reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Hanuta u mnie w 13 dniu po IUI wynik na teście też był pozytywny i beta na drugi dzień potwierdziła więc myślę, że po mału można się cieszyć, trzymam kciuki &&
 
reklama
Co do "drazliwego" tematu progesteronu - moje zdanie na ten temat jest bardzo proste - jesteśmy tu wszystkie żeby sobie pomóc. Jedni szukają wsparacia i ciepłego slowa, inne z nas szukają wiedzy i odpowiedzi na nurtujące ich pytanie. Każda z nas jest jednak kowalem swojego losu i warto to uszanować. Ja osobiście postanowiłam zapisać się, bo samotna prawie dwuletnia walka nie jest niczym dobrym dla kobiecej psychiki. Dobrze jest być częścią społeczności, która doświadczyła podobnych rzeczy i jest w stanie w każdej chwili dać Ci wsparcie i wiarę, którego niejodonokrotnie nam brakuje.
Dobrze Was mieć dziewczyny i bez względu na odmienne zdania (które nalezy szanować) nie zmieniajmy się - dalej wspierajmy, dalej radźmy :) Po to tu jestesmy.
 
Nie czytałam ostatnich 5 stron, więc odnoszę się do tych poprzednich:
zylwia: ja nie miałam IUI , ale tylko dlatego, że jak w końcu zrezygnowałam ze specjalisty to najpierw musiał moją gospodarkę hormonalną uratować endokrynolog (po działaniach specjalisty).
Potem okazało się, że moje i męża winiki spadły tak, że IUI to szansa 1 do n-tej.

adunnnia: nikt Cię do niczego nie zmusza, jeśli chęć pomocy i dobre rady to dla Ciebie zło to nie wiem co tu robisz? Masz tak genialnego lekarza, któremu ufasz, że już powinnaś siedzieć w pieluchac albo mieć wskazania do adopcji. Brutalne? W porównaniu do utraty ciąży przez upór i niechęć do edukacji to pieszczota. Zapytaj swojego lekarza czemu każe przerwać progesteron przed wynikiem. Chętnie poznam zdanie specjalisty idącego innym torem niż światowe grupy naukowców. I zanim zaczniesz się czepiać , że doradzają Ci "nie lekarze" chociaż poczytaj o czym dyskusja tak jak robią to od miesięcy-lat Twoje , jakże mniej, doświadczone koleżanki.

Kamisiu zgadzam się z Twoim postem, ale nie miałam jak wcześniej się wygadać. Obiecuję, że już do tego ematu nie wrócę.
 
Nie czytałam ostatnich 5 stron, więc odnoszę się do tych poprzednich:
zylwia: ja nie miałam IUI , ale tylko dlatego, że jak w końcu zrezygnowałam ze specjalisty to najpierw musiał moją gospodarkę hormonalną uratować endokrynolog (po działaniach specjalisty).
Potem okazało się, że moje i męża winiki spadły tak, że IUI to szansa 1 do n-tej.

adunnnia: nikt Cię do niczego nie zmusza, jeśli chęć pomocy i dobre rady to dla Ciebie zło to nie wiem co tu robisz? Masz tak genialnego lekarza, któremu ufasz, że już powinnaś siedzieć w pieluchac albo mieć wskazania do adopcji. Brutalne? W porównaniu do utraty ciąży przez upór i niechęć do edukacji to pieszczota. Zapytaj swojego lekarza czemu każe przerwać progesteron przed wynikiem. Chętnie poznam zdanie specjalisty idącego innym torem niż światowe grupy naukowców. I zanim zaczniesz się czepiać , że doradzają Ci "nie lekarze" chociaż poczytaj o czym dyskusja tak jak robią to od miesięcy-lat Twoje , jakże mniej, doświadczone koleżanki.

Kamisiu zgadzam się z Twoim postem, ale nie miałam jak wcześniej się wygadać. Obiecuję, że już do tego ematu nie wrócę.[/QUOT

Kurdę a dlaczego po iui ja nie dostałam w ogole progresteronu? W ogóle niczego? Czy powinnam zaczac watpic w tego lekarza? :(
 
Nie czytałam ostatnich 5 stron, więc odnoszę się do tych poprzednich:
zylwia: ja nie miałam IUI , ale tylko dlatego, że jak w końcu zrezygnowałam ze specjalisty to najpierw musiał moją gospodarkę hormonalną uratować endokrynolog (po działaniach specjalisty).
Potem okazało się, że moje i męża winiki spadły tak, że IUI to szansa 1 do n-tej.

adunnnia: nikt Cię do niczego nie zmusza, jeśli chęć pomocy i dobre rady to dla Ciebie zło to nie wiem co tu robisz? Masz tak genialnego lekarza, któremu ufasz, że już powinnaś siedzieć w pieluchac albo mieć wskazania do adopcji. Brutalne? W porównaniu do utraty ciąży przez upór i niechęć do edukacji to pieszczota. Zapytaj swojego lekarza czemu każe przerwać progesteron przed wynikiem. Chętnie poznam zdanie specjalisty idącego innym torem niż światowe grupy naukowców. I zanim zaczniesz się czepiać , że doradzają Ci "nie lekarze" chociaż poczytaj o czym dyskusja tak jak robią to od miesięcy-lat Twoje , jakże mniej, doświadczone koleżanki.

Kamisiu zgadzam się z Twoim postem, ale nie miałam jak wcześniej się wygadać. Obiecuję, że już do tego ematu nie wrócę.

Kurdę nie wiem dlaczego ja po iui nie dostalam w ogole progresteronu ani w ogole niczego. czy powinnam zaczac watpic w tego lekarza? :(
 
Kurdę nie wiem dlaczego ja po iui nie dostalam w ogole progresteronu ani w ogole niczego. czy powinnam zaczac watpic w tego lekarza? :(


Anett jeśli lekarz nie zleca wcale to znaczy pewnie, że Twój naturalny progesteron jest ok. Przy następnej wizycie zapytaj z ciekawości czy w Twoim przypadku byłoby to wskazane. IUI generalnie niewiele się różni od naturalsa, więc jeśli nie ma potrzeby to nie stymuluje się organizmu mocniej. Z tym, że est różnica między tym , że wcale a ile.
 
adunnnia to a propos obrażania? Bo zaczynasz się robić bezczelna a nie pomocna. Czytaj ze zozumieniem zanim zaczniesz się gotować. Wysoka temperatura nie sprzyja staraniom... A co, ja też potrafię :)
 
reklama
Do góry