reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
Wybacz, ale we Wrocławskiej Invikcie nie miałam żadnego zabiegu więc nie mam co odreagowywać. Piszę o bajzlu organizacyjnym, pomylonych wynikach, braku kontaktu bo czekając 3 dni na odpowiedź jestem pewna, że mam prawo oczekiwać wcześniejszej odpowiedzi, ba! w ogóle odpowiedzi, której się nie doczekałam i nikt mi łaski za moją kasę nie robi! Wcześniej pisałam o doktor O., która pierwsze dwie wizyty nawet mnie nie raczyła zbadać i wtedy pisałam, że pierwszy raz spotykam się z lekarzem, który pacjentkę diagnozuje wyłącznie na bazie papierowych wyników. A u mnie jest co oglądać, bo jestem po ciężkiej operacji i byłam 3 miesiące po in vitro, gdzie miałam hiperkę na jednym jajniku, więc chociaż wypadałoby sprawdzić czy nie mam torbieli na jajnikach, chyba cudów od niej nie oczekiwałam??? Przyzwoitości? Ktoś jeszcze uważa, że nową pacjentkę bez badań się prowadzi????????? Nie miałaś tam złych sytuacji, gratuluję. Ale ja i koleżanka miałyśmy, weź to pod uwagę. A nie tylko my dwie się tu skarżymy na Invictę Wrocław. Tak samo mogłaś zajść w ciążę w innej placówce, przy innym lekarzu, to kwestia szczęścia, wiec też nie ma co ich gloryfikować... Miałaś szczęście, którego nam brakuje. In vitro nie udało mi się w Gdańsku - gdzie napisałam o nich coś złego, gdzie wylewam żale za straconą w Gdańsku kasę?????? To nawet nie jest stracona kasa, tylko wydana na marzenia, w takich kategoriach to widzę. Ale też widzę, że kasa wydana przez kilka miesięcy na wizyty u dwojga lekarzy w Invikcie Wrocław to rzeczywiście stracone pieniądze, bo nic z tych wizyt nie miałam, prócz czyichś fochów. A chciałam zrobić u nich, bagatela, hsg! Rozumiem, że fruwasz ze szczęścia na różowej chmurce ale nie wmawiaj mi czegoś czego nie piszę, nie mówię i nie robię. To Ty nadmiernie gloryfikujesz tą placówkę bo akurat tam zaszłaś w ciążę. Poza tym dla mnie doktor W to kawał ignoranta, w dodatku bezczelnego, bo w ramach konsultacji za 150 zł oczekuję wiedzy a nie kpin i nie widzę w tym niczego niestosownego: PŁACĘ - WYMAGAM. Szkoda, że na wizytach i telefonicznie zachowuje się, jakby mi łaskę pro bono robił!
 
Ostatnia edycja:
reklama
marzen bardzo mocno zaciskam, bardzo mocno.

Nie bronię nikogo zaciekle, ani niewysyłam. Jednak wydaje mi się Ewik, że trochę jednak odreagowujesz niepowodzenie. Nigdy nie miałam problemu z kontaktem z kliniką, mailowo czy to telefonicznie. Nie raz zdarzało mi się pomiędzy wizytami podesłać wyniki i dostawałam zwrotnie komentarz lekarza, bez łaski i za darmo. Większość lekarzy postawiła na nas kreskę i prawie się na nią zgodziliśmy, bo w końcu czasem i lekarz jest bez szans z naturą. Mieliśmy to szczęście, że tam trafiliśmy. I mimo, że nie zdążyliśmy załapać się na program nie wydaliśmy aż tyle kasy. Nie namawiam nikogo aby szedł w nasze ślady. Jest multum innych klinik i lekarzy. Jednak obarczanie wszystkich w koło winą za niepowodzenia wydaje mi się nie fair a ostatnio nie masz dobrego słowa o lekarzach ogólnie bo nie dali tego na co liczyłaś. Prawda jest taka, że żaden lekarz 100% pewności żadnej z nas dać nie może. Wielu bardzo się stara, ale ostatnie słowo należy do natury.

miałam się wypowiedzieć, ale poprostu podpisuję się pod tym co napisała vadera.


udanego tygodnia dla wszystkich:-) :)
 
Marzen: ani na chwilę nie puszczamy. Traktuj się już jak ciężarną, odpoczywaj, dbaj i udawaj, że się nie denerwujesz, jak najmocniej:)
 
Marzen ja również cały czas bardzo mocno trzymam kciuki!!
Moli ja jestem po 2 iui i IV w tej klinice i noszę pod serduszkiem chłopczyka. Ja nie gloryfikuje te kliniki i nikogo nie namawiam, ale nawet po niepowodzeniach byłam bardzo zadowolona i nadal chciałam się tam leczyć, niestety niektórzy tworzą opinie po tylko powodzeniach lub niepowodzeniach.
Przykro mi Ewik że spotkalas się z takim traktowanie ale ja jakby miała chociaż jedna sytuację w której bym mocno watpila w intencje lekarza odrazu bym kopnela ich w d.. Nie czekalabym do kolejnej.
 
reklama
Do góry