reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
reklama
No dalam...jestem z siebie dumna choc cala jestem mokra...
Ale mam recepte...dowiedzialam sie ze ide protokolem krotkim bo dlugi rozsadzilby mi jajniki. A i nie mam jesc koenzymu g10. On jest dla kobiet o malej rezerwie jajnikowej a nie dla mnie co mam amh 20.5
 
CZERWIEC

20-Vadera-usg genetyczne
22-Pyreczka- wizyta kontrolna u gin
23- Buraq - podgląd
28- Lazurytka -usg
29-Anika-wizyta u gin prowadzącego ciążę

LIPIEC

1-Marzen- podgląd
Ewik-iui
Katharina- stymulacja do ivf
Lumio, Kredko czekamy na Was
Kobietki jeśli w kalendarzu nie ma ujętych Waszych wizyt to dajcie znać.

Napisane na HTC Desire 620 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kath oj wiele lat tem w pl tez nam kiedys wycieraczki na ulewie wysiadly wiec wspolczuje... ale recepta jest! Kiedys bedziesz dziecku opowiadac:-) jak to mama po recepte jechala:-)

Nou moze Tobie sie wydaje ze sytuacja jest lipna ale uwierz mi ze nie najgorsza!! A co bys zrobila jakby m wogole nie mial plemnikow i w dodatku bylabys 2000km od lekarzy???( i ja tu wcale nie narzekam bo wiem ze nawet to nie jest najgorsza opcja;-)) Ja wiem ze dla kazdego jego sytuacja wydaje sie byc najgorsza ale czasem trzeba spojrzec z innej perspektywy. Moze teraz myslisz ze nie masz kasy ale nie wiesz co bedzie za np. pol roku a moze akurat cos milego Was spotka? Moze popatrz na swiat z troszke innej perspektywy a zobaczysz ze jeszcze bedziesz mama!!!!!!
 
Kath wiedziałam, że masz coś w sobie z bohatera:) Będziesz szła tak samo jak ja. Dużo cierpliwości życzę. I dobra rada: nie czytaj w internetach jak to u innych kobiet wyglądało (ile leków, ile czasu etc...) bo to mega indywidualna sprawa i nerwy można stracić.

Dzidzia na dzień dzisiejszy cała i zdrowa. Rodzice z trochę mniejszym ciśnieniem:) Jeszcze za wcześnie na pewną płeć, ale zacytuję lekarza: " bardziej wygląda na dziewuszkę".
 
Kath oj wiele lat tem w pl tez nam kiedys wycieraczki na ulewie wysiadly wiec wspolczuje... ale recepta jest! Kiedys bedziesz dziecku opowiadac:-) jak to mama po recepte jechala:-)

Nou moze Tobie sie wydaje ze sytuacja jest lipna ale uwierz mi ze nie najgorsza!! A co bys zrobila jakby m wogole nie mial plemnikow i w dodatku bylabys 2000km od lekarzy???( i ja tu wcale nie narzekam bo wiem ze nawet to nie jest najgorsza opcja;-)) Ja wiem ze dla kazdego jego sytuacja wydaje sie byc najgorsza ale czasem trzeba spojrzec z innej perspektywy. Moze teraz myslisz ze nie masz kasy ale nie wiesz co bedzie za np. pol roku a moze akurat cos milego Was spotka? Moze popatrz na swiat z troszke innej perspektywy a zobaczysz ze jeszcze bedziesz mama!!!!!!
Wiesz co...nie pomyslalam o tym...ze ta sytuacja moze sie kiedys zmienic w mile wspomnienie...
 
T
Kath wiedziałam, że masz coś w sobie z bohatera:) Będziesz szła tak samo jak ja. Dużo cierpliwości życzę. I dobra rada: nie czytaj w internetach jak to u innych kobiet wyglądało (ile leków, ile czasu etc...) bo to mega indywidualna sprawa i nerwy można stracić.

Dzidzia na dzień dzisiejszy cała i zdrowa. Rodzice z trochę mniejszym ciśnieniem:) Jeszcze za wcześnie na pewną płeć, ale zacytuję lekarza: " bardziej wygląda na dziewuszkę".
Tak sie ciesze ze z dzieciatkiem wszystko dobrze...
Przelamuje lęki bariery i strach...dla dziecka...
 
Vadera super, że u was wszystko w porządku. Trzymam kciuki aby tak było do samego końca. Zastanawialiście się już nad imionami?
Kath dzielna jesteś. A takie przygody w pierwszej chwili nigdy nie są przyjemne ale z biegiem czasu staną się śmieszną historią do opowiadania.
Kredko wiem doskonale, że nie jestem w najgorszej sytuacji, że bywa gorzej.... ale tak jak piszesz każdy ma problemy na swoim poziomie i w tym momencie ten wydaje się być największym. Wiem, że nie jesteśmy w beznadziejnej sytuacji. Jednak przytłacza mnie to, że cały czas muszę o coś walczyć podczas gdy innym przychodzi to z taką łatwością. Nie zamierzam się załamywać, ale w cuda też nie wierzę... i jak sami nie wypracujemy kasy na ivf to nikt nam jej nie da. M pracuje już na 4 etatach praktycznie się nie widujemy, ale jest szansa, że szybciej spłacimy ten kredyt na remont i wtedy będziemy mogli wziąć kolejny na ivf. Na razie tak jak pisałam wczoraj chcemy spróbować tej kuracji ziołowej żeby nie siedzieć całkowicie bezczynnie. Idziemy do ziołolecznika. Dodatkowo M wyczaił jakieś zastrzyki, które można za granicą kupić na poprawę plemników i jajek u nas ich nie ma. Nie pamiętam jak to się nazywa w każdym razie będziemy chyba też próbować je zdobyć. Dodatkowo znów zaczęliśmy robić soki wyciskane. Może nawet dobrze, że jest tak jak jest bo wydaje mi się, że robienie teraz ivf też by się nie udało. Tak przynajmniej przygotujemy się i zdrowotnie i psychicznie. W każdym razie póki jest jeszcze jakaś szansa to spróbujemy ją wykorzystać...
 
reklama
Nou no widzisz:-) walczcie jak chcecie ale walczcie tylko sprawdzcie te zastrzyki bo ja bym sie bala ze jeszcze pogorsze sytuacje skoro one zakazane...
 
Do góry