reklama
Cześć dziewczyny. Ja już jestem po monitoringu i dochodzę do siebie bo... generalnie wszystko jest ok, są trzy piękne pęcherzyki po ponad 20 mm, endometrium 11. Iui mamy we wtorek... ale jest to ostatnie iui Gin powiedział, że więcej nie zrobimy bo jeśli się ta nie uda to już nie ma sensu... ;( pozostaje tylko in vitro... załamałam się bo wiem, że mnie na nie nie stać i nie wiem czy kiedykolwiek będzie... także ta inseminacja jest ostatnią szansą na zajście w ciąże i ostatnią szansą na ewentualne urodzenie dziecka przed 30 bo jak by się udało to może zdążyłabym przed moimi marcowymi urodzinami...
MiMeMi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2016
- Postów
- 1 352
Nouvelle, mocne kciuki za IUI.
A jak się nie uda przed 30 to nie dramat. Będzie po 30tce. Znajdziecie sposób na zebranie kasy na in-vitro. Najwyżej zrobicie sobie przerwę. Czy cel - urodzić dziecko przed 30-tką jest ważniejszy od tego czy mieć dziecko?
Ja zaczęłam się zastanawiać po 30. Sytuacja życiowa odsunęła plany o 2 lata a problemy z zajściem o następne 2. Pierwsze dziecko urodziłam po swoich 35 urodzinach. Troszkę późno, ale tak wyszło. Nie na wszystko mamy wpływ. Za to wydaje mi się, że doceniam macierzyństwo i czas spędzony z dzieckiem, mam wyważone podejście do dziecka (staram się nie być przewrażliwiona, dać dziecku swobodę odkrywania itd), Nie wiem jakbym się zachowywała jakbym urodziła przed 30tką (kariera zawodowa i te sprawy). Doświadczenie życiowe pomaga.
Miłego dnia!
A jak się nie uda przed 30 to nie dramat. Będzie po 30tce. Znajdziecie sposób na zebranie kasy na in-vitro. Najwyżej zrobicie sobie przerwę. Czy cel - urodzić dziecko przed 30-tką jest ważniejszy od tego czy mieć dziecko?
Ja zaczęłam się zastanawiać po 30. Sytuacja życiowa odsunęła plany o 2 lata a problemy z zajściem o następne 2. Pierwsze dziecko urodziłam po swoich 35 urodzinach. Troszkę późno, ale tak wyszło. Nie na wszystko mamy wpływ. Za to wydaje mi się, że doceniam macierzyństwo i czas spędzony z dzieckiem, mam wyważone podejście do dziecka (staram się nie być przewrażliwiona, dać dziecku swobodę odkrywania itd), Nie wiem jakbym się zachowywała jakbym urodziła przed 30tką (kariera zawodowa i te sprawy). Doświadczenie życiowe pomaga.
Miłego dnia!
Nie jest ważne żeby urodzić dziecko przed 30, piszę tylko, że mam teraz ostatnią szanse... zawsze marzyłam że tak będzie.... a teraz muszę zacząć przyjmować do wiadomości fakt, że może to nigdy nie nastąpić.... a nie mam siły na dalszą walkę, po prostu nie chce żeby to dłużej trwało, a wiem że jeśli teraz się nie uda to pewnie nie wyrobię się i przed 35 żeby zebrać kasę na in vitro....
Nikt Ci nie zabroni zrobić inseminacji w innej placówce - płacisz i robisz. Ale na razie trzymam kciuki za 3 piękne pęchole i ładne endometrium na przyjęcie ich zawartości &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& tak się martwisz a może trzeba będzie szykować 2 albo i 3 łóżeczka ?
Heh ewikewik marzę o tym.... ale na inną klinikę też się nie zdecyduje bo choć jest tak jak mówisz to rzeczywiście sama też już przestaje widzieć sens kolejnych iui. No nic mam nadzieję, że tym razem to mój czas i będą dwie krechy na koniec czerwca...
reklama
MiMeMi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2016
- Postów
- 1 352
Nouvelle, kciuki. Warunki ładne, do trzech razy sztuka. Ale wiesz, bez presji.
A jak tam Twój m? Jaką przerwę robicie? O ile wiem 3-5 dni powinno być (choć u nas przez wcześniejszą owu było tylko 2 dni i pomimo to udało się).
Ewik, a Ty do którego lekarza trafiłaś po zmianie kliniki? Ja byłam u kobiety( dr W).
A jak tam Twój m? Jaką przerwę robicie? O ile wiem 3-5 dni powinno być (choć u nas przez wcześniejszą owu było tylko 2 dni i pomimo to udało się).
Ewik, a Ty do którego lekarza trafiłaś po zmianie kliniki? Ja byłam u kobiety( dr W).
Podziel się: