiliśmy posiew.
 
Ludek czy mozesz mi napisać jak przebiega histeroskopia? Mam mieć ją razem z laparo na koniec lutego i jestem ciekawa jak to wygląda, jak się czujesz? Coś boli? Jak długo?

Napisane na LG-H955 w aplikacji Forum BabyBoom

azjak, miałam histeroskopię w znieczuleniu ogólnym także na pewno nic mnie nie bolało w trakcie bo słodko spałam :)
Po w sumie też, tylko trochę plamiłam. To jest małoinwazyjny zabieg, obarczony małym ryzykiem. Podczas niego można usunąć zrosty, polipy, mięśniaki, zrobić jeśli trzeba łyżeczkowanie. Szczerze polecam, szczególnie przed takimi kosztownymi procedurami jak in vitro.

A z jakiego powodu będziesz miała te zabiegi jeśli można wiedzieć?
 
Cześć dziewczyny, od ponad roku staramy się z mężem o dziecko. Mąż ma słabe wyniki, dlatego skierowano nas na inseminacje. W październiku spontanicznie w cyklu naturalnym przystąpiłam do pierwszej i zarazem nieudanej lui. (Pękający pęcherzyk) W związku z objęciem nowego stanowiska i potrzebą uzbierania środków finansowych postanowiliśmy zrobić krótka przerwę. Wraz z nowym rokiem i nowym cyklem wróciliśmy do tematu. W 3 dc udałam się na monitoring, pani doktor zasugerowała wsparcie natury. Od 3 do 7 dc przyjmowałam letrazol, co w 12dc(sobota) poskutkowało pęcherzykiem 23mm i endo 8,5. W nocy z sb/ndz. M zrobił mi zastrzyk Orvitelle. Inseminacja była dzisiaj o 10 rano, przeprowadził ja lekarz, którego pierwszy raz widziałam na oczy, pęcherzyk był juz pęknięty... Słyszałam różne opinie na temat czy lepiej na pękniętym czy jeszcze nie. Macie jakieś zdanie na ten temat? Teraz już oczywiście czekanie... Czy mogę do Was dołączyć? Potrzebuje kontaktu z kimś kto to wszystko rozumie. Wydaje mi się, ze mąż nie jest najlepszym partnerem do tych rozmów, a nie chce rozmawiać z przyjaciółmi żeby uniknąć niekończących się pytań co, jak, kiedy, czy już itd. Trzymam za Was kciuki

Molly, przede wszystkim trzymamy kciuki! Uważam że różnie to jest, raz udaje się na pękniętych pęcherzykach, raz na niepękniętych.

Witamy w naszym gronie i służymy wsparciem i pomocą, też uważam, że mąż nie nadaje się do długich rozmów o niepłodności, z moim omawiamy głównie dalsze kroki w walce :p
 
Ostatnia edycja:
zaraz sprawdze...

Najpierw 1,25. Na drugim badaniu 6.0 a na trzecim 2,2. To trzecie to było przed drugą IUI, która nam się udała.
A przy tych 6.0 robiliśmy posiew.
Ale to wszystko ciezkie :( 24stycznia mam ocene owu I odrazu pokaze te wyniki lekarzowi a potem IUI no zobaczymy :) po drugiej IUI Wam sie udalo ? Gratulacje :) my podchodzimy pierwszy raz...
 
,, Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa,
żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować.
Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń,
złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń.,,


STYCZEŃ

17 - evelevel – IUI
17 - adunnia90 - beta hcg

19 - Moniczka2 - beta hcg
24 - zylwia - monitoring cyklu
24 - joko86 - monitoring cyklu

LUTY

27 – azjak – laparoskopia z histeroskopią


Nigdy się nie poddawaj. Nigdy, nigdy i jeszcze raz nigdy

Winston Churchill
 
azjak, miałam histeroskopię w znieczuleniu ogólnym także na pewno nic mnie nie bolało w trakcie bo słodko spałam :)
Po w sumie też, tylko trochę plamiłam. To jest małoinwazyjny zabieg, obarczony małym ryzykiem. Podczas niego można usunąć zrosty, polipy, mięśniaki, zrobić jeśli trzeba łyżeczkowanie. Szczerze polecam, szczególnie przed takimi kosztownymi procedurami jak in vitro.

A z jakiego powodu będziesz miała te zabiegi jeśli można wiedzieć?
Dzieki za odp.Po 3 nieudanych iui kolejny krok w szukaniu przyczyny. Ja owulacje mam w tym cyklu bez stymulacji była, mąż nasienie bez szału ale po preparatyce do iui ok, a ciąży nigdy nie było..
Molly, przede wszystkim trzymamy kciuki! Uważam że różnie to jest, raz udaje się na pękniętych pęcherzykach, raz na niepękniętych.

Witamy w naszym gronie i służymy wsparciem i pomocą, też uważam, że mąż nie nadaje się do długich rozmów o niepłodności, z moim omawiamy głównie dalsze kroki w walce :p


Napisane na LG-H955 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
azjak, ja jakoś nie chcę laparoskopii i wolę od razu in vitro :) Trzymam za Ciebie kciuki, niech w końcu || się pojawią!

Znalazłam takie info na stronie Invicty:
Para kwalifikowana jest do zapłodnienia pozaustrojowego po 12 miesięcznym okresie leczenia innymi metodami. Lekarz może podjąć decyzję o wcześniejszej kwalifikacji do programu in vitro, jeśli zastosowanie innych metod nie rokuje ciąży.

Czyli to jest bardziej decyzja lekarza, szczególnie że do kwietnia macie rzut beretem a udało się Wam już naturalnie, lekarz liczy że uda się inaczej.

Ale mnie nastraszyliście z tymi 12 miesiącami :p
 
Do góry