Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[MagdaM33]

witam się od samego rana... już nie mogłam spać.


wiem kochane, że macie rację we wszystkim co piszecie, ale cóż głowa robi swoje...

Lumia my podchodzimy prywatnie, całe szczęście, że nas na to stać.

aniko ja właśnie tak zrozumiałam z telewizyjnych przekazów tę sytuację. o ile rozumiem , że kliniki zawaliły nie informując pacjentek co się świeci, to nie rozumiem dlaczego taka sytuacja zaistniała? dlaczego nie ma ciągłości działań?

Beti pryszcz to zwiastun, może a nóż widelec :-)


no i właśnie usłyszałam w tv ministra Zembalę że podpisał ustawę o kontynuacji programu in vitro. przedłużył do 2019 roku

 

[marzen88]

Niebajko nie robisz żadnej przykrości dobrze że piszecie co u Was

 

[kredka82]

Madzia no nie dziwie sie ze spac nie mozesz bo w glowie pewno niezly kolowrotek masz:-* ale zobaczysz ze bedzie dobrze:-*
A co do kontunuacji do 2019 to tez wczoraj slyszalam :-) cale szczescie! Bo z tego co mowili to milion par ma problem...

 

[kredka82]

Niebajko Ty powinnas zalozyc gabinet pomocy:-) bo mysle ze wiedza bys nie jedneko doktorka przebila:-) plus doswiadczenie:-)

 

[MagdaM33]

kredko no problem jest ogromnej skali. widzę to po kolejkach w klinice. ciągle nowe pary, jak jestem w klinice to zawsze kilka par jest pierwszy raz.


dostałam odpowiedź z OA " na szkolenie czeka się około roku, czasem zdarza się, że część osób rezygnuje i kandydaci są zapraszani wcześniej. Obecnie na szkolenie zostały zakwalifikowane osoby, które zgłosiły się do połowy lutego b.r. Państwo zgłosili się 25.03.2015r. Proszę czekać na telefon od nas"

także taka oto sytuacja...

 

[smerfeta]

Magda ja traktowałam wyjazdy do Łodzi jako ostatnią szansę, jako coś co muszę zrobić by moja głowa była spokojna że zrobiłam wszystko co mogłam i by po latach nie żałować że coś zaniedbalam. U Ciebie jest teraz podobna sytuacja. Musicie spróbować by po latach nie rozpaczac że nie zrobiłaś wszystkiego co w Twojej mocy.
Miałaś może już histeroskopie - wybacz, ale nie pamiętam

Niebajka mnie szkoła rodzenia trochę jednak nauczyła przede wszystkim pielęgnacji dziecia bo nie miałam o tym pojęcia, ale też dużo info było o laktacji, że mleko zmienia się w zależności od tego czy mamy dzień, czy noc i w zależności od wieku dziecka no i oczywiście o porodzie sn, tyle że to nie przydało mi się. Ciekawe były też zajęcia z pierwszej pomocy czy kurs o szczepieniach. Wychodziłam z zajęć z pakietem notatek Dziewczyny - w ten sposób reklamuje Wam szkoły rodzenia wierząc że każda z Was tam trafi. Skoro mi się udało, bez jajowodu przy zdrowym jajniku, to i Wam się uda

 

[kredka82]

Magda no kurcze miesiac roznicy ehh... biurokracja.. ale to znaczy ze na nastepne sie na pewno zalapiecie!!

 

[MagdaM33]

Magda ja traktowałam wyjazdy do Łodzi jako ostatnią szansę, jako coś co muszę zrobić by moja głowa była spokojna że zrobiłam wszystko co mogłam i by po latach nie żałować że coś zaniedbalam. U Ciebie jest teraz podobna sytuacja. Musicie spróbować by po latach nie rozpaczac że nie zrobiłaś wszystkiego co w Twojej mocy. Miałaś może już histeroskopie - wybacz, ale nie pamiętam

dzięki smerfeta. tak miałam histeroskopię, wszystko w porządku.

 

[M26]

Dobrze ze Magda czegoś nowego się dowiedziałas i teraz czekać trzeba na kurs, może uda się szybciej.
Byłam Dziewczyny wyrwać zęba-8, tak z marszu, nie było aż tak tragicznie.

 

[kredka82]

M26 to mozesz sobie z moim m reke podac:-) bo on wczoraj wieczorem az 2 osemki wyrwal:-)