reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
M26 a nie zwiększył Ci się? jaki miałaś poprzednio? ja w sumie nie wiem jak to jest z tym progesteronem. widzisz u mnie jest wymóg kontrolowania i prg i estradiolu i widzę przyrost, a anika nie musiała kontrolować i przynajmniej o to miała mniejszy ból głowy;-) ;)
 
a ja miałam 9dpt 40,51, w 16 dpt 52,89, w 23 dpt 99,95 także widzisz że te wyniki nasze mniej więcej się pokrywają. a poza tym 40 to norma dla 1 trymestru więc chyba dobrze nie?;-) ;)
 
Dzoewczyny ja probowalam tej bezglutenowej kiedys ale zdecydowanie wole mż bez slodyczy noz te bezglutenowe produkty. Jakos wole zjesc mniej dobrego niz wiecej niedobrego:-)
 
reklama
Kochane dziękuję za wszystkie ciepłe słowa.

Ewik jak się czuję,hmmmm...jakiś taki spokój przeze mnie przemawia,obeszło się póki co bez leków uspokajających. Chyba z razem z mężem naprawde ten czas od kiedy dowiedzieliśmy się o nerkach do wczoraj jakoś dobrze przeszliśmy poprzez wspólne rozmowy,łzy,obserwowanie ruchów naszego Bohatera i wsparcie bo naprawdę jestem spokojna...nie raz ciekną łzy jak pomyślę sobie o synku (tak mam synka,nie przy sobie ale przecież on zawsze będzie w naszych sercach !) i wiadomo,że nie raz będą leciały,ale póki co się trzymam. Wczoraj wieczorem jak już emocje i wszystko zeszło to ukazał się ten brak sił i prawie zemdlałam,ale udało mi się dojść do łóżka. Jak rozmawiałam wczoraj z mężem jak poród przebiegał to ja nie wiem jak ja dałam radę...

Mamy pamiątkowe odbite rączki i nóżki Sebka i mąż zrobił ładne zdjęcie i cieszę się bo zawsze będziemy mogli spojrzeć na tę śliczną,śpiącą buźke. Kiedy mąż zapytał mnie czy zrobić zdjęcie,nie myślałam,że powiem TAK....nie żałuję. Ani tego,ani decyzji,że nie zabraliśmy mu życia w tym 19 tygodniu,nie żałuję żadnego bólu który przeszłam (rodziłam pośladkowo....),żadnych dolegliwości,które mnie męczyły...niczego nie żałuję!!
 
Do góry