reklama
lilonka
Smerfikowa mama
Ruda, masz chyba nerwy ze stali:-) Ja jutro z samego rana biegnę do labo i niech się dzieje co chce, ale taka niepewność mnie wykańcza. Co prawda nie mam złudzeń co do wyniku, ale zawsze jest ta iskierka nadziei.
Sony a jak u Ciebie??
Sony a jak u Ciebie??
Lilonka, jakoś tak czas mi się strasznie dłuży. Czasami mnie nachodzą myśli, czy nie mogłam od razu próbować, a nie robić jeden cykl przerwy. W pracy jest coraz gorzej, a nie ukrywam, że cieszyłam się poprzednio, że już będę miała z nią święty spokój, a jednak tak nie było. Jestem niecierpliwa, nie mogę się doczekać @ aby znów cały proces zacząć od nowa. Szkoda, że nie mamy owulacji co 10 dni
Stara już jestem, to by się już chciało 
Stara już jestem, to by się już chciało
lilonka
Smerfikowa mama
No przydała by się częstsza owu:-) szanse by wzrosły trzykrotnie.
Ja na początku w starej pracy też tak myślałam, męczyłam się okropnie - ale myślałam, że każdy miesiąc to ten ostatni i zaraz pójdę na l4 i tak minęło prawie 2 lata. W końcu pracę zmieniłam - jest podobnie stresująco, ale dużo lepiej płatne.
Za niecały mięsiąc mam urodziny -29. Ostatni rok przed magiczną 30. Czas ucieka mi z prędkością światła. A koleżanki mają już drugie dzieci. Już chłodzę martini na jutro.
Ja na początku w starej pracy też tak myślałam, męczyłam się okropnie - ale myślałam, że każdy miesiąc to ten ostatni i zaraz pójdę na l4 i tak minęło prawie 2 lata. W końcu pracę zmieniłam - jest podobnie stresująco, ale dużo lepiej płatne.
Za niecały mięsiąc mam urodziny -29. Ostatni rok przed magiczną 30. Czas ucieka mi z prędkością światła. A koleżanki mają już drugie dzieci. Już chłodzę martini na jutro.
Atyde85
Fanka BB :)
Tak Sony, teraz to by nam pasowało owólka co 10 dni, ale jak nie był czas na dziecko to mogłabym mieć okres raz na rok.
lilonka
Smerfikowa mama
Moje mają około 4 letni. Nie zmienia to faktu, że mój zegar biologiczny tyka jak bomba zegarowa:-) Dzięki Sony - każde wsparcie się przyda.
reklama