reklama
katharina203
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2016
- Postów
- 7 481
Beti mi tez nie badali...ja zbadalam sobie estradiol i progesteton na ich zyczenie ale 2 dni przed punkcja w dniu podania zastrzyku na pekniecie czy cos. Estradiol 9500 a progesteron 1.4 wiec mi transfer odroczyli...
- Dołączył(a)
- 12 Lipiec 2016
- Postów
- 10 504
Hej Bertha ja jestem świeżak w temacie bo pierwsza IUI dopiero za nami ale jak coś Ci przyjdzie do głowy to pytaj a to będzie na cyklu naturalnym czy stymulowanym? u mnie w Poznaniu ponoć refundacja na leki jest do końca sierpniaCzesc Dziewczyny,
chciałabym dołączyć do Was. W tym roku kończę 35 lat, staramy się od ok. roku o pierwsze dziecko. Rok temu zaszłam po 1,5 roku niezabezpieczania się, ale bez "starań" i fasolka zatrzymala sie w 7tc - w 11tc mialam zabieg (wrzesień 2015).
Od tego czasu staramy się już pełną parą - porobiłam masę badań na własną rękę, liczę i planuję przytulanki.
U mnie generalnie jest chyba wszystko ok, mam jedynie mutację genu MTHFR i przyjmuje na to metylowe B6,B9,B12 i acard, a jak będzie ciąża to bede brala heparyne. Mój M gorzej - ma bardzo słabą sperme - bardzo mało ruszających się, malo prawidlowych i lepkość zwiększona. Bierze Profertil.
Ponieważ nie udaje się naturalnie, to myślimy o inseminacji i juz rozmawialam z moim ginem, że jeszcze sierpniowy cykl lecimy naturalnie, mam sie dobrze odzywiac, a we wrzesniu robimy inseminacje.
Oczywiście ja, człowiek wielkiej nadziei, licze na to, że moze do wrzesnia sie uda naturalnie , ale mimo wszystko zaczynam rozpoznawac temat inseminacji.
Raczej nie przejde przez 5515 stron tego wątku, także jesli ktos mialby ochotę podzielić się (pewnie po raz setny ) jakimiś najważniejszymi kwestiami o ktorych pamietać przygotowując się do inseminacji, na co zwrócić uwagę, jak wyglada stymulacja do inseminacji, to będę wdzięczna. A tak to będę się próbowała wgryzać w temat na bieżąco pisząc z wami.
Pozdrowienia!
bertha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Sierpień 2015
- Postów
- 7 662
hej A to powiem szczerze, że nawet nie wiedzialam, ze sa jakieś refundacje na inseminacje. to juz się czegos nowego dowiaduje ja chodze do gina prywatnie i pewnie bym nawet nie wpadła na to, zeby o to zapytać. Komu przysluguje refundacja? rozumiem, ze to przez nfz trzeba wtedy robic - i refundacja jest na zabieg czy leki tylko?Hej Bertha ja jestem świeżak w temacie bo pierwsza IUI dopiero za nami ale jak coś Ci przyjdzie do głowy to pytaj a to będzie na cyklu naturalnym czy stymulowanym? u mnie w Poznaniu ponoć refundacja na leki jest do końca sierpnia
na cyklu stymulowanym - choc nie wiem jeszcze co to oznacza. czy tylko clo i pregnyl na pekniecie, czy jeszcze cos dochodzi? facet ma jakies zalecenia, stymulacje? czy to my tylko te biedne wystymulowane jestesmy?
zuzik85
Fanka BB :)
Witaj Bertha!Czesc Dziewczyny,
chciałabym dołączyć do Was. W tym roku kończę 35 lat, staramy się od ok. roku o pierwsze dziecko. Rok temu zaszłam po 1,5 roku niezabezpieczania się, ale bez "starań" i fasolka zatrzymala sie w 7tc - w 11tc mialam zabieg (wrzesień 2015).
Od tego czasu staramy się już pełną parą - porobiłam masę badań na własną rękę, liczę i planuję przytulanki.
U mnie generalnie jest chyba wszystko ok, mam jedynie mutację genu MTHFR i przyjmuje na to metylowe B6,B9,B12 i acard, a jak będzie ciąża to bede brala heparyne. Mój M gorzej - ma bardzo słabą sperme - bardzo mało ruszających się, malo prawidlowych i lepkość zwiększona. Bierze Profertil.
Ponieważ nie udaje się naturalnie, to myślimy o inseminacji i juz rozmawialam z moim ginem, że jeszcze sierpniowy cykl lecimy naturalnie, mam sie dobrze odzywiac, a we wrzesniu robimy inseminacje.
Oczywiście ja, człowiek wielkiej nadziei, licze na to, że moze do wrzesnia sie uda naturalnie , ale mimo wszystko zaczynam rozpoznawac temat inseminacji.
Raczej nie przejde przez 5515 stron tego wątku, także jesli ktos mialby ochotę podzielić się (pewnie po raz setny ) jakimiś najważniejszymi kwestiami o ktorych pamietać przygotowując się do inseminacji, na co zwrócić uwagę, jak wyglada stymulacja do inseminacji, to będę wdzięczna. A tak to będę się próbowała wgryzać w temat na bieżąco pisząc z wami.
Pozdrowienia!
Pewnie większość nas tu obecnych zapyta Cię, czy miałaś robioną drożność jajowodów. Bo to podstawowe badanie, bez którego szkoda tracić pieniądze na IUI. Bo, żebyś nie wiem jak była zdrowa, a jajowody zapchane, to IUI się nie powiedzie.
Tak więc w pierwszej kolejności hsg (drożność).
Przed IUI gin powinien Ci pobrać wymazy na czystość pochwy. Chodzi o sprawdzenie czy nie masz chlamydii, mycoplazmy lub ureaplazmy. W przypadku pozytywnego wyniku, najpierw trzeba się wyleczyć antybiotykiem (bierzesz Ty i emek i zero przytulanek, żeby się wzajemnie nie zarażać).
Emek pali? Powinien rzucić. Spermentogeneza trwa ok 3 miesiące, dopiero po takim czasie można zauważyć poprawę parametrów nasienia. Nie powinien brać gorących kąpieli, nosić obcisłej bielizny, ogólnie nie przegrzewać - bo to uszkadza plemniki.
Niektóre dziewczyny podchodzą na cyklu naturalnym, inne na stymulowanym. Wszystko rozpatruje się indywidualnie. Przed IUI dostajesz zastrzyk na dojrzewanie komórki (my to nazywamy "na pęknięcie pęcherzyka").
To tak w skrócie. Jak coś Ci się nasunie to pytaj
zuzik85
Fanka BB :)
Bertha, stymulowane jesteśmy my. Ja miałam clo, ale są też inne leki. Przeważnie zaczyna się od clo i w razie gdybyś na niego nie zareagowała, to wtedy zmieniają Ci lek. Na pęknięcie jest pregnyl, albo ovitrelle - zastrzyk w penie - sama sobie go dajesz na ok 36 godzin przed zabiegiem IUI.hej A to powiem szczerze, że nawet nie wiedzialam, ze sa jakieś refundacje na inseminacje. to juz się czegos nowego dowiaduje ja chodze do gina prywatnie i pewnie bym nawet nie wpadła na to, zeby o to zapytać. Komu przysluguje refundacja? rozumiem, ze to przez nfz trzeba wtedy robic - i refundacja jest na zabieg czy leki tylko?
na cyklu stymulowanym - choc nie wiem jeszcze co to oznacza. czy tylko clo i pregnyl na pekniecie, czy jeszcze cos dochodzi? facet ma jakies zalecenia, stymulacje? czy to my tylko te biedne wystymulowane jestesmy?
Dziewczyny chyba pisały o refundacji na leki przed in vitro, a nie IUI.
- Dołączył(a)
- 12 Lipiec 2016
- Postów
- 10 504
My robiliśmy w prywatnej klinice, więc za zabieg płaciliśmy i za lek na pękniecie pęcherzyków 100%, ale leki do stymulacji mieliśmy właśnie zrefundowane (koszt 64zł - a gin mówiła, że około tysiąc bez refundacji). Musisz zapytać swojego lekarza. Ja na NFZ szczerze mówiąc bym się nie podjęła. Za dużo negatywnych opinii słyszałam. Stymulacja jest tylko dla nas. Jak Twój M nie przyjmuje żadnych leków to chyba już nic nie dostanie więcej.Ja miałam puregon na stymulację - zamiast jednego pęcherzyka pojawiły się dwahej A to powiem szczerze, że nawet nie wiedzialam, ze sa jakieś refundacje na inseminacje. to juz się czegos nowego dowiaduje ja chodze do gina prywatnie i pewnie bym nawet nie wpadła na to, zeby o to zapytać. Komu przysluguje refundacja? rozumiem, ze to przez nfz trzeba wtedy robic - i refundacja jest na zabieg czy leki tylko?
na cyklu stymulowanym - choc nie wiem jeszcze co to oznacza. czy tylko clo i pregnyl na pekniecie, czy jeszcze cos dochodzi? facet ma jakies zalecenia, stymulacje? czy to my tylko te biedne wystymulowane jestesmy?
- Dołączył(a)
- 12 Lipiec 2016
- Postów
- 10 504
Zuzik ja miałam IUI i miałam puregon (stymulacja) zrefundowaneBertha, stymulowane jesteśmy my. Ja miałam clo, ale są też inne leki. Przeważnie zaczyna się od clo i w razie gdybyś na niego nie zareagowała, to wtedy zmieniają Ci lek. Na pęknięcie jest pregnyl, albo ovitrelle - zastrzyk w penie - sama sobie go dajesz na ok 36 godzin przed zabiegiem IUI.
Dziewczyny chyba pisały o refundacji na leki przed in vitro, a nie IUI.
bertha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Sierpień 2015
- Postów
- 7 662
Zuzik, dzieki za odpowiedź!
tak, mialam drożność robioną na poczatku poprzedniego cyklu. prawy byl drożny, lewy lekko przytkany, ale go gin przetkał.
Badania eMek robil jakies 3 m-ce temu, tak teraz po braniu witaminek moze sie juz ich jakosc rzeczywiscie poprawila. Na szczescie od 3 lat nie pali, nosi luzna bieliznę, kapiele - bardzo rzadko. aczkolwiek na saunie był w weekend i mam nadzieje, ze do wrzesniowego IUI nie wybierze się juz. mam nadzieje, ze ta sauna weekendowa nie popsuje wszystkiego....
Czystość pochwy robil mi gin, ale takie podstawowe - poziom bakterii, grzybow, leukocytow. nie zlecał nic dogłębniejszego jako chlamydia, myco czy urea. Chlamydie robilam z krwii pare miesiecy temu i negatyw. M chyba tez przy okazji nasienia mial robiona.
Clo juz raz mialam podawane i pregnyl, takze to juz znam. Myslalam ze moze jest jeszcze inna procedura przed inseminacja, ale to dopiero przed in vitro wieksza procedura jest. U mnie po clo pojawily sie 3 pecherzyki. Pregnyl mi podawala w gabinecie polozna, bo na monitoring do gina chodzę to od razu podają jak pecherzyki sa odpowiedniej wielkosci.
Powiem wam, ze po tym zastrzyku pregnylu jakies 2 miesiące temu to do tej pory czuję gulkę na pośladku tam gdzie mi zastrzyk podawali. Macie też tak?
tak, mialam drożność robioną na poczatku poprzedniego cyklu. prawy byl drożny, lewy lekko przytkany, ale go gin przetkał.
Badania eMek robil jakies 3 m-ce temu, tak teraz po braniu witaminek moze sie juz ich jakosc rzeczywiscie poprawila. Na szczescie od 3 lat nie pali, nosi luzna bieliznę, kapiele - bardzo rzadko. aczkolwiek na saunie był w weekend i mam nadzieje, ze do wrzesniowego IUI nie wybierze się juz. mam nadzieje, ze ta sauna weekendowa nie popsuje wszystkiego....
Czystość pochwy robil mi gin, ale takie podstawowe - poziom bakterii, grzybow, leukocytow. nie zlecał nic dogłębniejszego jako chlamydia, myco czy urea. Chlamydie robilam z krwii pare miesiecy temu i negatyw. M chyba tez przy okazji nasienia mial robiona.
Clo juz raz mialam podawane i pregnyl, takze to juz znam. Myslalam ze moze jest jeszcze inna procedura przed inseminacja, ale to dopiero przed in vitro wieksza procedura jest. U mnie po clo pojawily sie 3 pecherzyki. Pregnyl mi podawala w gabinecie polozna, bo na monitoring do gina chodzę to od razu podają jak pecherzyki sa odpowiedniej wielkosci.
Powiem wam, ze po tym zastrzyku pregnylu jakies 2 miesiące temu to do tej pory czuję gulkę na pośladku tam gdzie mi zastrzyk podawali. Macie też tak?
reklama
katharina203
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2016
- Postów
- 7 481
Hej witaj...ja pregnyl mialam w brzuchol...nic mi nie zostalo...napewno ci zniknie...Zuzik, dzieki za odpowiedź!
tak, mialam drożność robioną na poczatku poprzedniego cyklu. prawy byl drożny, lewy lekko przytkany, ale go gin przetkał.
Badania eMek robil jakies 3 m-ce temu, tak teraz po braniu witaminek moze sie juz ich jakosc rzeczywiscie poprawila. Na szczescie od 3 lat nie pali, nosi luzna bieliznę, kapiele - bardzo rzadko. aczkolwiek na saunie był w weekend i mam nadzieje, ze do wrzesniowego IUI nie wybierze się juz. mam nadzieje, ze ta sauna weekendowa nie popsuje wszystkiego....
Czystość pochwy robil mi gin, ale takie podstawowe - poziom bakterii, grzybow, leukocytow. nie zlecał nic dogłębniejszego jako chlamydia, myco czy urea. Chlamydie robilam z krwii pare miesiecy temu i negatyw. M chyba tez przy okazji nasienia mial robiona.
Clo juz raz mialam podawane i pregnyl, takze to juz znam. Myslalam ze moze jest jeszcze inna procedura przed inseminacja, ale to dopiero przed in vitro wieksza procedura jest. U mnie po clo pojawily sie 3 pecherzyki. Pregnyl mi podawala w gabinecie polozna, bo na monitoring do gina chodzę to od razu podają jak pecherzyki sa odpowiedniej wielkosci.
Powiem wam, ze po tym zastrzyku pregnylu jakies 2 miesiące temu to do tej pory czuję gulkę na pośladku tam gdzie mi zastrzyk podawali. Macie też tak?
Podziel się: