Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[adunnnia90]

Witam, jestem tu nowa. 10 listopada mialam 2 inseminacje. Staramy sie o dzidze 2,5 roku, w pazdzierniku mialam pierwsza IUI na cyklu stymulowanym clo, zastrzyk na pekniecie i potem duphostan teraz w listopadzie za drugim podejsciem tak samo. Tak bardzo chcialabym zobaczyc II kreski za tydzien mam isc na Bete. Do forumowiczek a Wy ile sie staracie? Ktore to wasze podejscia?

 

[adunnnia90]

a postanowiłam wielkie odliczanie to testowania pozostało 7 albo 8 dni....

Witam jestem tutaj nowa na forum. Ktora to Twoja IUI? Ja jestem 7 dni po inseminacji i tez za tydzien mam isc zrobic bete strasznie sie boje ze znowu nic nie bedzie i nie chce sie nakrecac. . a Tobie zycze powodzenia

 

[adunnnia90]

hello własnie wróciłam po IUI .ananas zakupiony od piatku przyjmuje duphaston. Mam nadzieje ze sie uda

Jestem nowa na forum. Ktora to Twoja IUI? Trzymam kciuki. Ja w czwartek tydzien temu 10.11 mialam druga IUI. Od niedzieli biore duphaston. Tez mam wielka nadzieje lecz boje sie kolejnego rozczarowania

 

[adunnnia90]

Dziewczyny pomocy! czy IUI nie powinna byc 36-40 godz po zastrzyku? tak wyczytalam a dzis mi lekarka powiedziala ze 24 godz po i umówiła na jutro czyli po 24 godz. to nie za wczesnie?!

Ja mialam pierwsza po 32 a druga po 29

 

[anett96]

adunnia90 to moja 1 wsza IUI.
Juz troche dszłam do siebie i moge pisac zryczalam sie łeb mi peka. Okazalo sie ze pecheryk nie ekl nici w IUI. Lekarka kazała mi brac duphaston - nie wiem po co. moze zeby pecherzyk sie wchlonął? Za bardzo wierzylam ze sie uda za 1 razem
Powiedziala ze drugi raz sróbujemy na peknietym pecherzyku ale ja nie wierze ze na peknietym sie uda. wiecie coś na ten temat?

 

[adunnnia90]

Wiem co czujesz po pierwszej nieudanej IUI tez tylko ryczalam a jeszcze w ten sam dzien sie dowiedzialam ze moja siostra blizniaczka spodziewa sie 2 dziecka i ze jest to juz 3 miesiac wiec dol byl jeszcze wiekszy. Rozne opinie slyszalam i czytalam roznie to bywa jedni czekaja na pekniecia inni robia na niepeknietym i potem sprawdzaja czy pekl ja jestem zdania jak bedzie mialo sie udac to sie uda. Glowa do gory trzeba isc dalej
Dodam ze ja obydwie mialam na niepeknietym

 

[adunnnia90]

adunnia90 to moja 1 wsza IUI.
Juz troche dszłam do siebie i moge pisac zryczalam sie łeb mi peka. Okazalo sie ze pecheryk nie ekl nici w IUI. Lekarka kazała mi brac duphaston - nie wiem po co. moze zeby pecherzyk sie wchlonął? Za bardzo wierzylam ze sie uda za 1 razem
Powiedziala ze drugi raz sróbujemy na peknietym pecherzyku ale ja nie wierze ze na peknietym sie uda. wiecie coś na ten temat?

Wiem co czujesz ja tez po pierwszej nieudanej tylko ryczalam a jeszcze w ten sam dzien do odebralam wyniki bety to dowiedzialam sie ze moja siostra blizniaczka spodziewa sie 2 dziecka i ze jest to 3 miesiac juz. Ja mialam robione obydwie na niepeknietym ale w internecie roznie czytalam i roznie sie niektorym udawalo wiec ja jestem zdania ze jak ma sie udac to sie uda glowa do gory i sily to kolejnej proby

 

[anett96]

Wiem co czujesz ja tez po pierwszej nieudanej tylko ryczalam a jeszcze w ten sam dzien do odebralam wyniki bety to dowiedzialam sie ze moja siostra blizniaczka spodziewa sie 2 dziecka i ze jest to 3 miesiac juz. Ja mialam robione obydwie na niepeknietym ale w internecie roznie czytalam i roznie sie niektorym udawalo wiec ja jestem zdania ze jak ma sie udac to sie uda glowa do gory i sily to kolejnej proby

Dziękuję, dziś jest gorzej wyplaczę co mam wypłakac i od jutra zaczynam pozytywne myslenie

 

[anett96]

Dziewczyny czy któraś chodzila do DR. Ewy Goncikowskiej? W wawie

 

[bertha]

Witam, jestem tu nowa. 10 listopada mialam 2 inseminacje. Staramy sie o dzidze 2,5 roku, w pazdzierniku mialam pierwsza IUI na cyklu stymulowanym clo, zastrzyk na pekniecie i potem duphostan teraz w listopadzie za drugim podejsciem tak samo. Tak bardzo chcialabym zobaczyc II kreski za tydzien mam isc na Bete. Do forumowiczek a Wy ile sie staracie? Ktore to wasze podejscia?

Witaj!
Ja niecierpliwie czekam na swoją pierwszą IUI. mialam miec we wrzesniu, ale nie podobalo sie ginowi w zasadzie nic - ani endometrium, ani pecherzyk, ani śluz, takze odpuscilismy. W pazdzierniku jajeczkowal lewy jajnik, po stronie jajowodu podejrzanego o niedroznosc, wiec poszlam na laparoskopie usunac torbiel z lewego jajnika i potencjalnego wodniaka z jajowodu (torbiel usunieta, jajowód okazal sie zdrowy i drozny!). Laparoskopia byla mniej wiecej w terminie owulacji. No ale zabieg i sie organizm zresetował. Po laparoskopii po ok. 1,5 tygodnia mialam owu, wczoraj/dzisiaj miala byc @.
Dzisiaj sie juz delikatnie zaczelo, bylam u gina wlasnie. i powiem wam, że mam ciekawą historię..
Lewy jajnik oszalał, chyba po tej laparo poczuł wiart w żaglach i produkuje jak narwaniec pecherzyki... Otóż okazuje się że mialam własnie owu... Tak, kolejną!! Kolejną w tym cyklu (to juz bedzie trzecia), kolejną z lewego jajnika, kazda co 2 tygodnie..
Drugą to rozumiem - mialam laparo, cale procesy zostaly zatrzymane i organizm uruchomil sie na nowo do produkcji. ale skąd ta trzecia? No i tak oto, drogie panie, dochodzi do przypadków zachodzenia w ciążę przed/w trakcie @.

Także mozliwe, ze moja @ sie nie rozwinie, bo na razie jest krew ze śluzem, co swiadczy że to bardziej owulacyjne. W zatoce douglasa duzo plynu. Widac strzępy po uwolnionych zrostach. Endometrium - z tego się cieszę! - ma 10mm! a 2 tyg temu bylo za grube w trakcie owu: 14,4mm.

No i tak to.. stymulacji nie robimy, zeby organizmu nie rozregulować, tylko zeby sie uspokoił... trzeba przeczekac kolejny cykl..

ale moze cos sie wykluje z niego.... za 8 dni kolejna wizyta, zobaczymy, moze uda sie jeszcze zrobic przed swietami IUI.